Życie Wieczne

Jan

Co sądzicie o tych orędziach od Św Trójcy ? (Ojca, Syna i Duch Św)
wg mnie przepiękne orędzia pokoju i miłości jakich dotąd nie było !
Niesłychane objawienie Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi !
Interesują mnie szczególnie opinie osób które przeczytały choćby połowe całości.
Ja obecnie przeczytałem 99 zeszytów i jestem zachwycony a moje życie zmieniło się gdyż bardzo przybliżyłem się do Boga w sercu, szczególnie to dzieło dało mi lepiej do zrozumienia jak ważna jest w naszym życiu zażyła modlitwa do Boga oraz przyjmowanie Eucharystii, ponieważ ona leczy naszego ducha aby był bardziej zdolny do kochania Boga i innych ludzi.
Nie wspominam już o bardzo ciekawych proroctwach tam zawartych Very Happy

oraz wielu odnośników do biblii.

Morth

Ja czytałem urywki i te fragmenty zrobiły na mnie raczej pozytywne wrazenie.
Jedynie nie lubie jak mi wklejasz powyrywane cytaty które sa zrozumiałe tylko dla ciebie(bo czytałes całość orędzi)dla mnie (powyrywane cytaty) nic nie znaczą i czynią chaos i zniechęcają mnie do osoby Vassuli.

Jan

Zgodze się z tym że "Prawdziwe życie w Bogu" nie można czytać urywkami należy czytać od początku cały zeszyt a najlepiej wszystko od początku tak jak zaleca to Chrystus. Ponieważ dzięki takiemu układowi będziemy wiedzieli lepiej o co chodzi gdyż w coraz dalszych zeszytach Jezus posługuje się coraz bogatszym słownictwem i coraz głębszymi przemyśleniami co jest celowe przez co mamy okazję przeżyć piękny rozwój duchowy podobny jaki przeżyła Vassula Ryden. Ta lektura was Przebóstwi Very Happy

teraz żyję · Gość

"Prawdziwe życie w Bogu" to wspaniała lektura.Zaczęłam czytać ją już kilka lat wcześniej,potem zarzuciłam po przeczytaniu recenzji,znanego w KK duchownego.Przestałam na 2 lub 3 lata.Jednak tak do końca ,nie odrzuciłam jej/może Bóg tak chciał/2 lata temu przeczytałam ją od początku do końca.Kierowałam się tylko moimi własnymi odczuciami.Zaczęłam się łapać na tym że gdy miałam trudny problem do rozwiązania,bezwiednie radziłam się Chrystusa i prosiłam o pomoc,czasem kiedy jestem sama rozmawiam z Bogiem,nie jest to monolog,dostaje odpowiedzi/w postaci moich myśli/może są to moje myśli ale wcześniej tego nie robiłam.cały czas myślę o obecności Chrystusa w moim zwykłym życiu.Myślę że zmieniłam całkowicie moje podejście do wiary.Bóg dla mnie stał się żywy i obecny/wszędzie,w pracy w domu,podczas zabawy i w czasie smutku/ Zaczęłam pracować nad sobą,to co kiedyś miało dla mnie bardzo duże znaczenie;takie jak pieniądze ,dobra materialne schodzą na dalszy plan.Stałam się bardziej wrazliwa i wyrozumiała dla ludzi.mniej się skupiam na swoim cierpieniu ,troskach,problemach.Powierzam je Bogu,stają się lżejsze do niesienia.To fakt nie mój wymysł.To co kiedyś uważałam za normalne w tej chwili widzę że były to błędy w myśleniu i w ocenianiu swojego postępowania.wydawało mi się,że jeżeli przestrzegam przkazań i chodzę do kościoła to wszysto ze mną w porządku jestem ok,teraz widzę jak było to myślenie subiektywne.Wiem że nie chodzi w tej chwili o ilość ale o jakość i wszystko co robię powinno być uczciwe,intencje mają być czyste,bez pychy wywyższania się,czy poniżania kogokolwiek/czasem jest to u nas tak głęboko zakorzenione,że nawet nie uświadamiamy sobie jakimi jesteśmy bufonami/ Zrozumiałam Apokalisę i to co nas czeka .Sprawdzone proroctwa wypowiedziane przez Jezusa za posrednictwem Vassuli;Tsunami,wieże,tragedia w N Orleanie,utwierdziły mnie na dobre.To żywe Słowo wypowiadane przez Boga dla nas abyśmy skierowali swoje drogi ku życiu nie śmierci.Choć w moim przypadku droga do dojrzałości chrześcijańskiej jest jeszcze daleka to staram się bo jak powiedział Pan Jezus Vassuli >>Nikt do świętości nie dochodzi w ciągu jednego dnia musi się uczyć,uczyć ...<< Ale najważniejsze trzeba wyrazić zgodę na to aby nasz Zbawiciel mógł nas zmienić i pozwolić Mu działać w naszych sercach.

em

Pokój wam.

Ja również uznaję te orędzia za autentyczne. Bardzo zmianiło się moje zycie na dobre pod wływem ich lektury, bardzo, bardzo zbliżyłam się do Chrystusa, zaczełam praktykować wiarę katolicką i to z serca, i teraz zyje po prostu Bogiem.. Bardzo jestem wdzięczna Bogu za to, że dał mi poznać te orędzia. Dzięki nim teraz jesteśmy blisko i nie wyobrażam sobie żyć tak jaki kiedyś...Z kazdym dniem bardziej pragne być z Bogiem, najchętniej to juz spotkałą bym sie z Nim w Niebie, ale widocznie nie jestem jeszcze nie czas, jeszcze muszę pokutować, wynagradzać za tyle czasu co zmarnowałam w przeszłości do czynienia dobra.... chcę to naprawić, chce być lepsza dla ludzi, chcę czynić więcej dobra... Ale bardzo pragnęłabym byc juz z Jezusem i Maryją w Niebie.

Zaprawszam was na stronę, która powstała na świadectwo nawrócenia oraz jako forma dziękczynnienia Bogu za tą łaskę i trwania odtąd w zażyłości z Chrystusem, praktykowania wiary katolickiej dzięki lekturze tych orędzi.

Niech Bóg nas wszystkich błogosławi i napełni nasze dusze pokojem.

[link widoczny dla zalogowanych]

matejanka

Jestem tu po raz pierwszy i troche się dziwnie czuję gdyż wydaje mi się że to forum świeci pustką. Więc napiszę tylko parę zdań i zobaczę co z tego wyniknie.
Objawienia zawsze mnie interesowały i zadałam sobie dużo trudu, jak również poświęciłam wiele czasu na studiowane przeróżnych objawień zarówno prywatnych jak i odnoszących się do świata. Chętnie podyskutuję o tym z kimś kto jest również zainteresowany tym co współcześnie Bóg Ojciec przekazuje swoim dzieciom i jacy są obecni Prorocy. Dodam że Vassulę Ryden uważam na dzisiaj za jednego z najwększych chociaż nie zna ona całej Prawdy jaka obecnie jest dana ludzkości. Pozdrawiam i czekam na chętnych rozmówców[/url]

amigo

Czytałem niektóre objawienia V.Ryden i były dość ciekawe,ale kościół katolicki jest im podobno przeciwny.Dużo jest wierzących,którzy są zachwyceni tymi objawieniami.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gidzio · Gość

Prawdziwe życie w Bogu pięknie się to czyta ,pare zeszytów przeczytałem ,wszystkich ,chyba niejestem w stanie -duzo tego jest.Ja wierzę Vassuli ,że słowa w tych zeszytach są od Jezusa ,pięknie się czyta ,kiedy Jezus mówi do Vassuli i prosi aby czytając ,wstawić swoje imię w miejsce imienia Vassuli,to tak jakby Jezus mówił do mnie,jakby przymnie stał i błogosławił mi.Myśle że człowiek ,bes pomocy Ducha Świętego ,niebyłby w stanie tego napisać.Jak już to czytam to z wielką uwagą i poważaniem , bo Jezus posyła na ziemię swoich aniołów, aby ludzi ostrzec i napomnieć,za co jestem mu bardzo wdzięczny.Uważam ,że kto wierzy ,nie grzeszy ,bo chce przes to zbliżyć się do BOGA.

Gość

Czytałem trochę z objawień V.Ryden,ale dużo większe wrażenie robią na mnie objawienia przekazane Gabrieli Wittek z Niemiec,które w formie książkowej wydało Życie Uniwersalne.

Zwłaszcza duże wrażenie robi Ewangelia Jezusa licząca ponad 1000 stron,która jest komentarzem Chrystusa do V Ewangelii.

amigo

W tych objawieniach bardzo często występuje krytyka obecnego kościoła.Może dlatego kościół niezbyt chętnie odnosi się do tych objawień.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość 2 · Gość

Wittek jest słaba, ja tam już po 10 minutach medytacji miałem otwartą siódmą czakrę, a fioletowe promienie boskiego oświecenia wytrysnęły mi z czaszki, od razu przypomniałem sobie wszystkie inkarnacje, a moja aura ustabilizowała się w absolutnej bieli poprzez zintegrowanie wszystkich siedmiu sił nieskończoności. Od tamtej pory utrzymuję tylko moją fizyczną manifestację jedynie dla niepoznaki i nie zostawiam śladów, kiedy się przemieszczam. Z przeżutego listka babki potrafię wydobyć tyle energii, że bez trudu podnoszę regał pełen książek...

Niech moc absolutnych wibracji zaprowadzi Was do boskiego lśnienia !!!