Życie Wieczne
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Życie Wieczne Strona Główna
->
Offtopic
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
----------------
Ogólna dyskusja
Kościół rzymsko katolicki
Biblia
Objawienia
Własne przemyślenia
Inne religie i ateizm
Nasza twórczość
Offtopic
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:25, 10 Maj 2020
Temat postu:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZĘŚĆ SZÓSTA
O przyszłej Fortunie siedzących na Tronie Polskim.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pewna rzecz jest, że biały Orzeł, nie długo znowu, przez wszystek świat skrzydła swe rozciągnie, gdy któryszkolwiek Król Polski albo Aquiloński, Turki podbiwszy, Tron, albo Majestat Świata, z Polski do Syrii przeniesie i tamże go na górze Libańskiej, gdzie się był począł, i stąd go tu do nas Polach Przodek nasz przeniósł, postanowi.
Na którym z Następcami swymi, aż do skończenia świata, znowu jak przedtem Azji, Afryce i Europie (jeżeli nie szerzej) Panować będzie.
Bo tak rzetelnie mamy obiecane Dan. 11:
"In tempore praesinito praeliabitur adversus eum Rex Austri."
W przejrzanym od Boga czasie będzie wojował przeciwko niemu, to jest Turkowi, jako się z wyższych tam słów pokazuje, Król Południowy. (O którem nie masz więcej, aby mu miał co uczynić, ale o Polskim zaraz następuje).
Et quasi tempestas veniet contra eum Rex Aquilonis, in curribus & in equitibus & in classe magna: & ingredietur terras & conteret & pertrasiet, & introibit in terram gloriosam & multi corruent. Hae autem solae salvabantur de manu eius Edom & Moab & Principes filiorum Ammon. Et mittet manum suam in terras, & terra AEgypti argeti, & in omnibus praeciosis AEgypti. Per Lybiam quoq; & AEthyopiam transibit, & fama turbabit eum ab Oriente ab Aquilone, & veniet in multitudine magna, vt conterat & interficiat plurimos. Et figet tabernaculum suum Apedno, inter duo maria, super montem inclytum & Sanctum, & veniet usq; ad summitatem eius; & nemo auxiliabitur ei.
A nie trzeba myśleć, że to już mogło być, bo zaraz następują słowa o sądzie Bożym. W on czas powstanie Michał Książę wielki &c. Z czego znać, iż co tu Prorok obiecuje, od tego czasu tak się pocznie, aż do sądnego dnia trwać będzie.
Co aby wszyscy rozumieli, tak brzmi po Polsku. I jako nawałność przydzie przeciwko niemu, to jest Turkowi, Król Aquiloński, to jest Polski, z wozami i jezdnemi, i wielką morską potęgą: i wnijdzie w ziemie, to jest Azjańskie, i zetrze, to iest Turka i przejdzie, to iest dalej. I wnidzie do ziemi Chwalebnej, to iest Palestyny, i wielu porazi.
A te same, to jest Narody ujdą ręki iego, Edom i Moab i Książęta synów Ammonowych. I puśći rękę swą na ziemie, to iest różne, a ziemia Egypska nie wybiega się. I będzie panował nad skarbami złota i śrebra, i nad kleynotami Egyptu.
Przez Libię też i Murzynską ziemię przeydzie. (a nie masz aby tam jaką przykrość miał uczynić; skąd znać, że tam chętnie będzie przyjęty za Pana i Successora onego Goga, który aż i tam panował: jako się wyżej z Ezechiela pokazało) i wieść rozgniewa go, od wschodu i od Aquilonu, to iest o iakichś rebeliach, podobno Babylonskich i Tatarzkich, i przeydzie, to iest wróći się z Aphryki/ z wielką wielośćią, to iest Lybów i Murzynów tam przybranych, aby starł i zgładził wielu.
I położy (to iest uskromiwszy one przeciwnośći) przybytek swój na Iapednie, to iest Japhetowem grunćie, między dwiema morzami, to iest Syryjskim i Czarnem/ na górze Oney i Świętey, to iest Libanie (gdźie iak się pokazało była Panocha pierwotna Stolica świata, w którey Jafet pierwszy po Potopie Panował) i doydzie aż do wierzchu jej, to iest pierwszej zacności oney góry, a żaden mu nie pomoże, to iest, iż na to żadnych lig Chrześćiańskich, ani cudzych pomocy nie będźie potrzeba/ ale samą tylko pomocą Bożą przejrzany od Boga którykolwiek Król Polski/ znowu tam uśiądzie i do końca w pokoiu wszystkiemu światu panować będźie.
Toż rzetelnie tenże Prorok i wyżey ( cap. 2 ) przyobiecał mówiąc:
Suscitabit Deus Caeli, Regnum quod in aeternum non dissipabitur, & Regnum eius alteri populo non tradetur: comminuet autem & consumet universa Regna haec, & ipsum stabit in aeternum,
to iest: Wzbudzi Bóg Nieba, Królestwo, które na wieki nie będzie rozsypane, a Królestwo jego, innemu Narodowi nie będzie dane: i skruszy a strawi wszytkie Królestwa te, a samo będzie stać na wieki, to jest aż do skończenia świata.
Bo lubo to miejsce Pisma Świętego nie mniej dobrze jako i pospolićie wykładają Duchownie o Kościele Świętym, jednakże według litery właśnie jest o właściwe Panowaniu świata: które do czasu przez nawiedzenie Wiarą Św. (iako się pokazało) upokorzone/ wzbudźi znowu Pan Bóg przed sądnem dniem, i będźie piastował na ręku Boskiej swojej opatrznośći aż do skończenia świata.
Którego sensu nie jeno pomienione z jedenastego rozdziału tego Proroka miejsce temu podobne: ale też i niektóre słowa w tem się znajdujące potwierdzaią. Jako między inszemi te, iż takowe Królestwo jednego Narodu, innemu nie ma być dane, a drugie, iż skruszy i strawi wszystkie insze Królestwa.
Stąd albowiem znać, iż takowe Królestwo szablą ma powstać, a nie słowem Bożym, jak Kościół Św. przez Ewangelię. Który ani żadnemu osobliwemu Narodowi nie jest dany, ale wszytkim jednako (bo Pan Bóg nie brakuje do Nieba osobami) ani też Duchowna jego zwierzchność wywraca królestw doczesnych, jako to skruszy i strawi, to iest podbije pod moc wszelkie inne, które się niegdyś z niej wybiły.
A niech proszę nikt przećiwko temu istotnemu literalnemu sensowi tym nie narabia, że takowe Królestwo zowie Prorok Nieba Królestwem, zaczym nie może bydź jeno o Kościele Świętym rozumiane.
Bo naprzód uważyć potrzeba, że z tych trzech słów, Bóg nieba Królestwo, to "Nieba" więcej służy pierwszemu słowu a niżeli ostatniemu: tak iż podobniejszy jest wykład tego.
Wzbudzi Bóg Nieba, to jest Niebieskie Królestwo, &ć. a niżeli: Wzbudzi Bóg, Nieba, to iest Niebieskie Królestwo: ponieważ tak tenże Prorok na innych miejscach, iako też i drudzy/ a na ostatek i sam Chrystus/ częstokroć Pana Boga zowią Bogiem Nieba, dla różności od mniemanych Bogów ziemskich: jako na przykład w temże rozdźiale do Nabogdonozora.
Tu Rex Regum es, & Deus Caeli, regnum & fortitudinem & Imperium dedit tibi.
Tyś jest Królem królów, to iest (iako się wyżej wywiodło) Cesarzem nad królami około Babylonu: a Bóg nieba, królestwo i moc i wypieractwo, albo Hetmaństwo dał ci.
Dość tedy jaśnie to drugie mieysce tegoż Proroka w tymże rozdźiale objaśnia, że iako się tu muśi/ tak i tam słuszniej może rozumieć Bóg Nieba, to jest Niebieski, a niżeli Nieba Królestwo, to jest Niebieskie.
Dla tegoż Prorok rzekszy: Wzbudzi Bóg Nieba, królestwo, które na wieki nie będzie rozsypane, nie mówi a królestwo ono, jakoby Niebieskie, ale jego, to jest Boga Nieba, innemu Narodowi nie będzie dane.
Jednak daj to, żeby kto sprzecznie chćiał na ten mieyscu słowo Nieba raczey do Królestwa/ a niżeli do Boga wiązać: tedyby ani to jeszcze nic pomienionego wykładu o istotnem Państwie świata nie naruszyło: ponieważ w Raju od Boga, Niebieską władzą iest postanowione.
Względem czego tak słusznie zwać się może Niebieskiem Królestwem jako i Żydowskie: o których (to iest Jzraelskiem i Judskiem) mamy 4. Ezdrae 2 :
Accipite iucunditatem gloriae vestrae gratias agentes Deo qui vos ad Caelestia Regna vocauit.
Bierzćie ućiechę chluby waszey, dziękuiąc Bogu który was do królestw Niebieskich. to iest pomieniony dwu Żydowskich powołał, abo przywróćił z niewoli Babylońskiey; bo to brzmią według litery te słowa Ezdraszowe.
Tak jasnych obietnic Danielowych na dwu miejscach powienionych/ nie mniey rzetelnie i Jan Święty Apocal. 20. potwierdza mówiąc iż przed skończeniem świata/
Solvetur Sathanas de carcere suo, & exibit & seducet gentes quae sunt super quatuor angulos terrae Gog & Magog
Będzie, mówi, wypuszczony Szatan z więzienia swego, y wynidzie y będzie zwodził Narody, które są, to iest na on czas będą we czterech kątach ziemie Goga y Magoga: to iest/ w ten czas kiedy znowu wszystka źiemia od Wschodu aż do Zachodu i od Pułnocka aż do Południa/ y wszystkie iey Narody między temi czterema kątami/ będźie pod zwierzchnośćią Successorów/ onych niegdyś Synów Japhetowych Goga y Magoga lubo Lacha y Polacha; w których się kończy ten wywód istotnego Państwa.
Co się zaś tknie czasu/ rychło się wypełnią Koronie Polskiej te obietnice Boże. Nie ludzka rzecz jest wiedźieć rozporządzenie czasów, które Bóg ma w swojey mocy.
Atoli iednak mimo to żeśmy iuż na schełku świata, i z samych pomienionych słów Danielowych/ łacno się domyślić, iż to iuż nie długo dali Bóg będźie.
Bo iuż na oko widźiemy, że Król Południowy/ lubo (według dźiśieyszych rzeczy) Hiszpański ustawicznie przećiwko Turkowi od Południa zewsząd postępuje/ lubo (według onecznych za Daniela) AEgyptski/ iemu rebellizuie.
Już Król Aquiloński Swietej pamięći Zygmunt Trzeći/ bez wszelkiej cudzey pomocy ludzkiey (a z wielkiem podźiwieniem się wszystkiego świata) znacznie począł Roku Pańskiego 1621. Turecką śiłę kruszyć/ gdy obecnego z niezliczoną wielośćią z pod Choćima/ sromotnie odpłoszył.
Już tenże nie dawno przed tem skrzydła białego Orła przez Moskwę rozćiągnął.
Już go wieśći gniewać poczęły Wschodnie naiazdów Tatarskich i Pułnocne wpadnienia Szwedów do Prus.
Zaczym iuż tego ieno wyglądać, aby który iego Następca ruszył się wszystką mocą dopinać pomienionych obietnic Bożych.
Przeto wszelki człowiek Boga się boiący/ a wypełnienia słów iego pragnący/ powinien mu tego winszować/ mówiąc:
Daj to Panie Boże. Amen.
Soli Deo sit honor & glorha, qui regnat in posteris Sethi & Iapheti in saecula saeculorum.
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:24, 10 Maj 2020
Temat postu:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZĘŚĆ PIĄTA
O Wielkości niegdyś, prawnej potęgi siedzących na Tronie Polachowym.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oświadczył dość rzetelnie Ezechiel, Prorok i Historyk Boży, jak szeroko wyciągało się niegdyś Berło władzy Polskiej, albo Scytii Królewskiej, gdy z rozkazania Boskiego prorokował o dzisieyszym osłabieniu jej, mówiąc (cap. 38 ) :
"Fili hominis pone faciem tuam contra Gog & Terram Magog, Principem capitis Mosoch & Tubal."
Synu człowieczy, połóż twarz twoją przeciw Gogowi, Panu głów Mozocha i Tubala, to jest Moskwy i Hiszpanów.
Z Mozocha i Tubala, synów Jafetowych, idących i przeciwko ziemi Magog, to jest Scytii, którą Żydzi Magogią zowią, jako i samych Scytów Magog-ami (kto nie wierzy, niech w Kalepin wejrzy) i kazał mu Pan Bóg do onego Goga, Pana Królestwa Scytyckiego, takie słowa mówić:
"Persae AEthyopes & Libyes, cum eis omnes scutati & galeati. Gomer & uniuersa agmina eius, Domus Togorma, latera Aquilonis, & totum robur eius populiq; multi tecum. Praepara & instrue te, & omnem multitudinem tuam quae coaceruata est ad te, & esto eis in praeceptum. Post multos dies visitaberis".
Persowie, Murzynowie i Lybowie, to jest Afrykani, z nimi wszyscy tarcze i przyłbice noszący, to jest wszyscy wojenni jako Arabowie, Turcy, Tatarowie i inne Narody Azjańskie i Afrykańskie ze krwi Jafetowej (choć jią tam w Azji z Chamską pomieszali) idące.
Nuż prócz tych, Gomer i wszystkie trzody jego, to jest Francja i niektóre części Włoch i Niemiec.
Dom Togormów, to jest Illiryk z innymi krainami Zadunajskimi.
Boki Aquilonu, to jest Syria, Natolia, Kappadocja, Armenia i inne krainy między Chwaleńskiem a Czarnym morzem i około niego za Donem leżące i wszystka potęga jego, to jest Aquilonu (który pokazało się być Scytią Królewską, albo Koroną Polską) Narodów też wiele z tobą.
Gotuj się, i przystrój się, i wszystką wielość twoją, która się zgromadziła do ciebie, ("& esto eis in praeceptum"), "i rozkazuj im", albo jako w Arabskim i Chaldejskim tekstach rzetelniej mamy ("& esto eis in Gubernatorem"), "i rządź nimi".
Po wielu dniach będziesz nawiedzony, to jest przyjdzie ten czas, kiedy przez nawiedzenie utracisz potęgę. Jako się stało, kiedy Pan Bóg nawiedził Polskę Wiarą świętą.
Bo chociaż wiele już było przedtem Europejskich Narodów, pierwej niż Polacy, Chrześcijan od posłuszeństwa ich jako Pogan odstąpiło: jednakże poczuwali się zawsze Scytyccy nasi Panowie świata w podbijaniu Ziemi: jako między innymi Przesławny on Parbunt, którego Historycy Argunthem zowią.
Genebr. ( lib. 3 ) pisze o nim z innych Autorów, że gdy się na Rzymiany porwał za czasów ich Decjusa, wtedy wnet wszystkie prawie Narody Azjańskie, Afrykańskie i Europejskie na nich się z nim oburzyły (znać, że nie mniejszey władzy był od wspomnianego w Ezechielu Goga, Przodka swego, ponieważ ich mógł oraz wszystkich poruszyć) tak, iż piątego po tym roku, to jest za Galliena, wszystką Rzymską fortunę na taki hak przywiódł, aż w ten czas ichże Orosius i inni, kładą być Interregnum albo przerwanie Rzymskiego Carstwa.
Od którego czasu zawsze bywał nasz obecny żołnierz około Dunaju, Którego jako niegdyś Henetami albo Wenetami od hnet, albo wnet, jakoby prędkimi, tak na on czas Gotowymi zwano.
A iż takowi Gotowie, dwojako zawsze byli gotowi, to jest po Usarzku i Kozacku, stądże tam tych zwano Ostrogotowi, a tych Wyskoczgotowi.
Z których słów wypsowano Ostrogotów i Wissogotów, jako i Francos z wrzących, jakoby zapalczywych i Longobardos z Lukowartów iż łukiem warci, to jest godni wartko go zażywali i innych tym podobnych wiele rzekomo Narodów przez nierozumienie słów, z jednego Polskiego, nie od Boga ale od Historyków nastwarzanych: co się czasu swego szerzej wywiedzie.
Między jakimi są i Wandalowie, nic więcej od Gotów nie różni, jeno jako pospolite ruszenie od pieniężnego żołnierza: bo to był Ochotnik przy nim na osadzanie Ziemic posłany; z których wędrownych dalej uczyniono Wandalów. Stądże dobrze powiedział Volterranus:
"Pleraque Scytarum nomina, ex moribus edita commentaq; sunt",
To jest: Scytów przezwiska po większej części, z obyczajów wydane i pozmyślane są, to jest od cudzych. A to dla niewiadomości rzeczy, jak Strabo ( lib. 7 ) uczy mówiąc:
"Illa vero Plaga quae trans Albim Oceanum spectat, nobis prorsus est in cognita. Nullum enim priorum ad Orientem, usq; ad Caspij maris ostium, hanb peregisse navigatione accepimus. Neq; Romani Albin ipsum transcenderunt, nec ulli similiter iter pedestre suscepere. Quod autem per longitudinem ad ortum tendentibus Borysthenis & Boreae partes, & Ponti regio tota offertur, manifestum est quidem ipsis ex climatibus & parallelorum interullis. Verumenimuero quid ultra Germaniam existat, & quid de alijs ex ordine positis, siue Bastarnas appellare oporteat ut plures arbitrantur, sive alior intermemios, seu Iazygas seu Raxaylos seu quoslibet alios ex ijs, qui pro tecto carris utuntur non facile protulerim. Neque utrum tota longi tudine, ad Oceanum usque pertineant, ver si aliquid ob frigoris rigorem causamue aliam inhabitatum, vel si aliud etiam mortalium genus inter mare Orientalesq; Germanos situm succedat. Hoc sane ipsum incognitum, & de caeteris ad Aquilonem ordine iacentibus Posidonius dixit. Nec Bastrnas nec Sauromatas & generaliter ullos supra Pontem habitantes novimus, nec quantum ab Antlantico remoti sint Pelago, nec si ad illud propinqui sunt."
Stąd znać jako fałszywie niektórzy aras Alexandri M. i Pylas Iulij Cesaris około Donu, którego oni jako żywo nie widzieli pokazują. Także inne rzeczy którekolwiek o naszych pisali, że plotki są na domysł pozmyślane, jako i to w tychże samych słowiech, iż pro tecto carris utuntur, to jest iż zamiast domów potocznych budek używają, bo ponieważ tak jak pisze: skądże to mógł wiedzieć?
A co mówi, że Sarmatów ani żadnych nad Pontem mieszkających nie znamy: to rozumieć potrzeba o miejscu, a nie o Narodzie: który często wypadając gromić różne kraje, dobrze był Grekom, Rzymianom i Azji znajomy. Tak iż samże Strabo ( lib. 12 ) pisze o Idanthyrsie, Królu Scytyckim, iż Dariusza z Europy wykurzywszy, aż do Indii przeszedł i Egipt przeplondrowawszy niemałą część Azji podbił.
Jakoby tedy on takowy żołnierz Polski z Ochotnikiem, to jest Gotowie z Wandalami Rzymską potęgę w Europie i Afryce, a naostatek i sam Rzym do końca wywrócili, jawne jest wszystkiemu światu.
Jakoby zaś po Gotach i Wandalach (tak sami obecnie jako też i przez zawołane po dwakroć Tatary do Węgier) ciężcy byli Przodkowie nasi Chrześcijańskim Narodom dla odstąpienia od ich posłuszeństwa: to samo dość potwierdza, iż Kościół Święty długo miawszy w Litaniach: A Vandalis libera nos Domine:
na ostatek musiał Imperatora, to jest Wypieracza lub Hetmana Chrześcijańskiego postanowić, dla wypierania ich od granic Chrześcijańskich.
Ani jednak przez to biały Orzeł opuścił swe skrzydła, bo i tym dopierano, ale (według Ezechiela) przez nawiedzenie nas Pańskie, to jest Wiarą Święta, Dopiero albowiem w ten czas gdy też Polacy Chrześcijanami zostali, tak wiele Wschodnich, Azjańskich i Południowych Afrykańskich Narodów nie tylko obstąpili od powinnego im posłuszeństwa, ale też zaraz i prześladować tę Koronę wszystkiego świata poczęły; tak iż wspomniani Tatarowie, których przed przyięciem Wiary Świętej na jedno zawołanie przeciwko Rzymianom po dwakroć niezliczona rzecz przyszła do Węgier: wnet po przyięciu jej drudzy wpadać poczęli, czego przed tym nigdy nie czynili.
Ma jednak Polska, jako się z tych słów Ezechielowych widzi, prawo Boże na wszystką Azję, Afrykę i Europę, które przed sądem Bożym znowu będzie utwierdzone, jako się niżej z Daniela i Jana świętego pokaże.
Znał niegdyś i Nabogdonozor sławny, aż do 12 lat Królowania swego, władzą Polską Scytów Królewskich i Pana ich: pod którym Królowie Babilońscy byli Cesarzami Perskimi lub Asyryjskimi; i pierwszymi po Syryjskich.
Czego się stąd łatwo dorachować, iż go częstokroć Prorocy zowią Królem Królów Aquilońskich: a mianowicie Ezech: 26. mówiąc: Oto ja przyprowadzę do Tyru Nabogdonozora, Króla Babylonskiego, od Aquilonu Króla Królów, to jest władzą Aquilońskiego Pana świata, Cesarzem nad Królami około Babilonu postanowionego.
Bo uważyć potrzeba, iż Prorocy święci dobrze wiedzieli, że Aquilo był na północy: jako Iere. 46. pokazując, gdzie miał porazić Nabogdonozor Egipcjan, mówi:
Na północy, około rzeki Eufratu zwyciężeni są i upadli, także prorokując przeciwko Babilonowi, o Medach na północy od niego leżących mówi ( cap. 50 ): Powstanie przeciwko niemu naród od Aquilonu. Daniel zaś ( cap. 11 ) Króla Egiptskiego zowie Regem Austri, to jest Południowym, a Syryjskiego Królem Aquilonskiem, to jest względem Egiptu.
Czynili też zawsze Prorocy różność między Aquilonem, a innymi plagami świata: jako ono Izajasz obiecując Izraelowi wrócenie się z rozproszenia, mówi ( cap. 43 ):
Od wschodu przywrócę pokolenie moje, i od zachodu zgromadzę cię: rzekę Aquilonowi daj, a Południowi nie przeszkadzaj. Nuż Dawid Świety w Psal: 106. napominając aby dobroć Boską i miłosierdzie Jego śpiewali odkupieni, mówi: których zgromadził:
"A solis ortu, & occasu, ab Aquilone, & mari".
Od wschodu słońca i zachodu, od pułnocka y morza: to iest Czerwonego na południe od Żydów leżącego.
Barzo dobrze wtedy widzieli Prorocy, gdzie był Aquilo, gdzie Południe, gdzie Wschód i Zachód. A przecie jednak i Wschodniego Babilońskiego Króla Nabegdonozora i Południowego Egiptskiego i Zachodniego Syryjskiego, częstokroć Aquilońskimi, to jest Północnemi zowią.
Jako o Babilońskim pełno tego jest w Prorokach, o Egiptskiem zaś osobliwie Hierem ( 47 ), grożąc jego potęgą Palestyńczykom rzetelnie mówi: Oto wody spadają od Aquilonu: A Syryjskiego także Daniel w Rozdziale 11 częstokroć Aquilońskim zowie.
W czym chociaż zda się być przeciwność wielka, jednakże nie jest żadna, tylko to uważyć potrzeba: iż Król Aquiloński dwojako się rozumie.
Naprzód za Pana Aquilonu, a potym za członki Państwa jego: równie tak jak Princeps Imperij Cesarz i Książę co pod nim. A to się jaśnie pokazuje z onych słów Iosue. 11, gdzie między Królami, których Jabin obsyłał, aby się zgromadzili przeciw Jozuemu, (mówi Pismo Boże) do Królów też Aquilonskich, którzy mieszkali w górach i w równinie na Południe posłał.
Gdy tedy Prorocy Nabogdonozora, Wschodniego Babilońskiego Króla i Południowego Egiptskiego Faraona i Zachodniego Syryjskiego zowią Królami Aquilońskiemi, to inaczej nie jest, tylko w ten sens: iż byli członkami Aquilońskiego najwyższego Państwa wszystkiego świata; którego władza rozciągała się po Wschodzie, Południu, Zachodzie, jak rzetelnie Ezechiel ( 38 ) przyznaje we wspomnianych słowach przeciwko Gogowi Panu, ziemie Magog, to jest Scytii Królewskiej albo Korony Polskiej; wyliczając i członki Państwa jego, którym rozkazywał.
Dlatego tenże Prorok mówi ( cap. 26 ) : Otom ja przyprowadzę do Tyru Nabogdonozora, Króla Babilonskiego, od Aquilonu Króla Królów, to jest Cesarza nad Królami około Babilonu królującemi władzą Aquilońskiego Pana, postanowionego, przyprowadzę przeciwko drugiemu takiemuż w Tyrze Cesarzowi Syryjskiemu; którego Daniel Swięty w 11 rozdziale czterokroć także Aquilońskim dlatego też nazywa. Stądże Izajasz wspominając o nastąpieniu Nabogdonozorowym na Żydy, mówi (rozdział 41 ) :
"Suscitavi ab Aquilone, & veniet ab ortu solis".
Wzbudziłem od Aquilonu, a przyjdzie od Wschodu słońca, to jest, iż Nabogdonozor nie władzą swoją uczyni co uczyni, ale Aquilońskiego swego Pana świata. Którego najwyższą władzę dość rzetelnie wyraził tenże Prorok, we wspomnianych słowach do Izraela ( rozdział 43 ) : od Wschodu przywiodę pokolenie moje, to jest z Babilonu i od Zachodu zgromadzę cię, to jest z Syrii. Rzekę Aquilonowi daj (znać, że to wszystko jego było) a Południowi nie przeszkadzaj.
Oczywistość tego sensu, iż Prorocy Nabogdonozora Wschodniego, także Faraona Południowego i Syryjczyka Zachodniego, nie w inny sens Aquilońskimi Królami zwali, tylko względem sławnego u Troga poddaństwa Królowi Aquilońskiemu, albo Północnemu.
Stąd się pokazuje, iż Jeremiasz często mówiąc o Nabogdonozorze, że go Bóg miał na Żydy przyprowadżić od Aquilonu, tenże sam znowu przeciw niemu samemu prorokując, mówi o Medach w 50 rozdziale, iż powstanie przeciw niemu Naród od Aquilonu.
Nigdy tedy Prorocy Babilońskich, ani Egiptskich, ani Syryskich Królów, nie rozumieli za Panów Aquilonu: ale za członki Aquilońskiego Państwa, jako się pokazuje z onych słów Jeremiasza ( 1 ) : Oto ja zwołam wszytkie powinnowactwa Królestw Aquilonskich, to jest Aquilonowi podległych i przyjdą i położą, każdy z nich krzesło swoje na wejściu bram Jeruzalem, i niżej (rozdział 25) : Oto ja poślę i wezmę wszystkie powinowastwa królestw Aquilonskich, mówi Pan: i Nabogdonozora, Króla Babilonskiego, to jest między któremi powinnowactwami albo człokami Państwa Aquilońskiego, jest też Nabogdonozor; którego sobie obrał na karanie Żydów.
Znał tedy i Nabogdozor jak się rzekło aż do 12 roku Królowania swego, nawyższą zwierzchność Aquilońską Scytów królewskich i przysięgał jako i Przodkowie jego, przez Tron Scytycki, aż do tego czasu, kiedy poraziwszy Arphaksatha Meda 12 roku swego królowania, w pychę podniesiony począł przez Tron swój przysięgać, jako mamy Iudith. 1 :
"Tunc exaltatum est Regnum Nabuchodonosor, & cor eius elevatum est, & misit ad omnes qui habitabant, in Cilicia & Damasco, & Libano, &c. qui omnes uno animo contradixerunt, & remiserunt eos vacuos, ac sine honore abiecerunt. Tunc indigatus Nabuchodonosor ad omnem terra illam, iuravit per Regnum & Thronum suum, quod defenderet se de omnibus his regionibus."
W ten czas wywyższyło się Królestwo Nabogdonozorowe, i serce jego wyniosło się, i posłał do wszystkich, którzy mieszkali w Cylicji, Damaszku i Libanie &c. Którzy wszyscy jednomyślnie sprzeczyli, i odesłali ich czczych (to jest bez podarków albo hołdów po które byli wyprawieni) i bez czci odrzucili.
Tedy rozgniewany Nabogdonozor na wszytkę ziemię one przysiągł przez Królestwo i Tron swój, że się chciał bronić wszytkiem onem Krainom.
Znał i Alexander Wielki za Pany świata Nastarodawniejszych Monarchów Scytii Królewskiej, jako znać z onych słów Dan. 8 :
"Hyrcus caprarum quem vidisti Rex Graecorum est, & cornu grande quoa erat inter oculos eius (ipse) est Rex primus",
To znaczy: Kozioł koz, któregoś widział, Król Grecki jest; a róg wielki, który był między oczyma jego (sam) jest Król pierwszy: Bo choćże to pospolicie chcą nie mniej jako przez kozła, tak też i przez on zacny rok jego tegoż jednego Alexandra wielkiego rozumieć: naywięcej dla tego słowa (sam) którego nimasz ani w Chaldejskim ani w Arabskim tekście) a to podobno dlatego, że się nie mogą w tak pomieszanych Historiach dorachować, kto by był tem Królem pierwszem:
Za łaską jednak wszystkich, ten Król pierwszy musiał być różny od Aleksandra, ponieważ go y nie na głowie miał on kozioł ale między oczyma/ to iest nie na bodźienie kogo nim/ ale na to aby beł miał wzgląd nań/ abo raczey na tego kogo znaczył: y nimasz iak się rzekło ani w Chaldeyskiem ani Arabskiem textach/ (do których się zawsze w trudnośćiach ućiekamy) tego słowa sam, na które się naywięcey sadzą.
Obaczywszy iuż tedy/ że ten tytuł Król pierwszy; nie może nikomu służyć prócz Scythyckich (na sczyt abo czoło wszytkim inszym od B. postanowionych) którzy tak czasem iako y godnośćią prawdźiwie pierwśi są (ponieważ iako się pokazało od Scytha lubo Setha syna Jadamowego ćiągnie się ich następstwo) y nie prostemi Królami są/ ale Panami Azyey/ Aphryki y Europy: iako pomienione słowa Ezech. 38. do Goga Pana źiemie Magog/ to iest Scythyey Królewskiey abo Korony Polskiey rzetelnie uczą; pokazuiąc iż wszytkie Narody/ Azyey/ Aphryki y Europy/ pod iego zwierzchnośćią beły:
Jawno iest że istotny wykład pomienionych słów Danielowych/ nie może bydź ieno ten, iż Alexander wielki/ w osobie kozła obiawiony/ miał zawsze wzgląd na władzą Pierwszego Króla Scythyckiego iako Pana świata/ którą świeżo Daryus/ Cyrus y Xerxes (co się czasu swego wywiedźie) porażeni beli: i że nie z swoiey głowy czynił co czynił, ale równie iako y Nabogdonosor/ władzą naywysszego Aquilońskiego Pana świata. Ztądże iako o tamtego nastąpieniu na Żydy opowiedźiał P. Bóg przez Jzaiasza 41. Wzbudzę od Aquilonu a przeydzie od Wschodu; tak y o tego nastąpieniu na Medy y Persy mówi Daniel tamże trochę wyżey. Kozioł koz, przychodził do Zachodu, to iest z Grecji na obliczność wszytkiej ziemie, a nie tykał ziemie, to iest, na którą niemiał poruczenia.
Dla czego? bo miał róg znaczny między oczyma swemi/ to iest wzgląd na pomienioną zwierzchność Pana Scythyckiego: z którey poruczenia/ tylko Medy a Persy świeżo na on czas odćięte od Państwa iego/ y te Narody co się do nich beły przewierzgnęły miał karać. Który róg zacny skoro się skruszył (gdy zmocniony/ y on sam także rebellizował) po śmierći iego na czworo się beła ona rebellia iego rozerwała.
A co plotą o nim, żeby kiedy miał Don przeszedszy z Polakami abo Scytami Królewskiemi woiować/ sczera bajka iest/ bo kto rzeczy uważy nigdy wrot górnych które Caspias postas zowią (barzo dalekich za Donem) nie przeszedł; iako się czasu swego dostatecznie wywiedźie: ale y owszem/ ani on/ ani pierwśi pisarze o nim/ wiedźieli gdźieby na świećie beł Don: abo żeby Caspium lubo Chwaleńskie morze różne beło od Czarnego, jako znać w Kurcyuśie: który z nich pisał/ czemu ani sam (co rzetelnie zeznawa) nie wierzył.
Stądże nowsi Historycy postrzegszy się w tem piszą że nie Don ale Jaxart Azjańską rzekę przeszedł; bardzo daleką od Donu i przećiw niemu płynącą: i dokładaią iż dla tej wielkośći Alexander i żołnierze iego rozumieli ją być Donem. Czego pełno we wszystkich Kalepinach pod słowem Jaxarthes.
Znali niegdyś i Rzymianie zwierzchność Sczytii Królewskiej albo Korony Polskiej, jako się pokazuje ze wspomnianej przysięgi ich słowami Pol i Edepol.
A skoro się odcięli od powinnego przodkom naszym posłuszeństwa, niesczęsnie zawsze doznawali a często potęgi ich.
Jako mianowicie za czasów (sławnych onych między inszemi Panów) Trapała y Parbunta, gdy tam ten z Jllyryku y Niemieckiey ziemie (od Dyokletiana wielce ućiśnioney) wygnał ich M. Remigius Florentius ultimo lib. epistolarum pisze o nim; zowiąc go Druparem.
A ten zaś oraz na ich Azją, Afryką i Europą ze wsyąd poruszywszy (jako Geneb. lib. 3. z dawnieyszych piszezowiąc go Arguthem) tak im we 4. lećiech rogi po obćinał, że za Galliena, to jest roku Pańskiego 265 przy samej tylko Włoskiej ziemi zostawszy, ani w niej od tego czasu nigdy bezpiecznie odetchnąć nie mogli, póty aż Gotowie z Wandalami, to jest Polski nasz gotowy żołnierz pieniężny, z Ochotnikiem, Rzym z gruntu wywrócili.
A jeżeli Wexores, Nabogdonozor, Alexander i Rzymianie, tedyć po gotowiu i inne Narody Azjańskie, Afrykańskie i Europejskie, znały kiedyś Polską władzę i Jowiszów ich Sczepdrzon albo Sceptron; jako się pokazało z Ezechiela, który je niemal wszytkie wylicza.
I ile razy przed przyjęciem Wiary Świętej którykolwiek z nich odpadł od niego, tedy zawsze nieszczęśnie to opłakiwał. Dopiero jak się wyżej pokazało przez nawiedzenie nas Boże Wiarą Świętą złożył swe skrzydła Polski Orzeł. Jednakże nic mu przez to zacności ani prawa nie ubyło, gdyż nie pochybnie znowu je rozciągnie.
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:22, 10 Maj 2020
Temat postu:
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZĘŚĆ CZWARTA
O Przeniesieniu Tronu Świata, z Libanu do Korony Polskiej i o prawnym Następstwie, siedzących na nim, w Panowaniu Świata.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podbiwszy Polach, albo Gog, Ósmy Pan świata, Chamczyki Babylońskie (jako i świeżo przed tym Egipskie) i Jonicha, syna swego, a Ojca Wolninusa albo Ninusa pierwszego, usprawiedliwszy i więźniów część do Palestyny na roboty odesławszy (z których tam i Abram miał nieco kupnych, jak mamy w Gen. 14, a co przedniejszych z sobą wziąwszy: gdy się nazad wrócił nad Czarne morze do Olęgniaku, gniazda swego: ono tymczasem "Mogą" (od Samejramy albo Semiramide, córki jego tam zostawionej) na pamiątkę zmożenia Wexoresa nazwane: od nowszego a większego tytułu następstwa na Państwo Poląg (z którego za czasem uczyniono Polach, a na ostatek Polak) przezwał Polęgniakiem.
Stądże ono przesławne Miasto, Joseph "Mogą" zowie, a Ptolomeusz Polemniacum, zamiast Polęgniakiem, podobno chcąc wyrazić, iż Wexoresowi, innym strasznemu, z Polachem nijak było wygrać.
Tam wtedy, iż nieco po onych pracach odpoczął; stąd Czarne morze nazwane jest Pontus jakoby "Pan tuż", że się Pan świata z Libańskiej niegdyś Panochy, tam nad morze przeniósł.
A przyległa Polęgniakowi kraina, Cappadocja, jakoby zaczapionych dość mająca, od więźniów tak nazwana była.
Których z Egiptu i Babilonu zabranych, trzymał (aż do ruszenia się ku Europie za Gomerem) tam około Tyskopola, od Greków na Ischopolis wygrzecznionego; pod jarzmem Tyszka, syna swego, podobno, iż im był za ciężki, tak nazwanego.
Z tego Tyszka, syna Polachowego albo Herkulesowego, a wnuka Jafetowego, potem we Włoszech osadzonego (na miejscu Gomera do Francji wypędzonego) Łacinnicy nie mając na on czas litery "y", Tuscum uczynili, równie jako i z Tyssagetów Tussagetas, z Tyrei Thuryą, z Pyrrhusa Purrhusa, i tym podobnych.
A piszą o nim, iż Tuscus, starodawny Król Włoskiej Ziemi, był synem Herkulesowem: bo ten Polach od harców takowych po świecie, był też między innymi przezwiskami, i Harculec albo Hercules, nazwany.
Tego napełnienia Cappadocji niewolnikami Egipskimi i Babilońskimi, potwierdzają przytoczone Trogowe słowa ( u Iust. lib. 2 ) o Ucieczce Wexoresowej od Pontu:
"in fugam vertitur & exercitu cum magno appartu belli (podobno według onego czasu kijów, a kamieni) relicto, trepidus in Regnum se recepit."
Bo jeżeli wszystkiego wojska swego w Cappadocji (przez którą mu droga była do Egiptu) odbiegł zaczapionego, wtedy tam nie inaczej pewnie, tylko niewolnikami byli.
Stądże Achatius, stary Historyk, wiedząc, że ich potem Polach, gdy odchodził do Europy za Gomerem (jako się wnet pokaże) wziął był ze sobą z Cappadocji: a nie mogąc się dorachować, gdzie ich potem podział, Kolchy albo Lazy zamiast Lachy lubo z Łacińska Latiuse, omylnie bardzo czyni (lib. 3.) Egipcjanami, od Wexoresa odbieżałymi.
Odpocząwszy Polach kilka lat w Polęgniaku: stamtąd ruszył w te tu kraje za Komorem albo Gomerem, aby był i tego za pomienione Magogowi nieposłuszeństwo pokarał: i onej klęski, którą dla tego Jafetczykowie od Wexoresa podjęli, na nim się pomścił.
Iż wtedy jegoż drogą ciągnął z Wojskiem około Pontu, stąd go nazwano Ogżony; z czego psowacze słów uczynili Euxinus. Co tedy Genebr. mówi ( lib. 1 ) :
"Non glorientur Graeci se terris nomina imposuisse",
To znaczy: Niech się nie chlubią Grekowie, że imiona ziemiom nadali: toż i ta Istoria w jego sens pokazuje, aby żaden Greką zmamiony nie rozumiał, że nasze morza, jeziora, ziemie, góry, miasta i tak dalej, Grekowie poprzezywali: ale na oko zobaczył, że ich (dawniejsze niż oni) przezwiska popsowali: pisząc Pontus zamiast Pan-tusz, Euxinus zamiast Ogżony, Maeotis zamiast Mętność, Tanais zamiast Don, Borysthenes zamiast Berezyna, i wszystkie inne, co ich jest słowa.
W tej drodze z Azji do Europy Polach, Ósmy Pan świata, między Don a Wołgę przyszedłszy, stamtąd więźniów z Egiptu i Babilonu zabranych (które jak się rzekło, miał pewien czas w Cappadocji) wyprawił wprost ku morzu Pruskiemu, w odleglejsze kąty Europy.
A to nie jeno dlatego, żeby nie mogli do swych gniazd nazad uciekać, ale też i przeto, żeby Narodów Scytyckich nie zarazili, popsowanym swym językiem w Babilonie: Jak się stało prawie wszystkim krainom nad Niemieckiem morzem i około Pruskiego leżącym; gdy nierównie większa ich liczba z czasem przemogła językiem Panów swych, Jafetczyków, z niemi od Wołgi wyprawionych.
Co się jaśnie pokazuje z Kluwera, nowego Historyka Niemieckiego: ponieważ rzetelnie wyznawa, że niegdyś w Niemczech, Hiszpani, Francji, Brytanii i Duńskiej ziemi, jednemże językiem z Illyrykami gadano i pięknie tego ( lib. 1. Antiquae Germaniae ) dowodzi.
A to, że Niemiecki język i jemu podobne z Babilońszczyzny swój początek mają, z tego samego dość jawno jest, że w Niemczyznie pełno się znajduje rzekomo Żydowskich słów, które i także oni z Babylońskiej niewoli wynieśli.
Że zaś oni jeńcy zaraz od Wołgi wspomnianą drogą byli wyprawieni, nie tylko stąd łacno się dorachować, iż w Koronie Polskiej, Moskwie, Illyryku i około tych, Słowiańszczyźny nie naruszyli, ale też i z przezwisk Wołgi, którą Niemcy Edell, zamiast Jedeł, jakoby rzeką rozjechania lub rozłączenia: a Historycy Rhą zamiast Rwą, jakoby rozerwania zowią.
Stądże po dziś dzień Szlachta Niemiecka, z Jafetczyków (co z onymi więźniami byli wyprawieni) płynąca, szczyci się naszym Scytyckim Szlachectwem; zowiąc Szlachcica Edelman, jakoby mąż, który od Wołgi, albo Edell rzeki, ma swój początek.
Tak tedy starych Historyków, którzy przodka Niemieckiego z Ziemie być pokazują: jako też i pomienionego nowego Kluwera, który (uważając, że to jest sromota początek swój z Ziemi, to jest Nieszlachetny pokazywać ) wywodzi Niemce ze Scytów: obyczajnie rozumieć potrzeba.
To jest, tego o samej tylko starej Szlachcie Niemieckiej, a tamtych o gminie im podległym.
Który Tuyska, Chłopislausa jakiegoś (pierwszego buntownika przeciwko Szlachcie, Panom swym, daleko pośledniejszego) podmiata pod Szlachetnego Tyszka, prawnuka Japhetowego, a wnuka wspomnianego syna jego, tegoż imienia, we Włoszech, gdzie panował, Tuskiem uczynionego.
Który to wtóry Tyszko, sławny Hetman wyprawionych od Wołgi, że on ciężar ziemie w dalsze kąty Europy przez dzikie na on czas pustynie zaprowadził: Stądże pustynie Bogom albo Gogom poświęcone (to jest Scytii Królewskiej w cale zostawione) starzy zwali Tyszkwa lubo z Łacińska Tesqua, jako i Breges zamiast Bryges, albo za czasem Phryges, także Epessa zamiast Edyssa, Tembrium zamiast Tymbrium, i tym podobne słowa.
Nie pomału tego potwierdza, iż ten pierwszy Król w Niemczech nie był Tuysco z ziemi poczęty, ale Tyszko, wnuk szlachetnego Polacha.
Ósmy Pana świata i starodawne w Brytanii Miasto Tyszka, albo według Ptolomeusza "Isca" (lub od niego albo którego potomka jego tam założone i tak na pamiątkę wspomnianego Tyszkopola, pierwotnego ich w Cappadocji gniazda przezwane), iż nie gminnych tam ludzi było, ale Dumnoniorum albo Dumnych bojarów; jakiemi Szlachtę swą Moskwa zowie.
A co plotą pod imieniem tego Tyszka pierwszego Niemieckiej ziemi Króla o swym Tuysku, że od Renu aż po Don panował: inny to był (daleko poślemniejszy potomek tego, a Przodek zacnej po dziś dzień Familii Tyszkiewiców) w Regestrze Monarchów Scytyckich: którzy jako wszystkiemu na on czas światu, tak też osobliwie i od Donu aż po Ren, a nie wzad, Panowali. Co wszystko szerzej Speculum Istoricum pokaże.
Jako potem Polach, w onej drodze więźniów w prawo od Wołgi wyprawiwszy, a sam się przez Krym w te tu kraje puściwszy, z nich brata swego Czecha (którego Eneas Syluius rzetelnie synem Jafetowem zowie) do dzisiejszych Czech wyprawił; a sam aż do Włoch poszedł za Gomerem.
I jako pospołu z Tubalem (który Hiszpany rozpłodził) tam doszedłszy, jego nowosiedlisk ogołocił: i na zachód słońca odesławszy potomki swoje na tej górze założył, którą po dziś dzień Włosiy Polacką zowią.
Także jako onego Komera (dla takowego ogołocenia Goły albo Gallus nazwanego) potomki we Włoszech odbieżałe, z razu Obory czyniącymi, a za czasem Aborigenesami zwano; przeto iż tam byli Nomadami albo Nimającemi domów i własności, ale (jako rzetelnie o nich Beros. lib. 5. świadczy) z potocznymi się tylko budkami, jako teraz Tatarowie z miejsca na miejsce z trzodami włóczyli.
A od jego Polachów albo z Łacińska Polaciusów, iż Panami tam tych będąc, nieruchome domy budować poczęli, jako stąd po dziś dzień, lepsze i znaczniejsze budowania Pałacami zowią.
Nuż, jako dla onych harców po świecie, Harculec albo Hercules był nazwany i inne dzieła jego w Europie i Azji (gdzie wróciwszy się, dokończył żywota) nie należy do przedsięwzięcia tą książką wywodzić.
Dość na tym wiedzieć, iż w onym ciągnieniu za Komorem albo Gomerem, do Donu Krymskiej rzeki przyszedszy, tam iż przepływając go, mało nie utonął, stąd i samego znowu od tego dopiero czasu Toniec, i onę rzekę Toń przezwano.
Z których słów cudzy uczynili: Tanaus i Tanais, a Ruś nasza z Toni Don.
Tego niebezpieczeństwa Polachowego chcąc wykrętni Greccy Historycy, abyśmy się nie dorachowali, w taką je baje ubrali (którą Herodot ma lib. 4. na przedaj), iż Scytia, gdy Herkules do Tanaisa przyszedszy, ukradła mu tam konie, i nie chciała ich wróćić, aż trzech synów z niego poczęła i że jej zostawił dla sposobnieyszego z nich Baltheus i łuk.
Jednakże łacno się domyślić kto ma rozum, iż ta kradzież koni nic innego nie była, jak tylko wspomniane niebezpieczeństwo, które Polach popadł na Donie; między innymi już wywiedzionymi przezwiskami jego i Harcules też albo Hercules potym rzeczony.
To albowiem tak onego Pana świata, na tej stronie Donu zatrzymało, iż rozumiejąc, że to Boskie było napomnienie, zaraz tę krainę co ją był Komer Neurobą, jakoby nie wyrobioną nazwał, on (jako ten, który wszystkie słowa jego psował) Urobą jakoby excultam, to jest wyrobioną przezwał; z którego słowa Uroba wypsowano Europa.
A ulubioną sobie w tej Urobie krainę, najznaczniejszym starożytnym Tytułem przezwał Scytią (nad który iż nie masz większego, stąd chlubić się czym mówiemy sczycić, jakoby ozywać się być Scytą) i tu ją na nowym Libanie ulubienia swego, wzdłuż między Donem i starymi granicami od Niemiec, a wszerz między Dunajem i Pruskim morzem (jako się wywiodło) usadził.
Którą jako od Seta Scytią, tak on niego Polacha Polską, a od Sczyćca syna i Sukcesora jego Sczyciochą albo Scythiam Regiam, i od hołdowania jej świata, Pandorą zowią.
Znał tę zacność przedpotopowych Scytów Panochów w Koronie Polskiej stary świat, dlatego ją zwał nie prostą Scytią, ale Regiam, to jest Królewską: i obywatele jej nie gminnymi, ale Scythas Regios, to jest Sczyciochami albo Sczytami Królewskimi, także Korallami zamiast Krolami, lub z Grecka Bazyleami (iż ich wszyscy ważyli) i Sarmatami zamiast Carmatami, jakoby Carstwa w mocy mającymi zawsze zwano.
Wiedział stary świat różność innego pokolenia Jafetowego od szlachetnego Polachowego, przetoż tamto zwał zawsze Scytas vulgares, że się od Wołgi począwszy na wschód słońca szeroko rozciągnęli.
Stąd (jako się wyżej nadmieniło) na pokazanie tej różności, Scytię malowali w osobie Panny, od połowy na dół jaszczurką: przeto, iż tu wszystką zacność swoją Scytia mając, gdzie jej królestwo ukazują (nigdy ni od kogo nie zgwałcone, ale zawsze panieństwa swego broniące) szeroko na wschód słońca od Wołgi począwszy, ogon swój jaszczurczy rozciąga; różne pstrociny zmieszania tam rozmaitej krwi i mowy z Jafetową mający.
Co wszystko, aby się na oko widziało, uważyć potrzeba one słowa głosu pospolitego in Fasciculo temporum ( lib. 1) :
"Hoc Regnum Scytharum licet sit vetustrissimum, tamen quia Barbarorum est inter principalia Regna minime computatur, & est Regio magna valde, quia Maeotidis paludibus incipens, inter Danubium & Occianum septemtrionalem, usque ad Germaniam porrigitur. Et est prima pars Europae, in qua primum regnavit Tanaus, de Stirte Iaphet."
To - mówi - Królestwo Scytyckie, chociaż jest najstarodawniejsze, jednakże iż należy do Warwarów (ludzi gwaru warownego, których od tego Słowakami zowią), dlatego złośliwi fałszerze nie wliczają go między zacniejsze królestwa.
A jest go kraina bardzo wielka, bo od mętnego jeziora, w które Don, Krymska rzeka wpada, począwszy, między Dunajem a Ociekaniem północnego morza, aż do Niemiec się rozciąga.
A jest pierwsza część Uroby, w której naprzód królował Tanaus z Jafetowego pokolenia. Z tego opisania Królestwa Scytyckiego łatwo się dorachować, że Korona Polska jest Scytią królewską, w której Tanaus naprzód po Potopie Panował.
Na tym tedy gruncie stojąc, drugi uważyć potrzeba, w słowach starego Troga Pompeiusa ( u Justyna lib. 2 ) o potomkach tego Tanausa:
"Scythae perpetuo ab alieno Imperio aut in tacti, aut invicti mansere,"
To znaczy: Scytowie na wieki od żadnego cudzego Wypieractwa, lub jako się tu rozumie Państwa, albo nietknięci albo niezwyciężeni zostali.
Czego iż wszyscy starzy Historycy Trogowi potwierdzają, to jest, że Scytów nigdy jako żywo nikt ze wspomnianego określenia ich gniazda od grobów Ojczystych nie wypłoszył: oczywista rzecz jest, że potomkowie Tanausowi musieli być na początku tego jego Królestwa, ci, co się i dzisiaj znajdują.
A iż teraz są Polacy z Rusią, tedyć i od początku musieli ci być, lub ich częściej Historycy (dla pokazania starożytności) pierwotnym tytułem, Scytami od Scyta, albo Seta syna Jadamowego, a niżeli Polakami, od Polacha syna Jafetowego, zwali.
Także wzajem, jeżeli Scytowie, Tanausa potomkowie, jesteśmy, co się pospolicie Polakami zowiemy, tedyć oczywista rzecz jest, iż ten Przodek nasz, co go Historycy Tanausem zowią, w naszym języku jest i był zawsze Polakiem, lub jak niegdyś Polachem, albo jako zrazu Polągiem: od którego wyborne pokolenie Jadamowe po Potopie zowie się Polakami, jak przedtem od Scyta Scytami.
Za okazją godno uważyć, iż jako ten tytuł Augustus (wyżej pokazany) własny jest Królów Polskich na Scytyckim Tronie siedzących tak i drugi Invictissimus, to jest Niezwyciężony.
Bo tego o żadnym innym Narodzie, prócz obywatelów Korony Polskiej, nie piszą Historycy, aby ni od kogo na wieki nie mieli być zwyciężeni.
Rzetelnie się to pokazuje z Ptolomeusza i Genebrarda, kto ich umie uważyć: iż tak jeden jest Polach i Tanaus, jak jeden smak jabłka a pomi, śliwy a pruni, i wszelkiej jednej rzeczy różnie nazwanej.
Bo rzetelnie Genebrardus, sławny Historyk Chrześcijański mówi ( lib. 1 ), iż Wexores, Król Egipski, który Scyty aż do Pontu, to jest Czarnego morza, jako Trogus uczy, wypłoszył, i Tanaus Król Scytycki, który go aż do Egiptu odegnał, przed Ninem byli.
A Ptolomeusz na tym miejscu, skąd Wexores miał odpór, to jest nad Ujściem rzeki Termodonu w Czarne morze wpadającej, ma w swoim opisaniu świata Miasto Polemniacum, i przyległe morskie łono, albo przystęp do niego, sinum Polemniacum zowie.
Jeżelić tedy z Polemniaku (niegdyś Polęgniak od Poląga, lub według świeższej mowy Polacha rzeczonego) Tanaus, pierwszy Pan Scytii Królewskiej, którą dziś Koroną Polską zowiemy, wypadłszy dał odpór Wexoresowi: tedyć Pan Azjatyckiego Polęgniaku, i przyległego morza, nie kto inny był, jak tylko ten Polach, którego potem dopiero tu w Europie Tanausem przezwano: jako się wyżej pokazało i przyczyna tego dołożyła.
A jeżeli był jeszcze przed Ninem, wtedy sam czas pokazuje, iż musiał być nie tylko z pokolenia Jafetowego, jako wspomnany Fascykuł albo snopek czasów momi, ale po prostu synem jego: którego Iozeph Antiq ( lib. ) Mogiem, a drudzy Żydzi Gogiem zowią.
Czego także to samo dostatecznie potwierdza, iż tenże Iozeph toż pomienione Miasto zowie Mogą, które Ptolomeusz Polemniakiem zamiast Polęgniakiem.
To wszystko lubo nie tak wywodnie pokazowali starzy Historykowie nasi, wszyscy jednak Polacha, pierwszego przodka naszego mocno twierdzili, że był synem Jafetowym, póki ich Kromer dworstwem raczej, a niżeli najmniejszym jakim fundamentem nie zatłumił, mówiąc o nich w 4 Rozdziale Ksiąg 1.
I tu ustają, to jest w Alanie drugim, jakoby im albo Phaedryi i Thrasonów z Komedii, albo Kapetów i Tyberinów z Historii nie stało, albo zmyślić więcej mniemaniem swoim nie mogli.
Na które dworstwo jego, uważyć dla obrony zmarłych potrzeba, iż nie Polskich Istoryków rzeczą jest cokolwiek zmyślać, albo jakimi bajkami nadrabiać: ale istą rzecz pisać.
Bo nie potrzebuje starożytność Polska, od wieków pełna wszelkiej chluby, żadnego zmyślania: ponieważ Polach, przodek nasz, ani ktoś jest rzekomo Eneaszów towarzysz, jakich na imię Quidam niemało we Włoszech pokazują, ani z ziemi wylazł, jako Niemcy o swem Tujsku bają, ani się z węża począł, jako Grekowie o Alexandrze Wielkim, ani go wilczyca jako Romulusa, albo suka na puszczy jako Cyrusa wychowała, ale Wanda (lub według Hertmanna Schedella, Funda) żona Jafetowa, z niego poczętego.
Nie zmyślania tedy starożytność Narodu Polskiego potrzebuje, ale tylko lepszego się jej, niż Kromer, dorachowania.
Który rzeczy wczejśniejsze niemniej prawdziwie jak i foremnie opisał, jednakże w tym go nieboraka wielka prywata uniosła, że sam Niemieckim bywszy potomkiem, chciał też i o wszytkich Polakach pokazać:
Gwoli czemu Wandały Wandalitami zowiąc, oślep ich Niemcami czyni (na przestrogę, jak potem trzeba z pilnością przeglądać chwały cudzoziemskie Narodu Polskiego) aby przez nich, mgłę w oczy puścił, że w Polsce niegdyś Niemcy byli przed Polakami.
Zaczym, na podporę tego płonnego mniemania, musiał rad nie rad przeciwko wszystkim Historykom, tak naszym, jako i cudzym odmładzać starożytność Narodu Polskiego.
I dlatego 2884 lat w późniejsze z nich 60 (które ukazuje między pierwszem Wojewodów rządzeniem bez Pana, a między Przemysławem Lestkiem) dystillował.
W który Labyrint wlazłszy, nie mógł w nim pojąć Hayka, Historyka Czeskiego, jak Krakus, syn Lechów, miał Franki wygnać z Polski dawniejsze kilka wieków, ani Wincentego, jak drugie Wojewodów rządzenie bez Pana, mogło być za czasów Aleksandra Wielkiego. Co oni dobrze napisali, jako się czasu swego wywiedzie i dowiedzie.
Zeznawa jednak i sam Kromer w 14 Rozdziale Księgi 1, że starzy nasi Historycy, Lecha i Czecha prędko po Potopie być twierdzili, przydając tamże:
"Vincentius antiquissimam gentem Lechitarum (sic enim Polonos nonunquam vocat) esse ostendit, dum eos cum Gallis, & cum Alexandro Magno Rege Macedonum bella gessisse Craco & Lesco Ducibus prodiderit,"
To znaczy: Wincenty pokazuje Naród Lechitów (tak albowiem Polaki niekiedy zowie) jako najstarodawniejszy, dodając, że z Golcami, i z Aleksandrem wielkim, Królem Macedońskiem wojny pod wodzami Krakiem i Leszkiem toczyli. Ale nade wszytkich rzetelnych, Krancius wyznał, o którym Kromer tamże mówi:
"Albertus Crantius asseverat Slavos regionem suam ab omni memoria ad Sarmaticos campos tenuisse: & cum angustae eir sedes Polonia, Moravia, & Russia fuerint, novas in Pannonia, a Constantino Magno Imperatore, eos impetrasse, indeq; imperante Mauritio in Dalmatiam & Illyricu profectos esse."
Co tak brzmi po Polsku: Wojciech Krancius twierdzi, że Słowacy krainę swoją od wszelkiej pamięci w Carmackich polach trzymali: a gdy im ciasno było w Polsce, Morawie, Czechach, i Rusi: Nowosiedliska w Pannonii od Konstantyna Wielkiego Imperatora, to jest Wypieracza albo Hetmana Rzymskiego uprosili, a stamtąd za Hetmanowania Mauricego, do Dalmacji i Illiryku przyszli.
Z których słów (z resztą w tym bardzo płonnych, aby kiedy Naród Polski miał czego żebrać u Rzymian) jaśnie się pokazuje, iż nie Niemcy przed Polakami w Polsce byli (jak usiłuje Kromer pokazać, zbijając te wszystkie tak poważne, starych świadectwa) ale od początku i wszelakiej pamięci ludzkiej, tenże Naród co i teraz.
A na ostatek i to, że nie Polacy z Illyriku do Polski, ale Illyrikowie z Polski do Dalmacji i innych zadunajskich Ziemic naprzód zaszli.
Nigdy tedy w Polsce żadnego innego Narodu nie było, prócz Polaków (chociaż różnymi względami różnie ich cudzy nazywali) potomków Polacha, syna Jafetowego: a Rusi, Lacha, brata i Antecessora jego.
Stądże Gwagnin, wywodząc przezwisko Rusi od rozsiania się ich szeroko po świecie, mówi:
Kronikarze starzy rozumieją, że od Russa, syna Lechowego, są tak nazwani. Co lubo się jemu nie zda: bo przydawa.
Ale to być nie może, bo Ruś dobrze jest starsza, aniżeli tu Lach Przodek nasz przyszedł, jednakże własne jego niżej słowa:
Ci naprzód Scieg, Kij, i Korew, w kilkaset lat po Potopie, ku wschodowi słońca zajechawszy naprzedniejsze miejsca w tych tam krajach opanowali i tak dalej, wydają go, że i on choć tak ciekawy i rozsądny Historyk, a przecie wlazwszy w Kromerów Labirynt (poczynania Polaków dopiero od Lecha ostatniego) nie mógł się z niego wywieść.
Zaczym na obronę prawdziwego starych rozumienia, lepszego niż Guagninowe mniemanie, wiedzieć za okazją nie zawadzi (co szerzej Speculu Istoricu pokaże), że wspomniani, Scig, Kij i Korew byli synowie Rusa, wnuka Lacha, nie ostatniego, ale pierwszego; który po Żydowsku Magog, synem był i Sukcesorem Jafetowym na pierwotnej Libańskiej Stolicy świata.
Laszek albowiem, syn jego, a Ojciec Rusów, wyszedłszy z Laskorii, gniazda swego Azjatyckiego w Gallacji, w ten czas gdy Polach, albo Gog po Żydowsku, brat i sukcesor Lachów, albo Magog, wyprawiał się do Europy na Gomera: z tym Stryjem swoim (między innymi i on jako i pomieniony Tyszko albo Tuscus) zaszedł aż do Włoch, gdzie się Gomer osadzał.
Tam tedy wspomniany Laszek trzech synów między innymi spłodził, Trygona, Leża i Rusa. Z których Trygon (podobno od jadowitszego nad innych nacierania na gonione Gomeriany tak nazwany) z Laszkiem, Ojcem swym, część Włoskiej ziemi osiadłszy, tam się rozpłodzili na sławne u Historyków Laestrygony, jakoby Leszaea i Trygona potomki.
A drudzy dwaj bracia jego, na Zachód słońca, Gomera z Tubalem (między innymi wojskami Polachowymi) zaprowadziwszy: jeden z nich iż tam legł Leżem albo z Łacińska Lusem nazwany, w Lusytanii się rozpłodził.
Stądże piszą, iż Lusus, który w Lusitanii podczas wyjścia Żydowskiego z Egiptu królował, synem był (to jest wnukiem, jak sam czas wyciąga) Liberi Patris, to jest Magoga albo Lacha pierwszego, którego po dobrowolnem przekazaniu Panowania świata bratu swemu Gogowi, albo Polachowi pierwszemu, zwano Wolnym Ojcem, to jest od wszelkich hołdów, które Scytytyckim Panom świata, wszystka Azja dawała, jak Trogus uczy.
Stądże też i zwano Lusitany, jako świadczy Steph. "Belianami", to jest Wojownikami Polacha, Ósmego Pana świata, Baalem jako się pokazało przezwanego.
Jako tedy tego, (iż tam Legł i nie wrócił się więcej za Polachem) świat przezwał Leżem albo Lusem, tak i drugiego Rusem: że się z tamtąd ruszywszy (gdzie zostawiony starszy syn jego, tegoż imienia, rozpłodził Russenos albo Ruthenos Galliae Narbonensis) poszedł ze wspomnianymi trzema synami, Sciegiem, Kijem i Korewą, aż do rzeki, która w Dniepr wpada, od niego Rosją nazwanej, przeto, że się około niej rozsiał albo rozrodził.
Stąd Guagnin z głosu starych dobrze mówi, że w kilkaset lat po Potopie, ku Wschodowi słońca zajechali, ale tego nie dokłada, skąd wyjechali.
Wracając się do rzeczy, nie tylko Crantius, Vincentius i wszyscy starzy Historycy, tak nasi, jako też Ruscy i Czescy wołają, że w Koronie Polskiej nie tylko Niemcy, ale ani żaden inny Naród nigdy nie był, prócz pierwotnych jej tychże co i dziś obywatelów, Polaków a Rusi, ale na ostatek i wszystka starożytność w ten sposób to przyznawa.
Iż cisnąc się Grekowie pod nieśmiertelną sławę Polacha, albo z Grecka Hellecha, Przodka naszego, pierwotnie w Azji Olan albo z Grecka Hellen rzeczonego, radzi nie radzi, Hellecha synem Jafetowem być wyznawają, a Hellena Deukalionowem czynią: choć to ci obydwa jeden byli, tylko że oni chcieli, aby świat miał daleko mniej znaczącego ich Deukaliona za Noego; któremu go wykrętnie podmiatają, aby się tym starodawniejszymi pokazali.
A że to jeden był po Polsku Polach, a po Grecku Hellech, tym śladem łatwo dojść Greckiego odcięcia litery P od Hellecha, że ich Homer często zowie Panellenes i Panachaeos: jakoby paniętami Panów Polskich, Polacha Ósmego Pana świata potomków, że z nich Grekowie początek swój wzięli.
Stądże między innymi Miechowita z Długoszem, jeden nasz początek z Grekami pokazują (chociaż nie dobrze dorachowany przez Helizę) jednakże w tym iście prawdziwy, że Pelasgowie w Greki obróceni, płód Polski byli, pierwotnie Polaczkami nazwani.
Nie pomału potwierdzają i stare słowa szczeropolskie Tanausa i Sukcesorów jego, także i Miast od nich założonych, rzek i innych rzeczy, które się w Tablicach Ptolomeusowych świecą, iż w Koronie Polskiej nigdy inny język nie był, prócz dzisiejszego, nad wszystkie inne Słowiańskie od Illiryckiego różniejszego.
Skąd oczywista jest, iż Polacy nie goście są w Polsce z Illiryku wędrowni, ale oni właśnie (jako się wywiodło) potomkowie Tanausowi.
A zatym i Tanaus nie kto inny być musiał, jak tylko Polach, przodek ich, którego na imię Iwan albo Iawan, naprzód przed wojną Wexoresową, Olanem albo Alanem zwano, potem Mogiem albo Gogiem, nuż Polachem, Baalem, Tanausem, Herculesem i Iowiszem; których imion (jako się pokazało i przyczyny wywiodły) różnymi czasy nabył.
Stądże dobrze powiedział Adam Bursius w Oracji swojej, na rocznicy świętej pamięci Jana Zamoyskiego:
"Nationis nostrae Poloniae tanta est vetustas, ut probabilior eorum ratio videatur, qui nos apud nos natos, quam aliunde adnatos dixere."
To znaczy: Narodu naszego Polskiego taka jest starożytność, iż się dowodniejsza rzecz zda tych, którzy nas u nas porodzonych, a niżeli tych, co nas skądinąd przyrodzonych mówili.
Nie pierwszym ja tedy, który to wywodzę, tylko że podobno dowodniej nad innych.
Zaczym jawno jest, iż nie różni są Polacy od starych onych Scytów, sławnych obywatelów Królestwa Polskiego, ale własne ich dzieci i jedno z nimi.
Dlategoż nam wszyscy starzy Historycy, dzieje Przodków naszych, i Azjatyckie, zawsze przypisowali; jak znać z onych słów Troga w Justynie ( lib. 2 ) o Królewskich Scytach Europejskich, że im Azja 1500 lat przed Ninem hołdowała.
Bo ponieważ pewna rzecz jest, że Scytowie przed Potopem nie byli w Europie, wtedy inny sens tych słów nie mógł być, jak ten, że wszystka sława onych Azjatyckich, przy tych, jako prawdziwych Potomkach, została.
Z których słów Trogowych, oraz i tego łatwo się domyślić, iż ona sławna Bogini Pandora, najstarsza niewiasta, której wszyscy Bogowie, albo Królowie dary dawali, to jest hołdowali, nie co innego jest, jak tylko Scythia Regia lub Korona Polska.
Te tedy Polach, przodek nasz, tu dopiero, jako się pokazało Toniec albo Tanaus, a potem i Harculec albo Hercules nazwany, Baltheo, to jest cięgaturą władzy swojej od Boga, w Jadamie postanowionej, przepasał.
Bo to słowo Baltheus jest złożone ze wspomnianego Polachowego Tytułu Bał albo Baal, jakoby straszny, i Theos - imienia Bożego po Grecku.
Rozumie się tedy Baltheus straszna Cięgatura władzy od Boga postanowionej; którą przez ręce Seta i Jafeta, Polach, przodek nasz wziąwszy, oną Polskę albo Scytią Królewską przepasał: aby się z niej ciągnęli Sukcesorowie albo Następcy jego, w pierwotnym Scytyckim Państwie, aż do skończenia świata.
Stądże i po dziś dzień, Polska kogo chce na Państwo pasuje albo opasuje i zawsze opasowała. Począwszy od Sczyćca, syna i Sukcesora jego, którego mimo dwu drugich braci Gogaderzca i Giełona bardziej ulubiwszy i na Tronie za Dziewiątego Pana świata posadziwszy, od niego się Sczyciochą zowie.
Czego nie umiawszy inaczej wyrazić Historycy, po staremu ją Scytia, ale z przydatkiem "Regia" zowią: a wspomnianych trzech synów Scythes, Agathyrsus i Gelonus.
Z których ostatniego linii był Gędymin, Wielki Książe Litewski, z cudzoziemska od Rzymian Litewskich tak, zamiast Gełomin przezwany.
Bo (jak uczą Pomp. Mela lib. 1. & 2. y Virgil. lib. 9.) jednisz to byli Gelones co i Gethae albo Gedowie pośledniej tak nazwani.
Zaczym jednoż to jest lubo z Słowieńska Gełomin albo z cudziemska Gedymin, jakoby Gelonici vel Gethici nominis.
Czego potwierdza imię syna i sukcesora jego Olgerdo, Rzymskim Litwy dowcipem per anagramma z Gełorod, jakoby Gełonowego rodu uczynione.
Stądże Jan Geło albo Jagieło, wnuk Gełominów albo Gedyminów, a syn Gełorodów albo Olgerdów, uznany od Scytii Królewski za potomka Gełona, wnuka Jafetowego, zawołany był na Państwo i Baltheusem Sukcesji, od Ojca Przodka jego wziętym, przepasany.
A nie dość na tym, iż ten Ósmy Pan świata Koronę Polską uczcił tak wielką godnością Następstwa, ale też nad to, dał jej i łuk harcerstwa albo Herkulestwa swego, aby wziętym od Boga prawem na podbijanie ziem, wszelkie nieposłuszeństwo w Azji, Afryce i Europie, pod moc i hołd podbijała.
Stądże znaki karania świata Plagami, zamiast Polągami, zowiąc poświadcza, że właśnie to samym Polakom służy karać nieposłusznych i plagi im dawać;
Tu, w samym środku Europy, nową Stolicę świata, (którą dziś od Krakusa niegdyś następcy jego, iż ją rozszerzył, Krakowem zowiemy) ciągnąc do Włoch za Gomerem założył i onę Carodunum (jak ma Ptolomeusz) albo raczej Czarowdrzrżoną, jakoby Cesarzów drzrżeniem, albo postrachem przezwał.
I w niej Tron, Koronę i Sceptron z Libanu przyniesione, ze wszystką starożytną chlubą Scytycką zostawił.
Dlategoż Polaki (jak się pokazało) nie pospolitymi Scytami, ale Regios, to jest Królującymi i Carmatami, lub to źle piszą Sarmatami, to jest Carstwa w mocy mającymi, zowią.
Czego dobrze między innymi potwierdził o tych tu Scytach Przodkach naszych Genebr. mówiąc ( lib. 1 ) :
Iż oni Królestwa Polskie, Tatarskie, Macedońskie, Greckie, Rzymskie, i wszelkie prawie inne postanowili.
I rzecz pewna jest, że inaczej być nie mogło: ponieważ jako mówi M. Portius Catonis, i wszyscy z nim trzymają:
"Principatus Originis semper Scythis tribuitur a quibus auctis ferunt Colonias per Orbem diffusas fuisse",
To jest: pierwotność albo początek rodzaju zawsze się Scytom przypisuje, od których rozpłodzonych udają, to jest starzy, że się osady po świecie rozkrzewiły: czego i samo słowo Narodów - "populi" jakoby po Polakach potwierdza.
Jeżelić albowiem oni świat osadzali, tedyć pewnie i Królestwa władzą swą ustanawiali i Króle im dawali.
Stądże Królów Polskich słusznie zowią "Patres Regum", to jest Ojcami Królów; który tytuł Carolus V przyznał Zygmuntowi Kazimierzowi in Conuentu Augustano, roku 1548, jak pisze Warszewicki.
Ale cóż proszę po dalszych tak jasnej prawdy wywodach?
Ponieważ tu, a nie gdzie indziej, Bóg sam i przyrodzenie, Sceptron świata pokazują, kędy je Polach przodek nasz zostawił.
Co jawno jest ze słów Jeremiasza Proroka (cap. 1), gdy spytany od Boga co widział w Aquilonie, odpowiedział:
"Rózgę czującą ja widzę."
Uważyć tylko, co owo robi przyrodzenie z Magnesem, za mogącym Mogiem albo Gogiem, a po naszemu Polachem, we wszytkich Kompasach, różdżkę skazującą do Aquilonu obracając.
Izaż nie właśnie jakoby ukazuje, iż tam, tam, a nie gdzie indziej, jest prawdziwy Sceptron Jowisza, albo Polachów, władzą Bożą wyniesiony.
Jeżeli albowiem o słowo "Aquilo" gra idzie, łacno się go dorachować, iż to jest Scytia Królewska, albo Korona Polska.
Bo jeżelić tu, a nie gdzie indziej, bywali prawdziwi Panowie świata, wtedy też bez pochyby i najwyższe prawo jego tu być musiało.
Stądże ono do Thoasa, sławnego niegdyś Króla Polskiego w Krymie, na on czas mieszkającego, posłano było z Grecji Oresta, aby tam był na gardło skazany i Bogom za występek ofiarowany.
Nuż Ovidius z Rzymu wywołany, Jagieło faktami Stryja swego ściśniony, także Swatopełk ks. Ruski od swoich ukrzywdzony, nie gdzie indziej, tylko się tu uciekli.
I toć jest, że potwarcy pokazują Scytów, Przodków naszych, jako tak okrutnych, iż przychodniów do swej ziemi Bogom ofiarowali, a prawdę, ale niecnotliwie pisali, nie dokładając, że nie wszytkich, ale tych tylko których, tu na karanie gardłem odsyłano.
Stądże Przodki nasze między innymi tytułami też niegdy i od karania zwano Karałami albo Corallami
Że tedy tu wszystek świat rozkwilony ukwilano, stąd Scytią nasze Królestwa nazwano Ukwila, z którego słowa cudzy uczynili Aquilo.
A iż się ta Ukwila nasza jedynym białym na świecie Orłem Polachowym szczyci i pieczętuje, stąd Łacinnicy Orła Aquilą przezwali.
Korona tedy Polska albo Scythia Regia jest Aquilo, i cokolwiek mamy w Piśmie Świętym, a pełno o Królach Aquilońskich, to wszystko trzeba rozumieć o Polskich, przed którymi i sławnym ich Tronem, drżrzały niegdyś Azja, Afryka i Europa: bo tymi Królami Aquilońskimi albo Polskiemi, a nie innymi i Bóg sam (czego pełno w Biblii mamy) groziwał wszystkim Narodom, jako najwyższymi Panami i Sędziami świata.
I rzetelnie Jeremiasz ( rozdział 1 ) powiedział: Iż od Aquilonu rozciągnie się wszytko złe, to jest pomsty złego, jak sam ten Prorok ( cap. 6 ) objaśnia mówiąc: złe widziano jest od Aquilonu, i starcie wielkie: także z wyższej ( cap. 4 ), z osoby Bożej mówi: Złe ja przywodzę od Aquilonu, i starcie wielkie.
O którym i Micheasz ( cap. 1 ) także powiedźiał: Przyszło złe od Pana do bramy Jeruzalem.
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:21, 10 Maj 2020
Temat postu:
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZĘŚĆ TRZECIA
O różności pokolenia Jafetowego. Przy kim zacność, jak wielka, i jak wielka pozostała.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gdy wtedy Olan, rzeczony Mog albo Gog, w Egipcie Chamianów związawszy, wrócił się z tak wielkim zwycięstwem i sławą do Azji: tam wymieniony brat jego Lach (albo na on czas Ląg), Siódmy Pan świata, którego Żydzi Magogiem zwą, zgromadził wszystkie Jafetczyki i Semiany (którzy z nim trzymali) na miejsce pogorzałej Panochy.
Na którym zgromadzeniu sam ze swojej dobrej woli, spuścił świata Panowanie, jako sposobniejszemu podbić także Babilończów i Gomerianów pod Scytyckie posłuszeństwo.
Dla którego nastąpienia po nim, Olan, Mog albo Gog, nazwany był Poląg: przeto, iż po Lągu polągł Stolicę świata. Z którego słowa Poląg, za czasem uczyniono Polach, jako i z Ląga Lacha.
A te tak owe zgromadzenia na pamiątkę Sema, (iż tam, na jego radzie najstarszego - pomijając Jafeta - a nad to i najwyższego Kapłana, wszyscy polegali) od tego czasu Sejmami zowiemy.
Ci tedy są Magog i Gog (albo raczej Mog) po Żydowsku, co Lach i Polach po Słowieńsku (a u cudzych Castor i Pollux), którym Przodkowie nasi za Pogaństwa Lelum Polelum śpiewywali.
A Grekowie świeższych swoich Tyntarydów podmiatają (według zwyczaju przypisowania sobie wszelkich osobliwości), aby byli uważani za grzecznych i zwani Grecy albo Greczy.
Jednakże z tego co bają o swoich, nigdy się wyrachować nie może, jedno w tych.
Ten abowiem Magog albo Lach, od kostura, którego Japhet za berło używał (stądże je Dawid nie jeno rózgą ale i kijem zowie mówiąc: Psal. 22 : Rózga twoja i kij twój te mnie pocieszyły), Kostor też albo Castor nazwany był "fiber Ponticus", gdy jako Bóbr przed Wexoresem do Pontu uciekał.
Ten sobie godność linii panującej ugryzł, gdy Polluxowi albo Polachowi państwa ustąpił; aby go więcej Chamscy myśliwcy nie płaszali.
Dlatego mu Bóstwa jako Sukcesorowi nie przypisują, to jest, nie zwano go Augustem albo Gogustem, jako Polacha. O którym to potwierdzają słowa Bóg i Got, którymi Polacy i Niemcy Pana Boga zwiemy.
Wszelki albowiem starożytny język, niepojętego i niewymownego Boga, takim słowem z razu przezwał, jakie miał na on czas nasławniejsze.
A iż po Potopie nie było sławniejszego człowieka nad tego Moga albo Goga, rzeczonego Polacha: stąd Pana Boga Polacy, Ruś, Moskwa, Illiryk i wszytkie narody Słowiańskie przezwały Bog zamiast Gog; namyślnie dla uczciwości prawdziwego Boga, pierwszą literę, a Niemcy Got, dla tejże przyczyny ostatnią odmieniwszy.
Włosi zaś, od drugiego tegoż Goga imienia Polach, Boga zwali Pol, a Azja od trzeciego, Bał, jakoby Postrach świata Baal, Bel, Hałay &c.
Stądże, jak w Azji, nawiększa niegdyś przysięga bywała przez Baala, że się go Azja i Egypt bały: tak i u Włochów największe niegdyś były przysięgi słowami Pol, przez imię Polacha, i Edepol zamiast Jedepol, przez straszny jego za Gomerem do Włoch przyjazd.
Ten tedy Polach pierwszy był i prawdziwy na świecie Bogusty albo Augustus, z którego imion Gog, Polach i Bal, odmieniwszy cokolwiek (jako się rzekło namyślnie dla uczciwości prawdziwego Boga) tak wiele imion mu wynalazły rozmaite narody.
Skąd jawno jest, iż ten tytuł Augustus własny jest u samych tylko porządnych Sukcesorów jego na Tronie Scytyckim (przez który niegdyś przysięgano) jako drugi "Invictissimus"; co się niżej pokaże.
Znać jako wszystek świat znał kiedyś tego Polacha, przodka naszego, za wielkiego Bogusta albo Augusta, iż wszystko cokolwiek ma najznaczniejszego, na uczciwość jemu od niego przezywa: jako Niebiosa i zawiasy ziemi - Poli, wielkie części świata - Plagae, jakoby Polagoe zamiast Polakowe.
Królestwo jego Polskie, Polonia lub terra Polaris, z której wypletli Poetowie Pales, mać Bogów ziemskich, to jest Carów i Królów, przeto, że się tu władzą Panów świata rodzili:
I druga od jej Panów, Pandorę lub Panią darowaną, przeto iż Scytii, najstarszej na świecie i jej Panom, takowi Bogowie ziemscy, wszyscy niegdyś dary dawali, to jest hołdowali, jako Trogus świadczy.
Nuż morze Pelagus, zamiast Polacus, jakoby Poli lacus, to jest Nieba jezioro.
Także łona morskie niegdyś nasławniejsze, w Azji Polemniacus, w Afryce Pelusiacus, a w Europie Polaticus.
Najstarsze też Bożyszcze Trojanskie Palladium, zamiast Poladium.
Rzymskie zaś Pol, iego ofiarnik Polatualis:
Bogini woien Pallas zamiast Polosz, od położenia woysk abo nieprzyiaćiół na placu:
możny abo potężny Pollens, wielki palec pollex,
przestrzeństwo Planicies, zamiast Polanicies;
nasławnieyszą w Azji Prowincję Palestyna, zamiast Polasczyna,
namędrsza w Europie Pelasgia, zamiast Polackia,
plac najpyszniejszego Miasta Rzymu Palatius mons, to jest Polacka góra,
Miasto polis jakoby położenie,
ulica platia zamiast polatea albo połać,
szumniejsze budowania Palatia,
piękna szata Polymita,
ochędostwo Polities,
Provinciae Polatinatus,
i Dozorcy ich Polatini,
rząd Polytica,
znaki sprawiedliwego karania Plagae zamiast Polagae, (iż niegdy jeno Polską władzą bywały dawane)
słownie obiecać pollicerh, nawiększa przysięga Rzymian (jako się rzekło) słowami Pol przez Polacha
i Edepol zamiast Jedepol, przez straszny tam przyiazd jego za Gomerem.
Nuż tak wiele starodawnych, jeszcze przed Troją, miast niegdyś nasławniejszych, jako Pelusium zamiast Polacium,
Polemniacum,
Populonia
Pola, i tak dalej.
I innych, podobnych, mało mniej starodawnych, po Azji, Afryce i Europie niezliczona rzecz, jako się widzi w Geografiach.
Owo zgoła, cokolwiek jeno ma świat pięknego to Politum,
cokolwiek się podoba placitum, zamiast Polacitum, jakoby Polacy to zrobili.
Kto proszę i kędy pokaże, aby dziesiątą część takiego śladu Greckiej albo Rzymskiej chluby?
Choć tak Grekowie, jako i Rzymianie wszystkie stare słowa psowali, a swoje nowe wszelkim usiłowaniem wprowadzili. Trudno. Bo tylko jeden taki na świecie był Polach Bogusty, albo Augustus.
Co zaś o nim plotą, iż Pollux rozdzielił Bóstwo swoje z Bratem Castorem, człowiekiem, znaczość albo sens tego jest, że nastąpiwszy po nim na Państwo świata, uczynił go Cesarzem wschodnim: który od tego czasu "Liber pater" nazwany, w Indii Cesarzując, panował teraźniejszej Tatarskiej ziemi; przez którą wygnał brata swego, Amarocha, do Synrodycy. Od niego Amarocha, lub z dzisiejsza Ameryka nazwana, jako Speculum Istoricu pokaże.
Na onym tedy pierwszym po Potopie Sejmie, gdy uchwalono dwie jeszcze wojny, jedne przeciwko Chamianom w Babilonie, a drugą do Europy przeciwko pomienionemu bratu Komorowi, albo Gomerowi, Polach, Ósmy Pan świata, przedtem Olan i Mog albo Gog rzeczony, dla większej powagi i postrachu wszytkiej Narodycy (na Azję, Afrykę i Europę rozdzielonej) wynalazł Tron, Koronę, i Sceptrum, jako same słowa świadczą: których szczeropolskich, Grekowie i Łacinnicy po dziś dzień (jako się z Kalepina pokazuje) zgoła nie rozumieją.
A żeby jawno było, iż Polskie są: trzeba wiedzieć, że dla tego Polach krzesło powagi swojej przezwał Drzrzon, albo z Ruska Drron, aby wszystek świat drżrzał przed nim. Z tego tedy Drzrzonu albo Drronu, naprzód Grekowie wygrzecznili Dronos, a potem Łacinnicy wyłacnili Thronus.
Nie pomału tego potwierdza, iż Tron albo Majestat wszystkiego świata, własny jest Szczycioński albo Polski, że przed przyjęciem wiary świętej największa przysięga była Ojców naszych i im poddanych, przez Tron Scytycki: jak, między innymi, Herodot nie tylko świadczy, ale też i przykładem w przesławnym niegdyś Królu Polskim Idanthyrsie pokazuje, taką jego odpowiedź posłańcowi Dariuszowemu wyrażając ( lib. 4 ) :
"Ego solos mihi Heros arbitror Iovem Progenitorem meum & solium Scytharum Regium."
"Ja sobie poczytam za Pany tylko Jowisza Przodka mego, a jedyny Tron Scytów Królewski", to jest pokolenie z Polacha, (którego Jowiszem zowie) a obranie go siedzieć na Tronie Scytyckim.
Z Tronem zawsze pospołu chodziły Korona i Sceptron, jako same słowa uczą: bo wiedząc co jest szczep, a widząc też co jest Tron albo Drzrzon, jawno jest, że Sceptron rozumie się virga tremoris, to jest rózga drżenia: wszczepiona w pień Tronu Scytyckiego, aby nie zwiędła na wieki.
Stądże Psalmista mówi o Tronie i berle ( 44 ) :
Tron twój Boże na wieki wieków, rózga porządku, rózga królestwa twego, które królestwo Boże, iż nie tylko Duchowne jest Kościoła świętego, ale też i świeckie wszystkiego świata (jako od Boga w Raju postanowione) dlategoż to miejsce, tak temu jako i owemu służy: iż rózgi władzy ich trwać będą na ziemi, aż do skończenia świata.
Korona zaś słowo zepsowane jest z Polachowego Cardrzrzona jakoby Carówdrżenie: bo póki rzeczy świata nie były pomieszane, tedy ją tylko sami Panowie świata nosili, jako Sceptronu sami tylko używali.
Którzy, iż kilku pod sobą Carów albo Cesarzów mieli, stąd ozdobę głowy swojej Polach przezwał Czardrzrzona, żeby Carowie wszyscy przed nią drżrzeli.
I dlatego trzy szczyty były na Koronie Polachowej, jak i trzy strzały w jego Sceptronie, na znak postrachu Azji, Afryce i Europie, a nad to i prawnego ich czasu potrzeby podbijania; które się za starych wieków najwięcej strzałami działy.
Stądże utrapiony złym językiem Dawid prosił od Boga skarania go władzą tego Polachowego szczepdrżrzonu, to jest Świeckiej zwierzchności, mówiąc ( Psal. 119 ) :
Strzały mocnego ostre, z węglami wyniszczającymi (bo na pomstę onego węgla spalonej Panochy, wynalezione było od Polacha, którego Żydzi Mogiem lubo Mocnym, albo potężnym zowią) jakoby rzekł: spuść Boże na zły język, władzą onej rozdrażnionej zapalczywośći Moga abo Goga, co Egipcjany i Babylończyki poskromił.
A niech proszę nikt nie mówi, że takowy Sceptron nie Polachowem, ale Jowiszowem zowią, bo to jeden był Olan albo Hellech lub Hellen, i Mog albo Gog, potym Polach, Baal, Tanauus, Hercules, i Jowisz rzeczony.
Co i z tego samego dosyć jawno jest, iż wspomniany przesławny Król, niegdyś Polski albo Szczycioński, Idanthyrsus w odpowiedzi Dariuszowi, przodka swego Tanausa Jowiszem zowie mówiąc w Herodocie ( lib. 4 ):
"Ja sobie nie poczytam za Pany nikogo, tylko Jowisza przodka swego, a Tron Scytów Królewski."
Jeżelić albowiem, jako się niżej dostatecznie wywiedzie i przyczyną pokaże, nie kto inny tylko ten Polach, potym był i Tanausem przezwany: a Jdanthyrsus nikogo nie mógł zwać przodkiem swoim, tylko Tanausa, pierwszego w Europie (według wszystkich) Króla Scytyckiego: tedyć rzecz jest oczywista, iż nie kogoś innego mógł zwać Jowiszem, tylko tego to Polacha, co go Żydzi Mogiem albo Gogiem zowią.
Zaczym Sceptron Jowiszów własny jest Polski i takiego mieli Królowie Polscy zażywać; jak i nie dali się zwać Królami, ale Panami świata, według zwyczaju Przodków ich, przed przyjęciem Wiary Świętej.
Stądże czytamy o Władysławie I, iż nie chciał być Królem zwany, ale jako Przodkowie jego, Panem.
Których, iż omamieni Łaciną, Książętami zowią, rzecz uważenia godna, że starzy Łacinnicy tych samych tylko "Principesami" nazywali, którym najwyższą pierwotną zwierzchność (lub to przystojnie albo pochlebnie) przypisowali: jako naprzykład między innymi Genebrard wszędy Rzymskie Cesarze "Principes" zowie.
Bo to słowo Princeps a principio, to jest od początku skojarzone (według sensu starych Łacinników) nie może się przystojnie dać, tylko samemu Panu pierwotnego Państwa, które się od początku w Jadamie poczęło.
Dzisiejsi zaś Łacinnicy, według codziennego swego pochlebnego ściągania na dół, wyższych tytułów niższym osobom, Książęta z krwi Principesami zowią.
Iście tedy Przodkowie Chrześcijańskich Królów Polskich Principes byli, ale starym sensem, to jest Panowie pierwotnego Państwa świata: a nie po dzisiejszemu "Principes", to jest książęta.
Stądże, ostrożniejsi postrzegłszy się w tym, że u dzisiejszych Łacinników tak "Dominus" jakoby i "Princeps" inaczej chodzą aniżeli u starych, Przodki Królów Polskich, ani Dominos ani Principes, ale nagodniejszym tych wieków tytułem zowią Monarchas, jakoby Mianemi za arcy nad wszystkich; co niemal toż wprawdzie uczyni, jednakże podobniby własnego tytułu ich Panowie świata bronić.
A między takimi osobliwie się to pokazuje w Regestrze Królów Polskich (który przez Chrystopha Warszewickiego zebrany, w Rzymie, apud Typographos Camerales, 1601 roku był drukowany) gdzie mówi:
Miecislaus Monarcha Poloniae, primus Christianus factus, &c.
to jest: Mieczysław Monarcha Polski, pierwszy Chrześcijaninem został.
A o jego synu: Boleslaus Chobry primus Rex Poloniae &c.
to jest: Bolesław Chabry, pierwszy Król Polski &c.
Tak tedy Polach, Ósmy Pan świata, w Koronę i Sceptron ustrojony: siadłszy na Tronie świata, naprzód Babilon zburzył i za to nowego tytułu Baal, zamiast Bał, jakoby "straszny walecznik" nabył. Czego tak się łacno dorachować. Rzecz pewna jest, iż Baal najstarsze było Bożyszcze Syryjskie, któremu Ninus w Babylonie bałwan wystawił.
Rzetelnie też mówią Sabellicus i Geneb. ( lib. 1 ), iż Wexores, Król Egipski, który Scyty aż do Pontu, jako Trogus uczy, płoszał, i Tanaus, Król Scytycki, który go aż do Egiptu odegnał, przed Ninem byli.
Nuż wątpić się nie może, iż to jedenże był u różnych Bał, Baal, Beł, Beel i Bellus.
A że od waleczności tak był nazwany, same słowa bellum, to jest walka i baleczność albo waleczność, także walił albo balił, bił i ból wydają.
Zaczym, jeżelić Baalowi albo strasznemu Walecznikowi Ninus bałwan wystawił w Babilonie, tedyć się go tam znać jescze przed Ninem bano.
Ponieważ tedy przed Ninem żadnego innego strasznego Azji Walecznika nie było, prócz tego Tanausa: którego przed tym Olanem albo Alanem, i Mogiem albo Gogiem, także Polągiem albo Polachem, a potem Herkulesem i Jowisem (jako się w tym wywodzie dowodzi) zwano: a nie tylko się go Wexores ale i wszystek świat na on czas bał: tedyć nie kto inny przed Ninem mógł być Bałem albo Baalem nazwany w Babylonie, tylko on, który świeżo przedtem i w Egipcie był straszny, tymże co i w Babilonie byli Chamianom.
Bo wówczas nie było żadnych innych przyczyn jakiejkolwiek wojny, prócz ich rebelii, która (jako sukcesorka przedpotopowej, Kainianów, ich drogami chodząc) w Babilonie poczęta, stamtąd się była i do Egiptu zakradła.
Nie tylko tedy sam rozum pokazuje (iż obsiekłszy Tanaus w Egipcie gałęzie Chamskiej rebelii, nie mógł ani w Babilonie korzenia jej wcale zaniechać: zwłaszcza mając przed sobą drogę z Azji do Europy za Gomerem) ale też i Historycy potwierdzają tego, Trogowi ( u Iust. lib. 1 ) mówiącemu o tychże dziełach Tanausowych przed Ninem:
Scythae ex AEgypto reversi Asiam perdomitam vectigalem fecerut,
to jest Scytowie z Egiptu wróciwszy, Azję poskromioną pod hołdy podbili.
Po rozproszeniu Chamianów z Babilonu i wszystkiej Azji uspokojeniu: Palestynę od jego imienia Polach, także Asyrię od rozciągnienia się aż tam Syrii i Persji, od pierwszości godnością między innymi krajami za Tygrem rzeczone: swymi Jafetczykami osadził; aby tam po jego do Europy odejściu za Gomerem nowych jakichś tumultów nie było.
Stądże Pismo Boże Palestyńską i okoliczną tam zwierzchność, od niego postanowioną, rzetelnie Scytycką zowie, mówiąc o Izraelu albo ich Wodzu (Num. 24) :
Percutiet Duces Moab, vastabitq; omnes filios Seth. (które miejsce tak ma tekst Arabski) Perdet Gigates Moab, & domabit omnes filios Scyth) & erit Idumaea possessio eius.
Wytraci wodze Moabów i wytępi wszystkie syny Scytowe, to jest Jafetczyki i osiądzie Idumaę, albo Jadamowstwo, to jest Palestynę.
Ażeby się snadź nie trafiło komu mylić na słowach Moab i Amorrhaei obaczywszy ( Num. 24 ):
Vae tibi Moab periisti popule Chamos, dedi filios eius in fugam & filias in captivitatem Regi Amorrhaeorum,
potrzeba uważyć, że się Moab dwojako rozumie, to jest: Za pokolenie Moaba Semiana i za Idumaę, część Palestyny, którą Żydzi jego imieniem tak zowią: jako i drugą tejże Chananaeą, od zaplugawienia jej potomkami Chanaana przeklętego; z Babilonu tam po zburzeniu go zagnanymi: pod władzą Umora, syna Polachowego, a wnuka Jafetowego; podobno od srogości na nich Umorem, jakoby umartwiającym nazwanego.
Który inny od Amorrhaea Chananiana (jako się szerzej czasu swego wywiedzie) był Królem nad Amorrhaeami Chananejczykami w Palaestynie.
Ziemia tedy Moabska albo Idumaejska i zwierzchność w niej Scytyckie były: jako się pokazuje z pomienionych słów ( Num. 24 ) :
Percutiet Duces Moab, vastabitq; omnes filios Seth:
ale w tej krainie pełno było Semianów Moaba, potomków z Chamiany krwią i bałwochwalstwem pomieszanych; jako i wszyscy inni Semiani, prócz Abrahamowego pokolenia, które Mojżesz wywiódł z Egiptu.
O tych tedy takich, a nie o ziemi, albo jej zwierzchności są wspomniane słowa (Num. 21) :
Biada tobie Moabie, zginąłeś Narodzie Chamski, to jest: między takie poczytany.
I dlategoż, mówi, Dałem syny jego, a nie twoje, w ucieczkę, i córki w pojmanie Królowi Amorrhaejczyków, to jest wspomnianemu Umorowi Jafetczykowi, Amorrhejczyki Chananiany w Jdumaei umartwiającemu.
Nie pomału potwierdza Scytyckiej zwierzchności w Palestynie ono Miasto Scytów, które jako mamy (2. Machab. 12) :
tylko 600 staj było od Jeruzalem.
Także pomienione świadectwo Jakuba Vitryaka, że się Palestyńczykowie Polakami albo Polaninami zwali, aż do czasów świeżego Ziemi Świętej odzyskania.
Co się zaś tknie Persów, o tych rzetelnie mówi Genebr. ( ib. 1) :
Persas deducunt alij ex Iaphet, ut non tam ab Elam descendisse putentur quam a Madaij Fascic. Myrhae Genes. 9. ex Bereschith Rabba.
To jest: Persów niektórzy z Jafeta wywodzą, tak iż raczej zdadzą się płynąć od Madeja, syna Jafetowego, a niżeli Elama Semowego.
Nuż w Asyrii, że równie także naszych Jafetczyków zwierzchność była, same słowa Ninus i Niniwe przyznawają.
Bo Polach, w Babilonie Baalem nazwany, wyprawiwszy w pogoń, na wschód słońca, Lacha albo Magoga, Przodka swego (którego wschodnim Carem nad Indią i Tatarską Ziemią uczynił) a część więźniów do Palestyny odesławszy; sam z przedniejszymi z nich wprost poszedł nad Tygrem przez Armenię do Olęgniaku, pierwotnej dziedziny swojej.
W której drodze pomienionego Jonicha, syna swego, usprawiedliwiwszy w tym, że z Nimrodem odszedł od swoich, jako się wyżej opisało (a to dlatego, iż upamiętawszy się po tym, odstąpił ich, gdy Babel budowali) na znak onego usprawiedliwienia Nibisin, Miasto jego założenia przezwał Niwinne (lub już tak przezwane potwierdził) albo Niewinne, to jest wolne od złości Babylońskiej: także i syna jego Nibisa Niewinnusem.
Z których słów (dla tego co się niżej powie) Babilończycy uczynili Ninive i Ninus.
Ten tedy Nivinnus, albo Ninus, iż pod czas odejścia Polachowego do Europy za Gomerem (jako się niżej pokaże) nowe bunty Chamianów znowu do Baktriany zgromadzonych, wetując naruszenia sławy Ojca swego, rozgromił i samego Chama, wodza ich (od upatrywania zórz i gwiazd, Zoroasthes przezwanego) zabił.
Za tę przysługę, wróciwszy się za czasem Polach z Europy, dał mu córkę swoję Samejramię albo Semiramis stąd nazwaną, że ją był w Polęgniaku z białemigłowami (z tej przyczyny "Same żony", albo Amazones nazwanymi) zostawił na swym miejscu.
Z którą posłał mu zaraz i tytuł Carstwa Asyryjskiego, to jest odległych aż za Tygrem Syryjskich krain, i uwolnienie od hołdów, które wszystka Azja Scytom królewskim od półtora tysięcy lat już hołdowała, jak Trogus ( lib 12 ) uczy.
Stądże tam przydawa koniec hołdów uczynił, to jest otrzymał Ninus, Król Assyryjski.
Bo tego Nivinnusa, za czasem dla pomienionego uwolnienia od hołdów, Wolninus nazwanego, Babilończycy, że tak ostry był na Chamiany, uczynili Ninusem, jakoby Nie-naszym, iż nie trzymał z nimi, jako niegdyś Jonich, Ojciec jego; którego dlatego byli (jako się rzekło) Nassurem, jakoby Naszyńcem przezwali.
Także i Niwinne miasto jego wykręcili na Ninivę, jakoby Nie-niewinne albo nie słusznie usprawiedliwione.
Przeciw temu Polachoweniu Azji osadzeniu Jafetczykami, w którym się oto i same słowa z starymi Historykami zgadzają, uczącymi, że Scytowie rozpłodzeni, świat z razu osadzali, nie bez tego, że nie jeden wspomni na pospolite nowszych ziemie rozdzielanie w równy dział między trzech synów Noego; a tym więcej, że się zda Biblia Święta z nimi trzymać.
Dlategoż, aby tym lepiej każdy mógł uznać czyja prawda, potrzeba tu naprzód wspomnieć na ono wspomniane rozporządzenie Noego ( Genes. 9 ) , aby był Jafet światu Panował, Sem Biskupował, a Cham był sługą obydwu.
Co nie tylko na ich samych padło, ale też i na ich potomstwa: dlatego potrzeba też uważyć, iż Pan, ksiądz i chłop muszą być pospołu, a nie w kilkaset mil od siebie, aby i Pan miał komu Panować i ksiądz kogo Zakonu Bożego uczyć i chłop komu robić; bo inaczej żaden z tych stanów nie mógłbyby być w swej porze.
Co uważywszy, sam rozum pokazuje, iż Jafetczykowie z razu wszędzie panowali; Semiani (którzy przez Abrahama idą), wszędzie między nimi, wolni, duszami się opiekowali: a Chamiani, z ostatkiem Semianów między nich poczytanych (jako się pokazuje ze wspomnianych słów ( Num. 21 ), gdzie Moabczyki Semiany Pismo Boże Chamskim Narodem zowie), gdy się z robót im chcieli wybić, od Panów świata, a mianowicie ósmego, tak w Egipcie jako i Babilonie podbici, do swej powinności przymuszani byli, według pospolitego wszystkich Historyków, z Trogowym, głosem.
Iż jednak opaczne wielu mniemanie (przeciwko rozumowi, rozporządzeniu Noego i pospolitemu starych wieków głosowi) nie mniej się też na Biblii sądzi: potrzeba uważyć, że Biblia Święta nie ma żadnej w tym implicatii albo zawikłania sensu na różnych miejscach, ale tylko złe jej rozumienie.
Gdyż wszystek fundament rozdzielających Ziemię w równy dział między trzech synów Noego tylko ten jest, iż (Gen: 10) po wyliczeniu znaczniejszego ich potomstwa, mamy tam przydane:
Hae familiae Noe, iuxta populos & nationes suas. Ad his divisae sunt gentes in terra post diluvium,
To jest: Te są domy Noego rozrodzenia według ludzi i Narodów swoich.
Od tych rozdzieliły się, to jest rozsiadły Narody na ziemi po Potopie.
Tego rozdzielania, albo rozsiania dwojaki sens jest: ponieważ mogli się albo zmieszanie albo rozdzielenie po świecie rozsypać.
Iż tedy potrzeba Pisma Świętego, nie w słówkach podchwytywać, ale takiem Duchem wykładać, jakim były napisane: ponieważ ani Mojżesz, ani Ezdrasz nie mieli woli pisać żadnych przeciwności, jednej przeciw drugiej: tedyć się tu nie może rozumieć, aby osobno Jafetczykowie, osobno Semiani, a osobno Chamiani, osobne swoje krainy mieli osiadać; boby się to żadnym sposobem nie mogło zgodzić ze wspomnianym Noego rozporządzeniem, aby Jafet Panował, Sem Biskupował, a Cham na nich pracował.
Dlatego jedno z drugim zgadzając, musi się koniecznie to rozsianie ich jako zmieszane rozumieć, to jest, że wszędzie poszło część Jafetczyków panujących, część Semianów zakonu Bożego uczących, i część Chamianów na nich pracujących: a gdziekolwiek zaszli, tam Szlachta Szlachtę, Księża Księży, a chłopi chłopy rodzili.
Ażeby nikt nie mógł nadrabiać przeciw tej oczywistej prawdzie wyższemi tam słowami, o każdego z nich pokoleniu z osobna, że się rozdzielili na ziemicę i Narody swoje.
Naprzód uważyć potrzeba, że by też dobrze i jakie słówko Mojżeszowe Ezdrasz tam odmienił, albo raczej przekładacze nie mogli go dla niedoskonałości Łaciny własnobrzmiącym słowem przełożyć, tedy (jak się rzekło) większy ma być wzgląd na ich przedsięwzięcie w pisaniu, aby żadnej przeciwności samemu sobie nie miało, a niżeli na ścisłą własność, którego słowa nie należącego do zbawienia.
Bo niemałą liczbę słów innych w Arabskim i Chaldejskiem tekstach od Żydowskich znajdujemy przez wszystkę Biblię; a przecie we wszystkich jeden jest sens rzeczy.
Kto jednak dobrze słowa uważy, ani w naszych Bibliach nic na tem miejscu nie znajdzie, bijącego przeciwko wspomnianemu sensowi.
Bo o Japhetczykach (a naprzód) tak tam mamy:
"Ab his divisae insulae in regionibus suis, unusquisq; secundum linguam suam & familias suas in nationibus suis",
To zanczy: Od tych rozdzielone są wyspy w ich krainach, każdy według języka swego i domów swoich w Narodach swoich.
Którymi słowami jaśnie naucza Biblia święta, że nie tylko wszystkie ziemie, ale i wyspy morskie Jafetczyków dziedziną były.
Bo jeżelić wyspy od nich między siebie wydzielone w ich krainach były, tedyć wszystkie krainy, około których są morskie wyspy, ich dziedziną.
A iż morze, wyspami napełnione, wszystkie ziemie, jakie są na świecie, oblewa; tedyć krainy Jafetczyków, do których należące wyspy między się wydzielali, po prostu wszystka ziemia była; którą Narodami swymi osadzali.
A bez pochyby, nie bez jednego, wszystkich Najwyższego Pana.
Którego istotnego pomienionych słów o Jafetczykach sensu (zgodliwego ze wszystkimi starymi Historykami zgodnie z Poretiusem wołającemi, że Scytowie świat zrazu osadzali) dość rzetelnie potwierdzają słowa, które tamże ( Genes: 10 ) o Semianach mamy:
"Isti sunt filij Sem secundum cognationes & linguas regionis in getibus suis".
To znaczy: Ci są synowie Semowi według powinnowactw i języków, krainy, w Narodach swoich.
Dwie tu albowiem rzeczy osobliwie uważyć potrzeba. Pierwszą, że się ich Narody rozrodziły w krainie, o której nie masz nic, aby miała być.
A drugą, że według języków onej nie ich krainy.
Stąd znać, że się (jako ta Istoria pokazuje) w Ziemi Jafetczyków, a nie swojej, swobodnie mnożyli i ich pierwotnym na świecie językiem Aramejskiem lub Syryjskiem albo Scytyckim lub Słowieńskim zrazu gadali; jako się w Perspektywie pokazało.
Stądże Genebr. dobrze mówi w tenże sens o onym wieku ( lib. 1.) :
"Dum filij huius saeculi tumultubantur, & in constituendis Regnis sese anxie exercebant, lucis filij vitam privatam, quietam, religiosam, & paucis contentam traducebant, atque ad Caelestem suspirabant, confitentes se peregrinos super terram, seque fide & spe futuri Christi sustentantes. Atque sic eam describit Moses in suis libris & Apostolus Hebr: 11."
Gdy synowie tego wieku hałasowali, to jest Jafetczykowie z Chamianami (wybić się z poddaństwa usiłującymi) i w postanowieniu Królestw, to jest Babilońskiego i Egipskiego na umór uganiali: synowie światłości, to jest Semiani, żywot beztworny albo upośledzony, spokojny, Zakonny, i na trosze przestający prowadzili, a do niebieskiego wzdychali: wyznawając się pielgrzymami na ziemi, a wiarą się i nadzieją przyszłego Chrystusa zatrzymawając.
I tak go, to jest żywot ich, opisuje Mojżesz w księgach swoich, i Apostoł do Żydów 11.
Na tym tak poważnym świadectwie Pawłem Świętym potwierdzonym, o tak jasnym sensie Mojżeszowym, dość podobno każdemu będzie nie przywodząc innych miejsc o tym pisma świętego.
A co strony Chamczyków, iż tam mówi Pismo Boże:
"Hi sunt filij Cham in cognationibus & linguis & generationibus terrisq; gentibus suis",
To znaczy: Ci są synowie Chamowi w powinowactwach i językach i rodzajach i ziemiach i Narodach swoich.
tu, że i ziemie ich wspomina Pismo Boże, zda się nieco być przeciwko tej Istorii. Jednakże nie masz nic, gdy się uważy, co ona pokazuje: to jest, że Chamiani zaraz prędko po Potopie macierzyńską ziemię niegdyś Kainowe za Tygrem (na której Babel zbudowali) także Baktriane i Egipt posiedli byli,a przecząc przeklęctwu Noego, siłą swą nie tylko się z poddaństwa Jafetczykom chcieli wybić, ale też i w swoje podbić; jako się pokazuje z Wexoresowego do Syrii i Chodorlahomorowego Palestyny wpadnienie.
Bo przez ten czas, nim ich ten Ósmy Pan świata podbił pod posłuszeństwo i pomienione ziemie Jafetczykami osadził, zaiste ich własne lub psim prawem były.
Jawno tedy iest, iż to pokazowanie według wszystkich starych Istoryków, że Jafetczykowie po wszystkim świecie, górę nad wszystkiemi otrzymali i ze wszelkie bunty Chamianów (prawem Bożem Jadamowi na podbijanie ziemie danym: a od niego przez Seta i Jafeta wziętym) zaraz po śmierci Noego gromić poczęli: i nie przestali, aż ten Ósmy Pan świata Egypt, i Azję podbiwszy, wszystką ziemię uspokoił) i tym podobnych rzeczy, nie jest przeciwne Biblii Świętej, kto ją dobrze uważy: ale tylko nieznośnym Machinom na niedokopanych się fundamentach wspomnianych jej słów pobudowanym; pokazując (jak żywą prawdę) kędy który z wyliczonych ( Gen. 10 ) Jafeta, Sema i Chama potomków osiadł i Panował.
A to niczem innym jeno samym gwałtownym naciąganiem imion ich do przezwisk niektórych ziem, daleko pośledniejszych wieków im nadanych; jako dalibóg Speculum Istoricum dostatnie pokaże.
A niech proszę ani tem nikt nie nadrabia, że Pismo Boże Syrią zowie Aram, Persią Elam, Idumaea Moab: &c. od potomków Semowych: także Palaestynę Chanaan, Egipt Mesraim, Athyopią Chus, Libyą Phut, &c: Chamowych.
Bo w tej mierze uważyć potrzeba, że Żydzi ze dwóch miar z razu ziemie poprzezywali.
To jest: Albo od swych Semianów, którzy gdzie zaleźli (równie jako teraz różni Zakonnicy piszą się Prowincjałami; Polskim, Litewskim, Ruskim, Czeskim, Węgierskim &ć. Choć w tych Prowincjach albo Ziemiach nie mają żadnej władzy, najwyżej nad swym Zakonem), Albo więc od pierwszych po Potopie jakiemkolwiek prawem obywatelów jakich Ziemic; Jacy byli Mesraim albo Wexores w Egipcie, Chus w Etiopii i Phut w Libii, póki ich ten ósmy Pan świata nie podbił.
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:20, 10 Maj 2020
Temat postu:
-----------------------------------------------------------------------------------
CZĘŚĆ DRUGA
O Zacności Pokolenia Jafetowego, przy którym się tytuł i wszystka Polityczna chluba Scytów Panochów po Potopie została.
-----------------------------------------------------------------------------------
Pokazawszy zacność Scytów Panochów i pierwotne ich światu Panowanie przed Potopem: jawno jest, iż po nim nic nie zostało, tylko czterech mężczyzn - to jest Noe z trzema synami.
Wiemy też z Biblii Świętej, że Noe był z ich panującej linii, bo go rzetelnie Mojżesz pokazuje jako wnuka Mathusala, Piątego Pana świata, a ostatniego przed Potopem.
Na czym się opierając, potrzeba wspomnieć na tamto w Biblii ( Gen. 9 ) Noego rozporządzenie co do wspomnianych trzech synów swoich: tak, aby Jafet Panował, Sem Biskupował, a Cham był sługą obydwu.
Od tego albowiem czasu, cała świecka władza i zacność Setowa, Enosowa, Malaleelowa i Gigasów, potomków jego, przy Jafecie została: jak i władza Duchowna: Enosowa, Henochowa i Noego, przy Semie: A Cham w przeklęctwo Kainowe wstąpił.
Stądże Ovidius in metam, między Panów Gigantomachii (to znaczy panów świat pokonujących) kładzie Jafeta, Nieba i ziemi syna, to jest z Ojca Szlachcica, ze krwi Scytów Panochów idącego, a Matki gminy.
Bo Noema, którą Noe miał za żonę, ostatnia była ze krwi Kainowej, jak to Żydzi w Bereschith Rabba wywodzą.
I przydawa tamże Ovidius w sens wymienionych słów Neogo ( Gen. 9 ): Niech Bóg rozszerzy Jafeta, mówiąc o nim ( Eleg. 1 ):
"Leva manus sceptrum late Regale tenebat".
To jest: Lewica jego szerokie Berło Królewskie trzymała.
A o jego potomkach około Libanu powiedzieli niegdyś szpiegowie Żydowscy ( Num. 13 ) :
"Stirpem Enach vidimus ibi".
To jest: "Pokolenie Panochów widzieliśmy tam".
O których potem wysieczeniu tam około mamy ( Num. 24) : Wysiekł wszystkie syny Setowe, to jest Jafetczyki, przy których tytuł Scytów Panochów i wszystka chluba ich została.
Stądże ich nie Jafetczykami, ale Scytami zwano, jak rzetelnie potwierdza ono miejsce ( 2 Machab 12 ) o ich potomkach.
Stamtąd do miasta Scytów odeszli, to jest Żydzi, które od Jeruzalem sześćset staj było.
Rzecz też uważenia godna, iż Jafetczyków owych w Palestynie Scytami tam zwano (jak nas) od Seta syna Jadamowego: jednakże oni sami się pospolicie także, jako i my tu w Europie, Polalami albo Polaninami zawsze tytułowali, aż do czasów niedawnego Ziemi Świętej odzyskania.
Jak to rzetelnie świadczy o nich Iacobus vitriacus ( libr. de Orientali Historia, cap. 68 ) mówiąc:
"Polani autem dicuntur, qui post praedictam Terrae S. eliberationem, ex ea oriundi extiterunt."
"A Polanami tych zowią: to jest w Palestynie, którzy po wspomnianym Ziemi Świętej odyskaniu, w niej porodzeni, tam się znaleźli."
A co większa, iż same ich obyczaje, które tam, ganiąc ich, wypisuje, oczywiście potwierdzaią, iż prawdziwymi Polakami byli.
Stądże Palestyna, zamiast Polasczyna, od nich tak jest przezwana.
Po takowym tedy Noego, wspomnianym synów swych w Armenii, gdzie Arka osiadła, rozporządzeniu, Cham widząc się być następcą w przeklęctwie Kainowym, tegoż drogą, którą i on niegdyś po zabiciu Abla poszedł na wschód słońca, w góry Babilońskie, wziąwszy z sobą przeklętego syna Chanaana.
A Noe z Jafetem i Semem poszli ku Syrii na zachód słońca; z którymi się też byli puścili trzej synowie Chamowi: Mesraim, Phut i Chus; których przeklęctwo Noego nie tknęło.
Tam wtedy Jafet, wspomnianą Panochę, pierwotną, Setową Stolicę świata świeckiej zwierzchności, a Sem, Enosową, stolicę zwierzchności Duchownej (na imię Salem, z której za czasem uczyniono Jeruzalem) odnowiwszy, potopem zniszczoną, iż podobno wspomnianych trzech synów Chamowych pogardzali, oni zebrawszy się, poszli z Palestyny, za Ojcem swym, Chamem na góry Baktriańskie, w 101 roku po Potopie.
O którym ich rozdzieleniu się od Jafetczyków i Semianów, a nie o wcześniejszym, sprzed dwustu lat rozproszeniu, spod wieży Babel, mamy one słowa (Genes. 10 ) :
Imię jednemu Phaleg, dlatego iż we dni jego rozdzielona jest ziemia, bo się w ten czas urodził.
Tych wódz, Nimrod, to jest niemający rodu (bo się nic pewnego nie wie, ani o końcu, ani o potomstwie jego), odchodząc z Palestyny, ukradł Semowi księgi obrządku chwały Bożej (które sporządził Enos), a Jafetowi odwabił wnuka, z syna przodka naszego Polacha, z czasem, jako się trochę niżej pokaże, Baal nazwanego, na imię Jonicha albo Janka.
Co wszystko rzetelnie zeznawa Berosus ( lib. 4 ) mówiąc:
"Nemrothus assumpto filio Ioue Bello (ma być Iovis Belli: bo ten Polach Baalem, albo Bellem rzeczony, na ostatek i Jowiszem jako się niżej obaczy był nazwany) furatus est ritualia Iouis Sagi, & cum populo venit in campum Sennaar".
To znaczy: Nemrod wziąwszy syna Jowisza Bella ukradł księgi nabożeństwa Jowisza zaka (Sema tak zowie) i z ludem przyszedł na pole Sennaar.
Stądże o tym odmówionym synu Jowisza Bella, to jest Polachowym, Hertmannus Schedel mówi (rozumiejąc być czwartem synem Noego, co szczere są plotki, bo nie miał, jak tylko trzech) :
"Hic Ionichus fertur consilium Nemrotho dedisse, quomodo regnare posset; fuit enim vir ingenio eminentissimus."
To znaczy: Ten Jowich udaje, że dał radę Nemrodowi, jakoby mógł królować; był abowiem mąż dowcipu wysokiego.
Gdy wtedy Nemrod na góry Baktriańskie odszedł za Chamem, Przodkiem swoim, Sem zabiegając wojnom jakim, (których się dlatego spodziewać należało) wyprawił za nim Hebera, Prawnuka swego, dla odzyskania wspomnianych ksiąg nabożeństwa i Jonicha wnuka Jafetowego.
Stądże Pismo Święte Sema nazywa "Rex pacis", a to słowem "Salem", że żalem wzruszony zabiegał namienionym wojnom, o których niżej będzie.
Heber tedy wziąwszy z sobą wspomniane dziecię, Phalega (albo "Walka", bo na on czas nie było litery "ph"), a to w celu zostawienia go w zakładzie, zamiast pomienionego Ionicha: gdy zaszedł przez Rajkę (albo Rajską rzekę, z czasem Tagrodź, albo Tygris nazwaną) do Baktriany: tam został z Chamianami; między którymi się rozpładzał z Phalegiem, aż do wyjścia Potomka jego na imię Thare, Ojca Abrahamowego de Ur Chaldaeorum, to jest z gór Baktriańskich: które na on czas były Chamianów, Chaldaeami albo Chwałdoiami przezwanych, jako się w Rozdziale 1 Perspektywy pokazało.
Stądże tego Hebera, który miał oberać Nimroda ze wspomnianej kradzieży jego, Żydzi wykładają Towarzysz, to jest Chamianów z którymi za Tygrem został, a rzekę Tygrys od niego Herbem zowią: przeto iż ją był przeszedł.
Rozpłodzeni Chamiani po górach Baktriańskich we 200. lat po Potopie...
"Descendentes de montibus (iako mamy Genes. 10.) processerunt ab Oriente, & invenerunt campum Sennaar"
...ruszywszy się, mówi, z gór postąpili od wschodu, i znaleźli pole Sennaar, to jest Zemne oranie, jakoby macierzyzne.
Bo Noema, Noego żona (jako Żydzi uczą w Bereschith Rabba) Lamechówna, była ze krwi Kainowej: którą tam, na tych miejscach spłodził, pierwej niż po zabiciu Kaina odszedł do Egiptu.
Dlatego oną macierzyznę przezwali Sennaar, jakoby "żeńską rolą": a fortecę, albo twierdzę, tam na obronę swoich buntów zbudowaną, Babilonem albo Babim łonem, bo Noego żona babą im była.
Stądże ono starożytność wołą, że Ziemia, to jest Żona Noego (którego Niebem zwali) przyjaźniejsza była Saturnowi, to jest Chamowi, a niżeli Tytanom, to jest Jafetczykom, od Tyta albo Cyca tak rzeczonym, jakoby Kochankom przedpotopową chlubą Scytycką odchowanym.
Tam tedy, gdy Babel poczęli Chamiani budować, Thare, Semian, potomek Heberów przez Phalega i wspomniany Jonichus Japhetczyk (którego tam oni Nassur, jakoby Naszeniec, przezwali) odstąpili od nich z potomkami swymi.
Thare, Ojciec Abramów przez Rajkę albo Tygrys do Palestyny: a Jonichus tamtą stroną Tygru na to miejsce, gdzie zbudował Miasto i nazwał je Niewinne, to znaczy wolne od Chamskiej złości; która je z czasem opacznie przezwała Ninive, jakoby Nieniewinne; równie jako i syna Jonichowego Niewinnusa Ninusem, jakoby Nienaszym; iż nie trzymał z nimi, jako Jonich, Ojciec jego, którego za to (jak się rzekło) Nassurem, jakoby Naszyńcem, przezwali.
O tym wtedy Jonichu, a nie o synu Semowem (który na tej stronie Tygru był rozpłodzony mamy Genes. 10 : "De terra illa egressus est Assur, & aedificavit Ninven."
Z owej Ziemi, to jest Babilońskiej, wyszedł Nassur i zbudował Ninivę, to jest za czasem tak nazwane, jako się wyżej rzekło i niżej pokaże.
Zaczym bardzo nieostrożnie wielu ich rozumuje, jakoby wszystko potomstwo Noego miało Babel budować; bo to tylko samych Chamianów, a tych Semianów, co ich Heber z Phalegiem za Tygrem rozpłodzili, sprawka była.
Czego dobrze Torniellus i inni nowsi Historycy postrzegają; jako znać z Genebrardowych słów ( lib. ), który wyjąwszy od tego budynku Noego, Sema i Japheta, z innymi kogo było wyjąć, przydawa:
"Sed nec qui morabantur in Syria & Chanaan (to iest Palestynie za czasem Chananaea, od zaplugawienia iey więźniami z Babilonu przezwanej) videntur interfuisse constructioni turris, aut communicasse: quoniam Genes. 11. structores descendisse dicuntur ab Oriente in Campum terrae Sennaar, illicq; consedisse ad hoc opus. Syria vero & Chananaea erant in occidente terrarum quae tunc in colebantur",
To zanczy: Ale ani ci, którzy mieszkali w Syrii i Chananei zda się, aby mieli być przy budowaniu onej wieży, albo spółkować z nimi: abowiem 11 Rozdział ksiąg Rodzaju mówi, że budownicy jej przyszli byli od wschodu na pole ziemi Sennaar, i tam gwoli temu osiedli: a Syria i Chananejska ziemia zachodnie były (to jest - względem Babylonu) z tych, w których na on czas mieszkano.
A jeżelić dlatego nie winują ostrożniejsi Historycy Syryjczyków, iż byli na zachód słońca względem Babilonu, im wschodnego, tedyć to rozumieć potrzeba, o Ormianach i innych na on czas Północnych Obywatelach, z krwi Jafetowej płynących.
Po zepsowaniu Babylońskich gąb, 340 roku po Potopie (którym po tym rozproszeniu wszystek niemal świat za czasem zarazili) herstowie onej złości, Cham, Mesraim, Phut i Chus, jego synowie, ochwaceni cierpliwością Jafetową, aby Noego nie frasował, poszli do Egiptu (niegdyś przed Potopem także Kainianów dziedziny, póki ich Mathuściałoch, Piąty Pan świata, jako się wyżej pokazało, nie wysiekł) aby byli równie i tam, jako w Babilonie, Chamską rebelią swoją, przeciwko Jafetowi utwierdzili.
Zaczym Jafet (po Jadamie, Scycie, Panoszu, Molaleliu i Mathuściałochu, Szóstym Panu świata, a pierwszym po Potopie) więcej sobie ważąc hersty złego w Egipcie, a niżeli go zostawiony korzeń onej złości w Babilonie, zaraz po śmierci Noego, to jest 351 roku po Potopie poszedł do Afryki, zostawiwszy w Panosze, pierworodnego pierwotnej Stolicy świata na swym miejscu, nie Gomera ale Magoga, drugiego syna za namiestnika swego, jako samo imię jego Magog (od "mogę", jakoby mogący lub moc i władzę mający) pokazuje, a to zaś potwierdza, że Żydzi wszytkich Scytów albo Jafetczyków zowią Magogami.
Iż jednak Jafet Chamiany w Egipcie poskromiwszy, nie wrócił się więcej do Azji (dlatego Ożyja nazwanej, że w niej stworzona wszelka rzecz żywiąca i po Potopie znowu Ożyła) ale wciąż przez Afrykę poszedł, nad morzem, które Mediterraneum, to jest Między ziemnym zowią, a stamtąd znowu nad Atlanckiem, aż do Zobodwicy (która trzecią część świata Historycy Terram Australem, to jest Ziemią Południową nazywają), tam żywota dokończył (jako Historia moja pokaże i drogę jego wywiedzie)
Magog siódmym był Panem świata, to jest tej pierwszej naszej części jego, którą na Azję, Afrykę i Europę rozdzieloną, nasz język Narodycą zowie, przeto, że się w niej Narody poczęły.
Drugą część świata, Amarochę albo Amerykę, nazywamy Synrodycą, że się tam synowie Narodycy rozrodzili, a trzecią Zobodwicą, bo z tych obudwu jest rozkrzewiona, to jest od Jafeta z Narodycy, tam przez Afrykę albo raczej Jawrucę (iż Jafeta przerzuciła na inną część świata) zaniesionego: i od potomków Amarocha syna jego, przez Azję do Synrodycy, albo Ameryki zagnanego.
Starzy Scytowie, nasi Przodkowie, wstydząc się głośnego u Historyków zwycięstwa Wexoresowego nad tym Siódmym Panem świata, nie zwali go Magogiem (to jest Moc i władzę mającym) ale tylko Lągiem: przeto iż lągł na Stolicy świata po Jafecie, z którego Ląga za czasem uczyniono Lacha.
Co znać nie tajno było Żydom, ponieważ Króla, złożonym słowem z tych dwóch: "Magog" i "Lach" zowią "Melech", jakoby mający Lechową albo Lachową godność: którego wykładu potwierdza ich "Melchisedech", jakoby Mian za Lachowego Sędziocha lub Sędzie.
Stądże to słowo wykładają "Król sprawiedliwości".
Co samo jawnie także pokazuje, iż władza świata po Jafecie, przy tym Lachu naszym została, dla której go Żydzi Magogiem, jakoby Mogącem (lub moc i władzą mającem) zwali; ponieważ oto wszelkie mniejsze doczesne zwierzchności (jaka była Melechów albo Królów Żydowskich) nim się pieczętowały.
A żeby tym jawniej było, że Magog i Gog Żydowscy po naszemu są Lach i Polach, uważyć potrzeba, że Scytów, wszyscy Żydzi Magogami, a Regios, to jest Królestwa Polskiego, Gogami zowią.
Stądże, lada Żyd Szlachcica zowie Goj, a gminnego Możak, albo z Ruska Mużyk.
Bo ponieważ Scythas Regios, Polakami, a gminnych Lachami, zowią, oczywista rzecz jest, że to jedni u różnych Gog i Magog, co Polach i Lach, jak Adalbertus i Wojciech, Felix i Sczęsny, Bonaventura i Dobrogost &ć. Czego szerzej 12. Rozdział Perspektywy dowodzi.
Temu tedy Lachowi albo Magogowi, gdy starszy Brat Gomer, po odejściu Jafeta nie chciał być posłusznym, zbuntowawszy wiele potomstwa Jafetowego, z bracią swoją, Amarochiem (od którego potym jak się namieniło za morze przez Tatarską ziemię, z Narodycy zapędzonego, Synrodia nazwana była Amarochą, którą dziś Ameryką zowią) i z Tubalem, który Hiszpany rozpłodził i z wielą innych poszedł na północy; szukać sobie innej fortuny.
Stądże nazwany był Komorem, iż tak okrutnie żądłem swego nieposłuszeństwa zakłół wszytko plemię Japhetowe (co go było w Azji zostało), że Scytowie nigdy po Potopie takiej klęski jako w ten czas nie odnieśli.
Mesraim albowiem, syn Chamów, Rajnik albo Tyran Egipski (którego świat zowie Osyris zamiast Ożerca i Vexores zamiast wyżerca) widząc, iż się Jafet przez Afrykę aż do Atłańskiego morza z swoimi oddalił, a Komor nieposłuszny z wielką potęgą odszedł do Europy: on wypadszy do Syrii, Panochę, pierwotną Stolicę świata spalił i Magoga, lub po naszemu Lacha, wygnawszy, aż do Czarnego morza, plądrując ziemię, gonił.
Był na ten czas jeden z synów Jafetowych, nad Czarnym morzem, z potomstwem swym rozpłodzony (na tym miejscu, gdzie Ptolomeusz miasto Polemniacum ukazuje), którego na ten czas Olanem, albo z Łacińska Alanem, zwano.
A to dlatego, iż Oleniak dziedzinę jego (potym Mogą) a naostatek Polęgniakiem lub Polemniakiem nazwaną) z jednej strony Czarne morze, a z drugiej ujście rzeki Thermodonu oblewało.
Ten tedy widząc, iż prawie o reszę szło na ten czas, aby chłopstwo Chamskie nie wzięło było nad Scytami albo Jafetczykami, Panami swymi góry: odważył na pospolitą posługę całe męskie plemię swoje, a zostawiwszy w domu córkę z białymigłowami (która stąd potym "Samej ramię" lub Semiramis rzeczoną, sławnym "Samem żonom" lub "Amazonom" początek dała) sam ze wszystkimi wypłoszonymi, co do niego uciekali, taki dał odpór Wexoresowi, iż nie tylko zagnał go do Egiptu: ale też i on podbiwszy dał mu syna swego za Rajnika, albo porządanego Króla, Scytycką władzą postanowionego: i nazwał go Waraho, jakoby waruj się go i strachaj, to jest Egipcie.
Od którego potem Sukcesorów tam jego Warahonami (lub z czasem Faraonami) zwano. A on sam za takowe zwycięstwo, że zmógł Wexoresa, otrzymał nowe przezwisko "Mog", jako mamy u Józefa, lub "Gog" jako inni Żydzi piszą i Ojczyzna jego Mogą była przezwana, jako u tegoż Józefa ( lib. 1 ) widzimy.
Odważni zaś, którzy się nie oglądają na poślednie koła, od pierwszego imienia jego Olan, po dziś dzień zowią się Holacy, na pamiątkę jego odwagi, iż jako się rzekło, wszytko plemię swe męskie, odważył na pomstę krzywdy Scytyckiej.
Stądże Historycy Hellecha (zamiast Holaka) Jafetowym synem zowią, pod którego cisną się Grekowie zowiąc go Hellenem (zamiast Olanem).
A Trogus u Justyna ( lib. 2) mówi:
"Primus Scythis bellum induxit, Vexores Rex AEgyptius & c quos dum magna celeritate venire didicisset, in fugam veritur, & exercitu cum magno apparatu belli relicto, in Regnum trepidus se recepit. Scythas in AEgypto paludes prohibuere. Exinde reversi Asiam perdomitam vectigalem fecerunt."
Jako się niżej pokaże. Że zaś tego męstwa nad Wexoresem nie kto inny z Scytów, tylko ten Olan, od niego Mog albo Gog, a potem (jako się niżej pokaże czemu i kiedy) Baal, Tanaus, Herkules i Jowisz rzeczony, rzetelnie to Sabellicus w te słowa uczy:
"Vexores Rex AEgypti, qui in Pontum usq; victor arma protulit, & Tanaus Scythiae Rex qui vexorem & omnem pene Asiam subegit ante Ninum ponuntur."
Gdzieby zaś było Królestwo Tanausa po tym ugruntowane, wszystek świat woła:
"cum Fasciculo Temp. Regnum Scytarum, vetustissimum, est regio magna valde, quia Moetidis paludibus incipiens, inter Danubium & Occianum Septentrionalem, usq; ad Germaniam ponigitur. Et est prima pars Europae, in qua primum regnavit Tanaus stirpe Iaphet."
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:18, 10 Maj 2020
Temat postu:
kolejne poprawki:
CZĘŚĆ PIERWSZA.
O Zacności pierwotnego Scytyckiego Państwa przed Potopem, i odróżnieniu Scytów Panochów (jeszcze na on czas) od gminnych.
Jadamowe Panowanie światu, w Raju władzą od Boga wziętą poczęte, z razu, to jest przed grzechem, szczera Poradziesz była, którą nowsze języki Arystokracją zowią; przeto iż w Poradzieży jednaką wszyscy wolność mówienia mając, parzystokraczą.
Wspólnie albowiem do Jadama i Jewy rzekł Pan Bóg:
(Gen.1) Rośćcie i mnożcie się, a napełniajcie ziemię, i podbijajcie ją: a panujcie rybom morskim, ptactwu nieba, i wszem rzeczom co się ruszają na ziemi.
Którymi słowami Pan Bóg wszechmogący, naprzód przyrodzoną pierwszych rodziców zwierzchność nad wszystkim przyszłym potomstwem ich potwierdził i ugruntował mówiąc: Rośćcie i mnóżcie się, a napełniajcie ziemię, i podbijajcie ją.
A po tym tak im samym, jako i potomstwu ich, dał wspólną moc i używanie, wszelką inną prócz człowieka żywiącą rzecz, przydając: Panujcie rybom morzkim, i ptactwu nieba, to jest latającemu w powietrzu i wszem rzeczom co się ruszają na ziemi.
Stądże mówi Scot. ( lib. 4, distinct: 15, quaest: 2 ) :
"Lege naturae vel divina, non sunt rerum distincta dominia, pro statu innocentiae: immo tunc omnia sunt communia."
Prawem przyrodzonym albo Boskiem, nie są rozdzielone Państwa rzeczy, dla stanu niewinności, i owszem, w nim wszytko miało byc wspólne wszytkich. Jako mamy i Decret: distin: 8. capite 1.
Zaczym gdyby pierworodny grzech nie nastąpił, wtedy wszelki człowiek jednakie by prawo miał nad wszelką prócz ludzi żywiącą rzeczą, pókiby jej sobie który z nich na swój obecny pożytek, albo posługę nie odłączył.
Bo w onym zgodliwym niewinności stanie, żaden by sobie nic nie przywłaszczał, ale tylko na czas potrzeby, czego chciał, jak swego zażył, a póki by czego jeden zażywał, póty by się tego drugi nie tykał.
Ale zwierzchność nad ludźmi, przy samych by tylko pierwszych rodzicach zostawiona była, a po ich śmierci (ile rozum pokazuje) podobnie także w mężczyznie i białejgłowie, na którychbyktolwiek oni byli takowe prawo swoje od Boga wzięte, wlali: ci zaś także na drugich: i tak zawsze na potym.
Bo władza owa od Boga postanowiona także musiała mieć nasienie następstwa, jak i wszelka inna rzecz od Niego stworzona, nasienie płodu, według onych słów ( Iob 36 ) :
"Deus Reges in solio collocat in perpetuum",
to jest: BÓG Króle na Majestacie postanawia na wieki.
Prawda jest, iż takowa zwierzchność w onym zgodliwym stanie, żadnych hołdów, robót i ciężarów nie wyciągałaby po innych ludziach; jednakże miałaby wzgląd swój i władzę nad zaludnioną ziemią, według wspomnianych słów: Napełniajcie ziemię, i podbijajcie ją.
Nie pomału potwierdzają nazwania Królów: po Łacinie Rex, po Włosku Re, po Hiszpańsku Rei, po Francusku Roy, a Raynik po Staropolsku albo Słowiańsku: że się pierwotne Królestwo świata w Raju poczęło.
Po grzechu zaś pierworodnym ona Poradzież Jadama i Jewy obróciła się w Mień-arcość, czyli Monarchię, to jest, że jeden był miany arcy nad wszytkimi,
gdy Pan Bóg, między innymi troskami naznaczonymi Jewie, odjął jej władzę panowania, mówiąc ( Gen. 2 ) :
"Pod mężową mocą będziesz, a on będzie panował nad tobą."
Bo tymi słowy do Jewy: "A on będzie panował nad tobą", Pan Bóg, władzę Jadamową nad nią i wszystkim przyszłym jej potomstwem potwierdził: aby nikt nie mógł rozumieć, że panowanie Jadamowe równie też także przez grzech ustało; jako i ono pospolite, wszytkiego potomstwa jego, na wszelkich rzeczy mienie w pospolitości.
Nie tylko tedy moc panowania ludziom, ale też i ona pospolita wszem innym rzeczom i używanie ich po grzechu pierworodnym, przy samym tylko Jadamie, pierwszym Rajniku, albo porządnym Panie świata zostały.
Stądże Augustyn Święty uczy ( super 2. Ioan ), że prawem już ludzkim, a nie Boskim, od Królów wziętym mamy, co mamy, i tamże niżej mówi:
"Per iura Regia possidentur possesiones",
To jest: Prawem Rayników (których dziś Królami zwiemy) mają się mienia.
Jawno tedy jest, iż ono pierwotne prawo Boże, wspólnego wszystkich wszem rzeczom panowania, utracił naród ludzki przez grzech pierworodny, tak iż teraz w rękach zwierzchności zostaje.
Ta zaś różna jest, według onych słów Eccl: 5.
"Excelso excelsior est alius, & super hos quoque eminentiores sunt alii, & insuper universae terrae Rex imperat servienti."
Nad wyższego - mówi - drugi jest jeszcze wyższy, i nad tymi znaczniejsi są drudzy, aż na ostatek wszytkiej ziemi Król rozkazuje jej służącej, to jest, wyższy nad szlachtę Królowie, nad tych zaś Cesarzowie, a nad Cesarze jeden Pan wszytkiej ziemi Sukcesor Jadamów.
Który, chociaż by go kto nie chciał znać za takiego, przecie jednak przez to prawa swego nie traci, równie jako Papież Duchownego na wszystek świat, choć go wiele Pogan, Kacerzów i Odszczepieńców nie chcą znać za takiego.
Znowu zaś, między tych tak różną zwierzchnością, jedna jest od Boga wzięta, jako w Jadamie była i musi być w jego prawnych Sukcesorach albo Następcach, według pomienionych słów (Iob. 26 ) :
Deus Reges in Solio collocat, in perpetuum.
To jest: Bóg Rajniki na Majestacie posadza na wieki.
Rajniki mówię, nie Króle, bo Królowie albo Karalowie, Sędziami tylko niegdyś bywali, od Rajników nad krainami na karanie i czynienie sprawiedliwośći postanowionymi.
Druga zaś zwierzchność jest Królów albo Sędziów, nie władzą Bożą, ale: albo własną siłą, albo za zezwoleniem się poddanych, postanowiona do czasu: o jakich mamy słowa Boże ( Ozeae 3 ) :
Ipsi regnaverunt & non ex me, Principes extiterunt & non cognovi.
Oni, mówi, królowali, a nie ze mnie, Panami byli, a jam nie znał, to jest: ich za takich.
Takowa tedy zwierzchność, jeżeli własną siłą powstała, wtedy się tyraństwem zowie: przeto, że ci tacy rany zadawają, szablą stanowiąc królestwa swoje; na które nie mają żadnego prawa.
A jeżeli jest z uchwały poddanych, tedy względem ich słuszna jest, lub to względem prawa Jadamowego (władzą Bożą ustanowionego) nie słuszna: jeżeli od Sukcesora Jadamowego nie ma potwierdzenia i nie przyznawa w nim najwyższej zwierzchności, jak niegdyś przyznawano i znowu powinno będzie przyznawać, kiedy tego czasu od Boga przejrzany, według Daniela Świętego przyjdzie.
To jest, że jeno dwie głowy świata najwyższe będą: Papież, a Pan świecki wszystkiej ziemi: pod którym także będą, jak niegdyś bywali Carowie, pod Carami Rajnicy, a pod Rajnikami Królowie albo Karalowie i Książęta z innymi Pany doczesnymi.
Gdy wtedy, po grzechu pierworodnym, zupełna władza świata w samym tylko Jadamie została, takowa ona Mień-arcość lub Monarchia jego trwała aż do tego czasu, kiedy spuścił synowi swemu, na imię Setowi, Panowanie świata; jako się niżej pokaże.
W ten czas albowiem, iż sam Jadam będąc Panem onego, nie tylko Prawem Bożym, ale też i przyrodzonym, jako Oćiec wszykiego narodu ludzkiego/ niemógł na Setha wlać onego Prawa przyrodzonego/ bo go nie mógł Oycem drugich synów swoich (których prócz Kaina/ Abla/ y tego Setha/ miał 29. y tylesz też/ to iest 32. Córek/ według Comest. in 3. cap. Gen.) także ani potomstw ich uczynić:
dla tegoż aby Seth następca iego/ miał był zupełną wszytką moc Jadamowe/ nie dość było postanowić go na swe mieyscu/ przez wlanie nań prawa Bożego/ ale też nad to dla iakiego rozerwania potrzeba było zezwolenia drugich synów Jadamowych/ na posłuszeństwo iemu.
Przez które spólne porozumienie, nastąpił trzeci stan w Panowaniu świata, z pierwszych dwu zmieszany, to iest Poradzieska Mień-arcość, lub Aristocratica Monarchia, jaką po dziś dzień w Polsce mamy: iż jeden Pan ma harc i górę nad wszystkimi, ale to nie inaczej, jeno przez spólną wszytkich Poradzież abo Aristokracyą.
Tak tedy ugruntowane panowanie świata/ od tego czasu/ zawsze dwoie przezwiska miało/ to iest od spólney rady Poradzież abo Paradisus (iako się niżey pokaże) a od Setha syna y następce Jadamowego/ Sethyckie abo raczey Scythyckie.
Z tądże to imie Chaldeowie y y Arabobowie wykładaią/ fundamentum, a Żydzi: positum. s. pro fundamento.
Od tego tedy zowie się pierwotne Panowanie światu Setyckie, albo raczej Scytyckie: bo tego syna Jadamowego, którego niedoskonałość Greckich i Łaćinskich liter Setem uczyniła, Żydzi Azjańscy, Chaldeowie/ Arabowie/ y wszytka Azya (w którey się urodził y umarł) nie Setem ale Scytem zowią: jako zeznał Vict. Maronita dzisieyszy Professor tych ięzyków in Universitate Romana.
Niemając abowie Grekowie y Łaćinnicy różnośći/ iako my y Azyanowie miedzy
c ć cz,
s ś sz,
z ż ź,
i innymi podobnych: nuż niektóre litery różnie na różnych miejscach wymawiaiąc/ (iako C. przed a, o, u za k. także g. przed e i. za dz/ muśieli radzi nie radzi tak słowa starożytne popsować, że ich teraz i sami nie rozumieją.
Jako na przykład Basilica y Basiliscus, zdadzą się być brat z siostrą/ choć brzydki wąż Bazyliszek/ nie ma nic z Królewskim Kośćiołem/ ktory Bazyliką zowią.
Zkądże to zbłaznienie świata?
Stąd, iż nie mogli wypisać swemi literami Ważylica i Wadziłysk: Których słów by byli nie popsowali, wszystekby gmin zrozumiał, iż dlatego Tum Ważylicą przezwano, aby go wszytkie inne Kościoły czciły i ważyły: a węża wzrokiem zabijającego, dlatego Wadziłyskiem nazwano, iż "wadzi łysk" jego złego oka, wszelkiemu, kogo on spojrzy.
Tak równie wypisać nie mogąc Togryś i Tagrodź, oboje zowią Tygris: choć jedno jest zwierzę, od jadowitego gryzienia Togryś rzeczone; a drugie Rajska rzeka Tagrodz, dlatego tak nazwana, iż grodziła lub dzieliła bezbożne Kainiany od innego, dobrego potomstwa Jadamowego: jako o niej między inny Genebr. ( lib. 1 ) pisze.
Ta niedoskonałość liter "ość" i "usta" w jedno Os, także Cara, w Sara (aby nie czytano Kara) i Carmatae, to jest Carstwo mający, w Sarmatae (żeby nie czytano Karmatae) i niezliczoną rzecz innych słów popsowawszy, niepojętymi uczyniła.
Między jakimi mamy też w Biblii wspomnianego Seta zamiast Scyta, od którego, następcy Jadamowego, pierwotne Państwo świata, Scytyckie się zowie.
Stądże ono jest co Trogus Pompeius (iako mamy u Justyna lib. 2.) wyznał, że Scytom Azja 1500 lat przed Ninem hołdowała. Przeciwko czemu, ponieważ dotychczas nikt się nie ozwał znać, że konieczna jest prawda.
A ponieważ tak jest, tedyć wytraciwszy 1500 lat przed Ninem, musiał się ten hołd w 560 lat po stworzeniu świata począć: to jest, w ten czas, kiedy Pan świata, Kainiany podbił pod posłuszeństwo i jako się niżej pokaże, takowe jarzmo na nich włożywszy, za to przezwiska Malaleel, albo raczej Mola-leł, nabył; bo nie było na on czas mola, naród ludzki psującego, prócz Kaina z potomstwem jego.
Stądże, to jego przezwisko Malaleel, Żydzi Laudans Deum, a Chaldaeowie z Arabami Laus aeterna wykładają: iż przez ono Kainianów podbicie, nabył nieśmiertelnej chwały.
Na tym tedy fundamencie stojąc, jeżeli Scytowie w 560 lat po stworzeniu świata panowali, tedyć nie od kogo innego mogli tak być jeszcze na on czas nazwani, jeno od tego Scyta lub Seta, syna Jadamowego. A wzajem zaś, jeżeli Scytowie od Scyta rzeczeni na początku panowali, tedyć musi być, iż Scyt albo Set musiał panować po Jadamie, przez którego tę władzą podbijania ziem wzięli od Jadama.
Stądże mamy Eccl. 49 : Set i Sem, chwały dostąpili przed ludzmi, nad wszelką duszę w pokoleniu Jadamowym, to jest, ten Duchowną, z którego Żydzi idą, a tamten świecką, z którego Scytowie albo Setianowie, i dlatego obydwuch imiona Żydzi wykładają positum, a Chaldeowie z Arabami fundamentum.
Zatem, jeżeli on przed Potopem otrzymał górę nad wszelką duszą z pokolenia Jadamowego: a wszystka starożytność poświadcza Trogowi, iż Scythowie w 560 lat po stworzeniu świata panowali: tedyć inaczej być nie może, jeno iż Scytowie ci że byli co i Setianowie, to jest nasławniejszego syna i Następce Jadamowego potomkowie.
Naostatek, i stąd nie pomału sie potwierdza, płynienie Scytów od Seta, syna Jadamowego i Pana świata po nim: że gdy się ona sławna u Historyków sporka między nimi a Egipcjany o starożytność rodzaju toczyła, to jest, którzyby z nich pierwszymi na świecie byli, tedy Scytowie tamże i tymże dowodem, początek rodzaju swego i Scytię, swoje pokazowali, gdzie i Mojżesz o miejsce Raj w Biblii ukazuje: to jest w Armenii.
Bo co o miejsce Raju, łacno się go dorachować ze słów Mojżeszowych, iż był na Ormiańskiej górze, z którey Tygris i Euphrates, Rajskie rzeki wychodzą.
Jeżelić albowiem wszyscy jednostajnie o Tygru wykładają one słowa Mojżeszowe ( Gen. 2 ) Rzeka wychodziła z miejsca rozkoszy. tedyć Raj albo miejsce rozkoszy musiało tam być skąd ta rzeka wychodzi, to jest na Ormiańskiej górze między źródłami rzek Rajskich, Tygra i Euphratu.
Czego i same imiona tej góry potwierdzaią, bo tą Żydzi Ararat, to jest hora albo góra radości: a Scytowie Torem dlatego zowią, iż tam naprzód była ziemia od ludzi przetorowana.
Taurus, z tego Toru, poprawcy starych słów uczynili; jako i złoto, iż się w górach znajduje, po Włosku nazwane Oro, jakoby horne albo górne, Łacinnicy odmienili w aurum, Plotusa iż plótł nowy język Łaciński w Plautusa, i wiele słów innych.
Tam tedy na górze Ararat, Mojżesz Raj i początek narodu ludzkiego, nie inaczej tylko rzekami pokazuje.
A Scytowie tamże i także właśnie, jako i Mojżesz początek swój niegdyś Egipcjanom pokazowali, mówiąc (jako świadczy Trogus lib. 2. Iustini) po innych wywodach, w te słowa: Nuż jawno jest, że Scytia nad wszystkie ziemie tak jest wyniosła, iż wszystkie rzeki w niej się począwszy, do Czarnego, Perskiego i Egipskiego morza wypadają.
Jeżelić albowiem między tymi rzekami, które we wspomniane trzy morza wpadają/ naznaczniejsze są Tygrys i Euphrat, co te Rajskimi zowie Mojzesz, tedyć oczywista jest rzecz, iż tam Scytowie Scythią swoię/ gdzie i Moyzesz Ray, a nad to y także/ przez też rzeki co y on pokazowali.
Co wielkiego uważenia godno wziąwszy za fundament, nie mniej oczywista rzecz jest, że Scythowie nie mogli z tego innego wziąć tak dawnego początku swego, jeno z tego pomienionego Scyta lubo Seta, najznacznieyszego syna Jadamowego.
Jawno tedy jest, iż pierwotne światu Panowanie, na które Scyt albo Set wstąpił po Jadamie, naprzód w Raju się poczęło; bo i sam Raj w Scytii był, którą na on czas w Armenii Scytowie pokazowali. A po wygnaniu z Raju naprzód się było między Tygrem około Euphratu roskrzewiło.
Z których rzek Rajskich, iż Rajka, to iest rzeka z Raju wychodząca: (od którey, naprzód poznanej, wszelką ciekącą wodę reką albo rzeką zowiemy) dzieliła Paradis albo Poradzież, to jest, Państwo Scytyckie abo Setowskie, od wyroctwa Kainiowskiego: jako rzetelnie uczy Genebrardus lib. 1.
Stądże nazwana była Tagrodź, jakoby przegroda.
A Euphrates iż lubo z tejże góry, z której też i Tagrodź wypada, i w toż morze co i ona wpada, iednakże nie prosto jako ona, ale tak bardzo na koło idzie, iż wyszedszy ze źródła swego między północą a zachodem, kołem wypada na południe; stądże nazwany obrotem albo owrotem, poprawcy słów przechrzcili Euphratem.
Naostatek, gdy aż około zejścia Jadama i Jewy, Matusale, Piąty Pan świata, wysiekwszy Kainiany, świat uspokoił, dopiero w ten czas Paradis albo Poradzież, to jest pierwotne Scytyckie Państwo jego, rozciągnęło się aż do rzek Gangesa i Nilu; które Mojżesz Phizonem i Gehonem zowie: i dlatego je między Paradyskie rzeki jako granice jego poczyta.
A co się tknie imion tych rzek, stąd im są dane, iż (jako sam rozum pokazuje) nie bez tego, że się cokolwiek przepłoszonych Kainianów przez nie jakokolwiek przepławiło, stądże jedne Żydzi zowią Phisonem zamiast Wyżonem, jakoby miejscem wygnania: a świat w tenże sens Gangesem zamiast Gongesem, iakoby miejscem, gdzie goniono, ongiś rozegżonych Kainianów.
Druga zaś rzeka, to jest Nil/ dlategoż też nabyła imienia Gon, z którego Żydzi uczynili Gehon: bo daleko za Nil ostatki Kainianów po Afryce goniono, tako się pokazuje z onej wojny, którą Plato Atlanctą zowie: a Solon zeznawa, iż będąc w Egypcie, słychał ją tam być jeszcze przed potopem.
Dopiero tedy po śmierci Jadama i Jewy, wysiekwszy Mathusale Kainiany, aż po te rzeki Państwo uspokoił, jako świadczy ono miejsce Pisma Świętego Ios: 14.
Iadam największy, między Anachami pogrzebion jest, a ziemia przestała od wojen, to jest uspokoiła się od onej wrzawy długich wojen z Kainianami.
Za które uspokojenie ziemi, Piąty Pan świata, iż Kainiany wysiekł, którzy świat mącili, nazwany był Matuściałoch; jako z Azjańskich Żydów, Chaldeów, Arabów i wszystkich Azyanów, którzy go nie Mathusale zowią, ale Mathuśćialach; a wykładają to imię Mittens mortem albo Nuncius mortis.
O tym tedy rozciągnieniu się Scytyckiego Państwa, a nie o Raju, w którym Jadam z Jewą zgrzeszyli, rozumieć potrzeba, co między innymi Genebr. ( lib. 1 ) mówi:
Niektórzy chcą, że się Paradys rozciągał szeroko, po Armenię, Syrię, Arabię i daleko na wschód słońca: to jest aż do wspomnianej rzeki Phison.
Bo to słowo Paradisus dwojako się w piśmie Bożym rozumie.
Naprzód i właśnie za pierwotne światu panowanie (od Seta albo Scyta syna i następcę Jadamowego, Setyckie albo Scytyckie nazwane (przeto iż jest jako się pokazało Poradzieżka Mień-arcość, albo Aristocratica Monarchia. A potym za Raj, w którym Jadam z Jewą zgrzeszyli: a to dlatego, iż się to Panowanie od Boga postanowione, w Raju naprzód poczęło.
Czego łacno się dorachować z onych słów, między innymi Ezechiela, Proroka i Historyka Świętego, do Króla Tyru ( cap. 28 ) :
Tu signaculum similitudinis, plenus sapientia, perfectus decore, in delicius Paradisi Dei fuisti,
To jest: Ty znaku podobieństwa; pełen mądrości, doskonały w ozdobie, byłeś w rozkoszach Raju Bożego.
Także i z drugich słów, między innymi tegoż Proroka do Egipskiego Faraona ( cap. 31) :
AEmulata sunt eum omnia ligna voluptatis, quae erant in Paradiso Dei.
To jest " Uganiały się z nim wszystkie drzewa roskoszy, które były w Raju Bożym."
Z tych, mówię, słów Prorockich łacno się dorachować, co on Paradyżem albo Rajem zowie: bo rzecz jest nad słońce jaśniejsza, iż żaden Król Tyru, nie rychło po potopie zbudowanego, nigdy nie był w onym Raju, gdzie Jadam z Jewą zgrzeszyli:
Ani też Rajskie drzewa, bezrozumne będąc, mogły się o co z Faraonem uganiać, jako wzajem, ani Faraonowie nie rychło po potopie w Egipcie panowawszy, Rajskich drzew widzieli.
Istotny tedy wykład pomienionych słów Ezechielowych nie może być je on ten, iż Królowie Tyru nie Rajnikami byli, jak Egipscy Faraonowie, ale Rajnikami: to jest członkami Scytyckiej Poradzieży lub Aristokratyckiej ich Monarchii; jaką po dziś dzień w Polsce mamy.
Iż (jak się rzekło) jeden jest Monarcha lub "Mian arcy", to jest nad wszytkich, ale to nie inaczej, jeno ze wspólnej wszystkich Arystokracji lub Parzystokraczenia.
Te tedy godność uczestnictwa wymawia Prorok i Historyk Boży, Królem Tyru, mówiąc: Ty znaku podobieństwa, pełen mądrości, doskonały w ozdobie, to jest: Ty mądry i ozdobny członku Państwa onego syna Jadamowego, którego on ( Gen. 5 ) urodził na wyobrażenie i podobieństwo swoje, i nazwał imię jego Set, in deliciis Paradisi Dei suisti, byłeś w rozkoszach Poradzieży Bożej, to jest Arystokracji, władzą Bożą w Raju postanowionej.
A iż Królowie Tyru trzymali Carstwo Syryjskie, które po przeniesieniu Setowego Majestatu z Libanu do naszej Korony Polskiej, (jako się niżej pokaże) między wszytkimi Carstwy pierwotnego Scytyckiego Państwa, jako Asyryjskim albo Perskim, Indyjskim, Tatarskim, Libijskim i Rzymskim naprzedniejsze było i na Libanie, Syryjskiej górze, stolicę swoją miało:
dlatego przydaje Królowi Tyru Prorok wymówki zacności jego, mówiąc dalej tamże:
Tu Cherub extentus & protegens, & posui te in monte sancto Dei,
to jest: Ty nad wszystkie Carów najwyższy i ochrońco ich, położyłem cię na górze Świętej Bożej. Bo to Cherub, albo jako Żydzi czytają Cheruw, jest zepsowane słowo Carów albo Cesarzów.
I tenże sens jest drugich pomienionych z tego Proroka do Egiptskiego Faraona:
AEmulata sunt eum omnia lingua voluptatis quae erunt in Paradiso Dei.
Uganiały się z nim wszystkie drzewa roskoszy, które były w Poradzieży Bożej,
To jest: Scytyccy Panowie świata i ich pomienieni Carowie Syryjscy ze swoimi Rajnikami pod nimi królującymi.
Bo jako się pokazało, wszystka starożytność w ten że sens świadczy, że się Scytowie przez długie czasy z Egipcjanami uganiali, sprzeczając się, któryby z ich narodów był starszy: póty aż wywody Scytyckie przemogły.
Tak i sam Pan Chrystus to słowo Paradisus, za Poradzież albo Arystokratycką Monarchią rozumiał, kiedy łotrowi na krzyżu mówiącemu: ( Luc. 23 ) Panie, pamiętaj na mnie, gdy przydziesz do królestwa twego. Odpowiedział: Dziś ze Mną będziesz w Paradysu.
Bo i w niebie królestwo Chrystusowe Poradzież jest, ponieważ nie sam tam panuje, ale i święci Jego będą z nim królować (jako Senat jaki z Panem swoim) i sądzić z nim, jak przyobiecał, mówiąc (Matt: 19 ) :
Gdy usiądzie Syn człowieczy na Stolicy majestatu swego, będziecie i wy siedzieć na dwunastu stołkach sądząc dwanaście pokoleń synów Izraelskich.
Równie tedy to słowo Paradisus tak chodzi jak dzisiejsze Imperium, które naprzód i właśnie rozumie się za Wypieractwo albo Hetmaństwo Kościoła Bożego, na wypieranie Pogaństwa od granic Chrześćiańskich, władzą Papieską postanowione: a potym i za część Niemieckiej ziemi, w której się poczęło takowego Hetmana obieranie.
I jako wzaim to Imperium, jako Hetmaństwo Chrześcijańskie, od miejsca zowie się Niemieckim, tak i Paradisus albo Poradzież, to jest pierwotne, Radzieckie światu panowanie, wzajem się też od miejsca Rajem niegdyś zwało.
Stądże starzy Scytowie Króle, których postanawiali po świecie zwali Rajnikami, dla różnośći od Rayników: jakoby oną władzą, która się w Raju poczęła ustanowionemi.
Czego piękny pomieniony ślad mamy w słowiech Królów Europejskich, których zamiast Rajnik/ Łacinnicy Rex, Włoszy Re, Hiszpanowie Rey, a Francuzowie Roy zowiąc, poświadczaią Genebr. iże Scytowie postanowili królestwa Medyjskie, Perskie, Tatarskie, Greckie, Macedonskie, Rzymskie i niemal wszystkie inne, co ich jest na świecie.
A wprawdzie słusznie to mówi Genebr. ( lib. 1), bo inaczej być nie mogło: ponieważ pospolity głos, wszystkich woła, z Markiem Porcjusem Katonowym, iż:
Principatus orignis semper Scythis tribui tur, a quibus auctis ferunt Colonias per orbem diffusas fuisse.
Początek, prawy rodzaju, zawsze się Scytom przyznawa, od których rozpłodzonych, udają (to jest stare wieki) że się osady po świecie rozkrzewiły.
Jeżelić albowiem Scytowie, a nie kto inny, świat zrazu osadzili (co się potwierdza i z onych słów o Panu Bogu Iob. 26 :
Qui extendit Aquilonem super vacuum,
to jest, który rozciąga Aquilon po czczych miejscach, bo Aquilon jako się niżej pokaże, Scytya królewska jest, albo Korona Polska)
tedyć pewnie i Króle ziemicom dawali, które jako członki swego Państwa Raynikami zwali, dla różności od Rayników albo Tyranów, których Scytowie zawsze psowali gdziekolwiek się zjawiali: a to władza onych słów Bożych w Raju do Jadama ( Gen. 1 ) : Napełniajcie ziemie, a podbijajcie ją.
Ten Set, pierwszy Pan świata po Jadamie, miasto był założył na Libanie, Syryjskiej górze, jako między innymi Genebr. ( lib. 1 ) wywodzi (która stąd imienia tego nabyła, iż ją był nad inne miejsca ulubił.)
I nazwał ono miasto nie Henochą, albo z Chaldejska i Arabska Hnochą, ale Panochą, od imienia syna i następcy swego Enosa, lub z Chaldejska i Arabska Anosa, a po naszemu Panosza, jakoby Panaczka, albo syna Panowego, to jest Seta, po Jadamie Pana świata.
Bo od wszytkich słów, które się jeno od A albo E poczynają, poprawcy pierwotny początek odcięli, jako się w Perspektywie pierwszą regułą psowania słów pokazało.
Żydzi zaś nie mają pewnych wokaliszów, albo słowiących liter, ale je tylko świeżo wynalezionemi znakami w jednym aleph rozznaczają, jako my "ć" i "cz" od gołego "c".
Zaczym przed wynaleźieniem takowych znaków, łacno im było zepsować Anosa w Enosa.
A tego, że temu słowu Anos nie innej litery, jedno P nie dostawa, tak iż ma być nie Anos, ale Panos, a zatem i pomienione miasto Setowe od niego nazwane, nie Anocha ale Panocha.
Stąd się jawnie pokazuje, iż Chaldeowie z Arabami to słowo Anos wykładają Nomen Domini, które w pierwotnym języku jest Pan: a pomienione Miasto od niego nazwane, świat po Potopie nie Enoadir albo Anoadis, ale Paneadis albo Paneadą, jakoby państwem Jadamowym (przeto iż tam była pierwotna stolica świata) zowie, i na tymże ją miejscu pokazuje.
Od tego tedy Panosa, Trzeciego Pana świata, nastąpiła różność między Scytami w Sukcesorze jego, Malaleelu, Czwartym Panu świata: tak iż samą linią jego, która w pomienionej Panosze, pierwotnej stolicy świata panowała, zwano Scytami Panochami, a innych, wszych, Scytami gminnymi.
Stądże Żydzi Gigantów, od wieków sławnych (jako mamy Genes. 6), Anachami, zamiast Panochami zowią, których Abben Ezra tamże wywodzi z Anacha, pierwszego Giganta, mówiąc o nim, że był z linii synów Bożych, to jest Setianów, według pospolitego wykładu.
Skąd znać, że ten po Żydowsku Anoch z linii Setowej, nie kto inny był jeno Malaleel, Czwarty Pan świata; który od nastąpienia po Enosie, albo raczej po Panoszu, na Panowanie (w pomienionej Panosze, pierwotnej stolicy świata) Panoch rzeczony, pierwszy na świecie począł Gigantomachię, to jest: prześladowanie Kainianów.
Czego taka przyczyna była. Za czasów panowania Panosa albo Enosa, dziada jego, iż kacerstwo i bunty Kainiowskie wielką były górę wzięły (jako między inszymi Genebr. lib. 1. wywodzi) Panos widząc, że było potrzeba oraz i przeciwko ich kacerstwu i buntom wojować, temu Wnukowi swemu, dla sposobności do woien (którą w nim skutek imieniem pokazuje) spuścił Panowanie, od którego był Panochiem przezwany: a sam się na osobliwą pieczą dusz ludzkich obrócił; tako się pokazuje z onych słów Gen. 4 :
Ipse coepit invocare nomen Domini,
Ten (prawi) począł wzywać imienia Pańskiego, to iest, nowym z porządzeniem, obrządku chwały Bożey (iako pospolity wykład uczy) na zepsowanie kacerstwa Kainowskiego.
W którym Biskupowaniu nastąpiwszy po nim Henoch Święty wielą pism kacerwo Kainowskie psował, jako szeroce wywodzi Genebr. lib. 1. a po nim od Boga z oczu ludzkich wziętym, Noe był na Biskupstwo świata nastąpił, które potem Semowi synowi swemu spuścił, ten zaś Abrahamowi; jako Mojżesz pokazuje/ Gen. 14.
Panoch (lub Anach po Żydowsku) Czwarty Pan świata, zaraz począł siłą bunty Kainianów przeciwko Państwu Scytyckiemu gromić, póty aż ich 560 roku po stworzeniu świata podbił, nie tylko pod posłuszeństwo, jak dzieśięć lat przed tym, ale też i pod hołdy; przeto iż podbici pierwszy raz, znowu się byli zbuntowali.
Za co jako się wyżej nadmieniło, on, Panoch, pierwszy wojennik na świecie rzeczony był Molaleł albo Malaleel, przeto iż onego mola narodu ludzkiego, to jest Kaina i z jego potomstwem, nie bez wielkiego krwi rozlania podbił.
Stądże Trogus prawdziwie powiedźiał ( lib. 2 ) , iż Azja Scytom 1500 lat przed Ninem hołdy oddawała, bo tyleż lat wytraciwszy wpada ono podbycie Azji we wspomniany rok świata 560. Czego mu jasno pismo Boże potwierdza ( Iozuae 14 ) jako się wnet że pokaże.
To takie Panocha Mola-leła, lub Malaleela, Kainianów prześladowanie, świat zowie Gigantomachią, jakoby Gigantów machanie, to jest kijami, albo czymkolwiek tam było na on czas szermowanie.
Co stąd jawno jest, iż Żydzi Gigantów zowią Anachami, zamiast Panochami.
Jednakże Gigantów, albo raczej Gigasów, imię, nie w ten się czas było zjawiło na świecie, ale dopiero około czasów śmierci Jadamowej, to jest, około roku 930 po stworzeniu: kiedy Mathusale, Piąty Pan Świata, wysiekł do szczętu Kainiany i uspokoił ziemie: jako się pokazuje z onych słów ( Iosu. 14 ) :
Adam maximus ibi inter Anachim situs est, & terrae cessavit a praelijs:
To jest: Jadam największej tam między Panochami pogrzebion jest, a ziemia się uspokoiła od wojen.
W ten czas abowiem, że Scytowie Panochowie (jako się wyżej namieniło) Kainiany aż za Nil po Afryce gonili, a na wschód słońca aż do Gongesu albo Gangesu płaszali, stąd Gongesami, takoby goniącemi gies rozegżonych albo rozproszonych Kainianów byli nazwani: a wspomniane rzeki, które uciekając pomącili, jedne, to jest Nil dzisiejszy, przezwano Gon, z czego Żydzi uczynili Gehon, a druga Gonges, którą Mojżesz w tenże sens przezwał Wyżonem, jakoby wygnaniem, a nowsi Żydzi Phisonem.
Z tych tedy Gongesów, nowsze języki wyrsowały Gigasów jako i z rzeki Gonges Ganges: a ze zwycięzcy Mathu-ściałocha (przeto iż był mat wysiekł) Żydzi Mathusala.
Czego dosyć oczywiście potwierdza to samo, że go (jak się rzekło) Chaldeowie i Arabowie nie Mathusale zowią, ale Mathuścialach zamiast Matuściałoch: a wykładają go Mittens mortem, albo Apostolus mortis, lub Mortem postulans.
Nic innego tedy nie byli sławni oni od wieków ( Gen. 6 ) Gigasowie, lub z cudzoziemska, choć źle, Gigantowie, jedno Scytowie Panochowie.
Których to Gigasów, nasz język Olbrzymami zowie, od podobnego Chamianów po Potopie, na tychże miejscach, to jest: w Egipcie i Babilonie podbicia i przez też rzeki płaszania.
Co iż był Olan, lub z cudzoziemska Alan, przodek nasz, potem za czasem Polach i innymi przezwiskami jako się niżej obaczy rzeczony, uczynił i strach na wszystek świat puścił, stąd Gigasa zowiemy Olbrzym, jakoby Olan brzmi: bo głośne imię jego było po świecie, jako się niżej pokaże.
Dwojacy tedy byli od wieków Scytowie, albo Setowi potomkowie. Jedni Scytowie Panochowie, w których linii było Panowanie świata i w ręku wspomniana Panocha, pierwotna stolica jego: a drudzy Scytowie pospolici.
Panochów Pismo Święte zowie synami Bożymi, a pospolitych lub gminnych, ze wszytkim innym pokoleniem Jadamowym (prócz Kaińskiej linii) synami ludzkimi; jako mamy ( Gen. 6) :
Świat zaś, Panochów synami Nieba, a pospolitych synami ziemie.
Stądże Łacinnicy takiego zowią Nobilis, jakoby Nebo-licz, to jest między syny Nieba policzony: a my Szlachcic, jakoby z Lacha czcić:
a to dlatego, iż nie przez żadne przywłaszczenie, ale przyrodzoną mamy zacność Szlachectwa. Stąd znać, jako wielka jest różność, między Slachcicem a Nobilisem.
Zatrzymała starożytność lubo to w innych słowach/ tąż własną różność Scytów Panochów, od inszych pospolitych, aż do dnia dzisiejszego
Kto uważy, co to jest Scythae Regij a Vulgures; (jedno to albowiem jest Panoch a Królujący.) Także i w onym sławnym u Historyków obmalowanin Scytii w osobie jedney Panny, od połowy na dół Jaszczurki; co się niżej wywiedzie.
Piotr-246
Wysłany: Nie 11:17, 10 Maj 2020
Temat postu: Łączenie
Łączenie
kolejne poprawki:
"WYWÓD JEDYNOWŁASNEGO PAŃSTWA ŚWIATA,
w którym pokazuje ks. WOJCIECH DĘBOŁĘCKI z Konojad Franciszkanin,
Doktor Teologii,
Generał Społeczności Wykupowania Więźniow,
że najstarodawniejsze w Europie
KRÓLESTWO POLSKIE, LUB SCYTYCKIE,
samo tylko na świecie, ma prawdziwe Sukcesory JADAMA, SETA i JAFETA,
w Panowaniu światu od Boga w Raju postanowionym i że dla tego Polaków Sarmatami zowią.
A gwoli temu i to się pokazuje, że Język Słowieński pierwotny jest na świecie.
Nie gań aż przeczytasz:
Bo wydany jest za Pozwoleniem i Przywilejem Je Królewskiej Mości,
po przejrzeniu na to wysadzonych Teologów i Historyków
W WARSZAWIE,
W Drukarni Jana Rossowskiego, Typografa Króla Jego Mości.
Roku Pańskiego 1633.
Najzacniejszym i Najstarodawniejszym
NARODOM
KORONY POLSKIEJ
I wszem innym Słowiańskiego języka.
Zdrowia, szczęścia, i Sławy, przy łasce Bożej.
Pospolitej chluby Waszej Najzacniejsze i Nastarodawniejsze Narody Sarmackie: zebranej z Jstori mojej, w druk (pod imieniem Najjaśniejszego i Niezwyciężonego Monarchi WŁADYSŁAWA ZYGMUNTA z Bożej łaski Najwyższego Pana i KRÓLA Polskiego
po niemałej części już zgotowanej: nie zdało mi się ani Jego Królewskiej Mości iż krótka rzecz jest, ani też komukolwiek osobnemu, z grona Waszego ofiarować; abym się i ja nie zdał kogokolwiek nad inszych przekładać na szale błahego rozsądku mego.
Przeto wszystkim razem i każdemu z osobna, niech będzie ten sok Istorii mojej ofiarowany: na ulżenie bólu serca w dzisiejszym doczesnym osłabieniu Korony Polskiej, od jej pierwotnych nierównie większych władzy i potęgi: Którymi się szczyciła, póki ją zwano Sczycyochą, albo Scythiam Regiam i Sarmacją zamiast Carmacją (aby nie czytano Karmacja.) że niegdyś wszytkie Carstwa w mocy miała, jako własna ich mać, z której się poczęły:
Nuż Pandorą jakoby Panią darowaną, iż jej wszyscy Bogowie Ziemscy dary (jak Trogus uczy) hołdowli: i Ukwilą albo Regnum Aquilonis, iż tu nawyższą zwierzchnością wszelkich od kogokolwiek rozkwilonych ukwilano; iako się w tym Wywodzie pokaże:
Nad to Basilaeą (zamiast Ważylechą) że ją wszyscy czcili i uważali za Lachowe gniazdo Syryjskie na Libanie: gdy Polach brat i Successor jego Ósmy Pan świata, Tron Sczycioński abo Scytharum Regiorum, tu z Libanu przeniósł: i wszytkę chlubę Scytha abo Setha syna Jadamowego Scythów Azyatyckich, to iest Aramaeów albo Syrów tu zasadził: i w tenże sens Amalechią (zamiast Jamą Lechową) także i Echidną (jakoby Lecha dnem albo dziedziną)
Nuż Vandalią od Wandy żony (według Hertmana Schedella) Jafetowej; że tuteczny płód jej, stąd wędrowny, daleko różne krainy osadzał; i różnymi inszymi tytułami: A obywatele jej ze krwi nie Sczytakami albo Scytami jako zrazu od Sczyta albo Setha, syna Jadamowego, ale Polakami od Polacha syna Jafetowego (którego Żydzi Gogiem a cudzy różnie różni Baalem, Tanausem, Herculesem i Jowiszem zowią) i Sczyciochami, albo Scythas Regios, od Sczycca syna i Successora Polachowego, którego Historycy zowią Scythes zamiast Sczyciec.
A prócz tych wspomnianych tytułów, ich Królestwa też Gethami zamiast Gędami; że w gędach albo pieśniach mieli pierwotne swe Istorie: także Venetami albo z Ruska Henetami, od wnetości albo prędkości przeciw nieprzyiaciołom: i Gotami zamiast Gotowymi, to jest na odpór im, a mianowicie Rzymianom około Dunaju: i różnymi innymi od ich dzieł jednegoż Narodu przezwiskami.
Ponieważ tedy wszytkim wam wzajem służą one słowa Żydowskich Królestwach rzeczone.
4. Ezdrasz 2. Accipite iucunditatem gloriae vestrae gratias agentes Deo qui vos ad Coelestia regna vocauit.
Bierzcie uciechę chluby Waszej, dziękując Bogu, który was do Królestw Niebieskich, to jest, władzą Niebieską w Jadamie poczętą ustanowionych powołać raczył. Wszyscy ją (a osobliwie Polacy) przyjmijcie jako swoją własną. Wszyscy się z niej cieszcie jako z osobliwego klejnotu. Wszyscy się nią szczyćcie, jako Sczyciochowie, albo Scythae Regij. Wszyscy się chlubcie, bo jest z czego: iż was taką godnością uczcić raczył.
Bierzciesz z niej uciechę, a proszę wdzięcznym okiem: bo nie pochlebstwo jest, ale istotna prawda. A wziąwszy ten zadatek chluby Waszej, chcecie li aby wszystka jej summa co prędzej światu jawna była: Wszyscy proszę do nowego Pana przyczyńcie się o nakład na Speculum Istoricum universalis Istoriae, które światu Łacińskim językiem gotuję.
A to na cześć i na chwałę Prawdy Świętej Pana Jezusa Chrystusa i na odpór dzisiejszym Historykom naszę własną chlubę różnym innym Narodom przypisującym.
Wszyscy o nim (o co proszę) radzcie: a mnie ubogiego Zakonnika, który wam ten podareczek, jaki mógł być na prędce ofiaruję, w łasce swej chowajcie, bom wszystkich was jako tegoż grona najpodlejsza jagoda, powolnym sługą jest i niegodnym Bogomodlca.
KS. WOJCIECH DĘBOŁĘCKI z Konojad Franciszkanin.
Przestroga o słowach
Scythia, Scytha, Scythicum Regnum.
Te słowa Scytia, Scyta i Scytyckie Królestwo, szczycącym się nam Polakom nie jeno Scythem albo Sethem synem Jadamowym, ale też i Sczyćcem synem y Successorem Polachowem, nie tak by trzeba po Polsku pisać.
Iż iednak te słowa cudzoziemskie nie są nam w Polszczyźnie zwyczajne, dlatego zdało się raczej z łacińska je pisać, dla łacniejszego rzeczy zrozumienia. Właśnie tedy ma się zwać po Polsku Scythia Regia, Sczyciocha, a vulgaris (za Donem) Sczytocha: Scytha Regius Sczycioch, a vulgaris Sczytak. Scyticum, jeżeli co Regiorum Scytharum, to Sczycioński, a jeżeli vulgarium to Sczytackie.
PERSPEKTYWA na dojrzenie tego wywodu, którą pierwej trzeba przeczytać, temu ktoby miał wolą rzeczom przeczyć.
Jako Historye są popsowane; a co w nich zostało wiarygodnego.
Rozdział Pierwszy.
Jawna rzecz jest uważny Czytelniku, że pierwotna według Berosa Scytycka Istoria (lub ista rzecz) jak się co na świecie i kiedy działo: tak bardzo niepomiarkowane affekty ludzkie cudzej sławy pofałszowały, aż ledwie co w niej zostało z głosu pospolitego, czemuby rozum wierzyć pozwalał.
Naprzód albowiem Egipscy Chamowie sławną oną u Historyków sporkę o starożytność rodzaju z Scytami, Przodkami naszemi, długo wiodąc, skoro przemożeni byli znowu ciże w Babilonie (chcąc piórkiem połatać nagość dziedzicznego swego po Chamie przeklęctwa, w poddaństwo Scythom przez Japheta idącym) wszystką Istorię pofałszowali: pokazując przeciw Pismu Świętemu i oczywistej prawdzie, pierwotne Panowanie Światu w rękach poddaństwa Jafetczykom Chamianów Babilońskich.
Stądże ich świat zowie Chaldaei, zamiast Chwałdoi, jakoby cudzą chwałę dojącymi.
A Steph: Carolus in suo Dictionario Historico
mówi Berosus Babylonius cum Notarius & Scriba publicus suisset, omnem Chaldaicam defloruit Historiam, &c. & ipsum solum secuti sunt Persae in Assyriorum Monarchiae temporibus, ut Metasthenes author est.
Których bajki o pierwotności Assyryjskiej Monarchii nie mniej dostatecznie jako i uczenie zbija Oilb. Genebrardus, pokazując jej primam adolescentiam dopiero około czasów założenia Rzymu - to jest około 1633 Roku po Potopie.
Po Chaldeach samiż Polaczkowie nasi (których nad białe morze przeniesionych, część Pelasgami, część Polakoniami albo Laconami zwano) gdy tam jako na spokojniejsze miejsce pospolita szkoła świata z Tyru przeniesiona była (od której nowe jej gniazdo Athenae zamiast Uthenie albo Uczenie nazwano) nauką w pychę podniesieni: wygrzeczniwszy Scytycki albo Słowieński nasz język i nazwawszy się od tego Graecy (zamiast Grzeczni) tak sobie oślep wszytką chlubę starożytności przypisowali, aż im też za to świat przydał za tytuł Mendacees.
Po nich zaś we Włoszech także nasi Polacyusowie, albo Lacyusowie (zamiast Lachowie, jakimi ich i po dziś dzień Illirykowie zowią) na Polackiej tam sławnej Rzymskiej górze osadzeni, gdy złym przykładem Greków, także język nasz pospolity wyłacnili, jako i Graekowie wygrzecznili, od tego nazwawszy się Latini, jakoby łacniącymi, równie także rzeczy swe piórkiem oślep wynosili, aż ich za to Przodkowie nasi wniwecz obrócili.
Nuż teras Niemcy, zapomniawszy, że ich przodek jakiś Tuysko był (de terra ortus), tak sobie wszytką prawie chlubę świata gwałtem przypisują: aż ich wspomniany Genebrardus na kilku miejscach w tym usiłowaniu z Grekami porównywa. Toż i inne Narody czynią, milczeniem naszym ośmielone.
Zaczym, gdy każdy pisze nie Istorię albo istą rzecz jako co było, ale Historię lub raczej Historyństwo jakieś, co najwięcej ile jeno może dla chluby Narodu swego wymyślając: jawno jest, że wszystkie Historie tak bardzo muszą być popsowane, iż jak się rzekło, ledwie co wnich zostało z głosu pospolitego, czemuby rozum wierzyć pozwalał.
Rozdział 2
Jakimi instrumentami Historie mogą być w Istorię poprawione.
Wybierając tedy kwiecie pierwotnej Sczytyckiej Istorii (która sama tylko prawie ma jedyny zapach prawdy świętej) między tak gęstym cierniem rozmaitych fałszów, nie widzę innych do tego instrumentów tylko Biblię Świętą, Głos pospolity (Etymon, to jest Wied albo wiadomość imion, co które prawdziwie ma znaczyć).
Iż tedy prawie jeno tymi trzema instrumentami robię Istorię moją (z której ten sok sławy Narodu naszego wycisnąłem) dla tegoż o każdym z nich z osobna przestrzegam.
Rozdział 3
O Pierwszym Instrumencie, to jest Biblii Świętej.
Naprzód tedy o Biblii Świętej uważ proszę mądry Czytelniku, że się Księgi tak Starego jak i Nowego Testamentu pospolicie na czworakie dzielą. To jest: Legales, Propheticos, Sapientiales i Historicos. A tych ostatnich jest 12. To jest: Iosue, Iudicum, Ruth, Regum, Paralippomenon, Ezdrae, Tobiae, Iudith, Esther, Iob, Machabeorum, i Actus Apostolorum.
Po tym, że też Mojżesz w Genesis, także Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel, Daniel, Jan Święty w Apokalipsie i wiele innych, nie tylko Prorokami byli, ale też i Historykami Bożymi.
Jakim rzetelnie Hieronim Święty zowie Daniela. Zaczym nie jest nic przeciwko Doktorom Świętym i duchownemu ich wykładowi, on wcale zaniechawszy, niektóre miejsca Pism Świętych według litery po Istorycku wykładać.
Rozdział 4.
O Drugim Instrumencie to jest: Pospolitym głosie.
Pospolity głos tak wielkiej wagi jest, że otrzymał tytuł Vox populi vox Dei.
Ten zaś dwoiaki jest, Pisany i Ustnie podany.
Pisany głos pospolity jest kiedy (co w Historiach znajdujemy od wszystkich albo przynamniej wielu zeznano) tak, iż nie może być wywrócono: jako na przykład że Scythae antiquissimi hominum.
Że przedysputowli Egipcjan przeciw temu przeczących.
Że oni świat zrazu osadzali i Królestwa postanawiali.
Że od wieków zawsze byli różni Regij a vulgaribus, y Scythia ich biformis, to jest od połowy w górę Panna, a w dół Jaszczurka.
Nuż to, że Scytia Panna: to jest Regnum Scytharum, po wyjściu z Armenii (gdzie Mojżesz Raj, a Scytowie początek swój Egipcjanom pokazowali) naprzód w Syrii było, a po tym w Europie wzdłuż między Donem i staremi granicami od Niemiec, a wszerz między Dunajem i Pruskiem Morzem.
Także iż tej Scytii Pannie dał Hercules Baltheum perpetuae successionis, i łuk prawnej potęgi, dla sposobniejszego nastąpić po nim.
Nusz to, że Scytom Królewskim wszystka Azja półtora tysiąca lat przed Ninem hołdowała: i inne tym podobne rzeczy, którym nikt nie przeczy.
Podany zaś głos pospolity jest, który wypadszy z uszu starożytności, jak Echo po górach tłucze się po uszach ludzi pośledniejszych wieków: o jakiem mówi Mojżesz (Deut 32):
Memento dierum antiquorum, cogita generationes singulas, interroga patrem tuum & annunciabit tibi, maiores tuos & dicent tibi.
A Dawid Psalm. 43: Deus auribus nostris audivimus, patres nostri annuciaverunt nobis.
Wielki wtedy jest dowód czegokolwiek pospolitem głosem lub pisanym albo ustnie podanym. Jednakże o tym pośledniejszem z pilnością uważać potrzeba: jeżeli takowy Naród, który go woła, nie jest podejrzany o udawanie jakich bajek za istotną prawdę.
W czym ledwie się podobno który niewinnem znaleść może prócz naszych Słowieńskich, a mianowicie Polaków albo Sczytów Królewskich.
Bo przodkowie nasi żadnej potrzeby nie mieli cokolwiek zmyślać, będąc pełnymi wszelkiej chluby: tak starożytności rodzaju od Scyta lub Seta syna Jadamowego, jako też zacności Szlachectwa od Polacha pierwszego, syna Jafetowego: Nuż góry nad wszystkimi Narodami (które im od pięćsetnego sześćdziesiątego roku po stworzeniu świata, jako Trogus uczy, zawsze hołdowały) i tak wielkiej pobożnośći, że ich wszyscy starzy z Homerem zwali iustissimos & sanctissimos viros:
Także wynalezienia nauk, od których saccae (zamiast żacy nazwanym) potwierdzają tego, tak przezwisko starych Philozophów Magi (bo Żydzi Scythy Magogami zowią) jako też i słowa scientia soitus.
Nuż dzielności wojenney wszytkiemu światu wiadomej: i wszelakiej prócz tych inney chluby, którąkolwiek by się jeno mogła wymyślić.
Ani tedy potrzeba kiedy było Przodkom naszym cokolwiek zmyślać, ani też mogą być o to światu podejrzani: ponieważ wszystka starożytność zowie ich simplicissimos & pijssimos viros.
Zaczym pospolity głos Narodu naszego/ godnieyszy iest wiary nad wszystkich inszych/ którzy z iawnych bajek początki swe pokazuią: tak iż po Piśmie Bożym/ nie może być większe nad ich głosem dowodzenie.
O którym Ioannes Archiepiscopus Gnesnensis (w Kadłubku) mówi:
Fuit quondam in hac Repub. virtus, quam velut quaedam luminaria Caeli, non quidem seripturae membranulis, sed clarissimis gestorum radijs Patres conscripti illuit ravere. Non enim plebei Aborigines, non vendicariae illis principatae sunt potestates, sed Principes succedanei, quorum strenuitas licet nube ignorantiae obducta videatur, mira tamen rutilantia tot saeculorum tempestatibus extingui non potuit.
Czemu? Bo jeden drugiemu powiada, według pomienionych słów Mojżesza i Dawida. A to mianowicie przez pieśni, w których pierwotne Istorie nasze bywały, od których nas niegdyś zwano Gethami zamiast Gędami. A tych takich pełno się jeszcze między gminem osobliwie po Rusi i Moskwie zawija: z których siła się może kto chce nauczyć.
Uważ tedy proszę mądry Czytelniku, że ja nie wiatr gonię, szukając po Historiach tych, co Principes succedaneos, od Tanausa pierwszego tu Pana (w którym ten Wywód kończę) aż do dzisiejszego Króla Pana Naszego.
Rozdział 5.
O Trzeciem Instrumencie, to jest: Etymonie słów, co ma z Istorią, a że nie może być jeno z pierwotnego języka.
Na obaczenie coby miał do Istoryii Etymon (to jest Wied, albo wiadomość imion) potrzeba uważyć, iż od początku świata nigdy żadnej rzeczy nie przezwano, jeno według tego, jako jej przyrodzenie wyciągało.
Bo mamy Genesis 2 : Vocavit ad Adam cuncta quae fecerat ut videret quid vocaret ea - to jest: aby był obaczył, jako miał co nazwać według jakowości każdej rzeczy.
Dla tegoż przydawa Mojżesz:
Appelavitque cuncta nominibus suis, - to iest ich własnymi, jakie przyrodzenie każdej wyćiągało.
A nie jeno w ten czas, ale też i potym, tak Jadam swe syny, jako i oni swoje potomki, także góry, lasy, krainy, rzeki i inne rzeczy takiemi słowami przezywali, jak ich abo czas, albo dzieła, jakie wyciągały.
Stądże w Biblii pełno mamy przyczyn, dla których komu jakie imię było dane, albo co przezwanego:
Jak w Genesis 10, Nomen uni Phaleg, eo quod in diebus eius divisa sit terra.
To albowiem za fundament wziąwszy, jawno jest, że i w samych słowach dobrze zrozumianych, dyszy niemal wszystka prawda Istorii, albo istotnej rzeczy, jak się, co i kiedy działo na świecie.
Przeto nie dziwuj się proszę uważny Czytelniku, żem ja wziął przed się Etymon albo Wied-imion, to iest scientiam nominum, za trzeci Instrument albo materia Istorii mojej.
Tak to albowiem wielka rzecz jest, kiedy się może mówić i samo to słowo pokazuje: Że niemal wszyscy Historycy, za tak wielki fundament mają podobieństwo słowa, aż też nigdy i w niepodobnych rzeczach nim się kontentują.
Jako między innymi Sarnicki nasz, chociaż to zacny i poważny Historyk, a przecie jednak dał się niektórym innym uwieść, iż dla samych tylko słów Biblijnych Assarmot i Peleg i on początek Sarmatów Polaków usiłuje z Żydów pokazać: choć wszystkiemu światu jawno jest, że nie z Sema, ale z Jafeta idziemy.
Na objaśnienie tedy, jako to wielki jest Fundament i czego potrzebuje, żeby się na nim bezpiecznie stać mogło, uważyć potrzeba, iż prawdziwy Etymon albo Wied-imion nie może być jeno z pierwotnego języka, którym Adam i Noe gadali. Bo rzetelnie Moyżesz mówiąc ( Genes. 2 ) :
Omne quod vocavit Adam animae viventis ipsum est nomen eius
- jaśnie naucza, że wszelkie inne imiona, prócz onych, nic innego nie są, tylko popsowanie słów pierwotnych.
Które nie tylko czasu budowania wieży Babel nieskazitelne trwały, według onych słów Genes. 11.
Erat autem terra labij unius & sermonum eorundem,
- to jest: że wszyscy jednako wymawiali, te same, pospolite wszystkim słowa: ale też i za czasów Mojżesza trwały, bo pro praesenti suo tempora, mówi, ipsum est nomen eius.
Stądże Jozeph. ( lib. 1. Antiq.) rzetelnie mówi. Że "Animalia etiam nunc ijs nominibus vocantur, quae illis Adam imposuit."
Czego mu potwierdza Euseb. ( lib. 11 ) de praepar. Evangel.
Rozdział 6
Że pierwotny język nie był popsowany, gdy Babel budowano oraz o tym, gdzie i w kim został nienaruszony.
Ze wspomnianych słów Mojżeszowych znać, że przy wieży Babel, pierwotne słowa nie były zagubione, ale tylko gęba ludzka popsowana.
Stądże mówiąc o onej odmianie Genes. 11 "Ibi consusum est labium universae terrae", nie przydawa "& sermones", jak trochę wyżej, mówiąc o dawniejszych rzeczach powiada:
Eratantem terra labij unius & sermonum eorundem.
Na którym fundamencie stojąc, to jest, że on pierwotny język został kędyżkolwiek w cale i po rozproszeniu budowników Babilońskiej wieży, a zatem że i po dziś dzień gdziekolwiek być musi (jako się z Jozepha i Euzebiusza w 5. rozdziale pokazało), łacno się dorachować, któryby był z dzisiejszych.
Bo ponieważ nikt jeszcze nie zadał tego Noemu, aby jego język pierwotny miał w ten czas być zepsowany: (a to dlatego, iż nie był między onymi złośnikami, co Babel budowali) tedyć pewną rzecz jest, iż tam gdzie on był, na ten czas musiał w całości pierwotny język zostać, nie tylko w nim, ale i w tych co koło niego, albo przy nim byli.
A iż Noe, według wszytkich, w Syrii był pod on czas i tam umarł, jako Genebrardus ( lib. 3 ) dostatecznie wywodzi: tedyć pierwotny Syryjski język musiał być tenże co i przed Potopem; a to w Jafetowym pokoleniu, które tam i potem według wszystkich zostało.
Stądże wspomniany Genebrad mówi:
Sed nec qui morabantur in Syria & Chanaan (to iest Palestynie) videntur intersuisse constructioni Turris, aut communicasse: quoniam Genes. 11. structores dicuntur desceadisse de Oriente in campum terrae Sennaar, illicq; ad hoc opus consedisse. Syria vero & Chananaea erant in Occidente terrarum quae tunc incolebantur.
A Rabin Juda in "tractatu Sanedrin" rzetelnie uczy, że Jadamów język był Aramejski, to jest Syryjski: bo Syrią nie tylko Żydzi, ale też i Hieronim Święty i między innymi Historykami Ptolomeusz ( lib 5 ) Aram zowie, a Ioseph. Antiq. Syry Arameami.
Rozdział 7.
Że pierwotny Syryjski język Słowiański był.
Nie może się tedy wątpić, że pierwotny Syryjski lub z Żydowska Aramejski język nastarszy jest. Pierwotny mówię, bo dzisiejszy Syryjski, szczero chaldejski jest. Dopiero tam za czasów Nabogdonozora wprowadzony. Gdzie się od miejsca tylko zowie Syryjskiem, równie jako Tatarski w Krymie Scytyckim i Niemiecki w Prusiech Pruskiem.
Na który stopień oczywisty prawdy wstąpiwszy, łacno się znowu dorachować, iż pierwotny język Syryjski, którym Jadam, Noe, Sem i Jafet gadali, nie inny był, tylko Słowiański.
Ponieważ albowiem jednisz to byli różnymi względami Syrowie i Arameowie, a o tych Plin: (między innymi) rzetelnie mówi ( lib. 6, cap. 17 ):
"Aramaei ab antiquis vocabantur Scytae, qui & alio nomine Saccae appellantur":
tedyć pierwotny Aramejski lub Syryjski język, musiał być nie inny tylko Scytycki.
Czego nie pomału potwierdza Scytharum civitas, o którey mamy 2. Machab 12, iż tylko 600 staj było od Jeruzalem.
Jeżelić albowiem aż tak blisko były granice Scytyckie, tedyć pogotowiu dalsze onego miejsca Samarytańskie i Syryjskie musiały być Scytyckie.
Własności zaś języka Scytyckiego łatwo się znowu dorachować: wspomniawszy na to, iż Królestwo Scytyckie wszystek świat cum Fasciculo Temporum w dzisiejszy Koronie Polskiej pokazuje.
Bo jeżelić tu jest Królestwo Scytyckie, tedyć i tutejszy język, a nie który inny, musi być prawdziwem Scytyckim.
A iż w Koronie Polskiej, nigdy, od początku jej, nie było innego języka, prócz dziśiejszego (jako się w tym wywodzie obaczy) tedyć tenże musiał być i w Syrii Przodków naszych, którzy tam Egipcjany o starożytność rodzaju przedysputowali.
Jawno tedy jest, że Scytycki albo Słowiański nasz język, nic więcej nie jest różny od pierwotnego Syryjskiego lub Aramejskiego, jeno jako Łaciński od Rzymskiego.
Zaczym wątpić się nie może, iż ten jest najstarszy na świecie, i on własny, o którym Genes 2. mamy:
"Omne quod vocavit Adam animae viventis, ipsum est nomen eius."
Dlatego się Słowiańskim, jakoby pierwotne, i jedynoprawdziwe słowa mającym zowie.
Jaśnie to i rozum sam pokazuje, że Słowieński język Scytharum Regiorum pierwotny jest na świecie, poniewasz wszystek świat woła że "Scythae antiquissimi hominum".
Co łatwo każdy przyzna, zobaczywszy w tym Wywodzie, że się tak nazywają od Seta, nasławniejszego syna Jadamowego, którego Chaldoewie, Arabowie i wszystka Azja, nie Setem, ale Scytem zowie.
A żeby jednak ani o tym kto nie wątpił, iż takową Syryjsczyzną abo Aramejszczyzną Jadam, Noe, Sem i Japhet gadali i Mojżesz pisma zostawiwszy o niej wspomniane słowa Genes. 2 a nie o dzisiejszej Żydowiznie napisał; niech proszę wspomni i uważy naprzód słowa Hieronima Świętego in "prologo Galeato":
"Certum est Esrdram scribam legisq; Doctorem, post captam Hierosolymam & restaurationem templi, sub Zorobabel alias reperijsse literas, quibus nunc utimur, cum ad illud usq; tempus ijdem Samaritanorum & Hebraeorum characteres fuerint."
Potem na one Nehemiasza ( rozdział 8 ) :
"Principes familiarum universi populi, cum Sacerdotibus & Levitis, iterum congregati venerunt ad Esdram rogantes ut interpraetaretur eis verba legis."
Z tych albowiem textów znać, że Żydzi przed pojmaniem, nie tylko litery, jak po nim, ale też i pisma Samarytańskim albo Syryjskim językiem mieli: bo to jeden był, jak Mazowiecki z Polskiem.
Stądże pismienni Żydzi, zawsze się go uczyli, dla zrozumienia Pism, tak jak my dziś łacińskiego. A to jawno jest z onych słów ich do Rabsacena, gdy im, oblężonym rozbaczał albo rozważał poddać się Królowi Babilońskiemu:
"Praecamur ut loquaris nobis servis suis Syriace, siquidem intelligimus hanc linguam, & non loquaris nobis Iudaice audiente populo qui est supra murum." ( 2 Reg. 18 )
Skąd znać, iż piśmiennych Żydów inny był język od gminnego Chananejskiego, jak go Izajasz ( cap. 19 ) zowie.
Jeżelić tedy pismienny u Żydów język Syryjski był, tedyć nie pochybnie i pierwotne ich Pisma Syryjskie albo Aramejskie.
Tego tedy pierwotnego Syryjskiego języka gdy potem i Kapłani Żydowscy z innymi piśmiennikami, do końca w Babilońskiej niewoli zapomnieli, dlatego musiał proszony od nich Ezdrasz przełożyć Mojżeszowe pisma na Babiloński; z którego słowami wrócili Żydzi z Babilonu.
Co gdy uczynił, dopiero jako tamże u Nehemiasza (rozdział 8 ) mamy:
"Legerunt in libro legis Dei, distincte & aperte ad intelligendum, & intellexerunt cum legeretur."
Dlaczego? Bo już był in vulgarem Babylonicam linguam illorum przełożony.
Jawno tedy jest, że dzisiejsza Żydowizna, lub raczej Ezdraizna, nic innego nie jest, jak tylko Chaldejski język, Żydowską gębą cokolwiek odmieniony; którego takowego Mojżesz ani słyszał.
Zatem, pisma jego nie mogły być tylko pierwotnym językiem Syryjskiem, albo Scytyckim, jako wspomniane pograniczne Samarytańskie miasto Scytharum potwierdza.
Bo ten pierwotny, jak i sami Scytowie, ich język Syryjski, że niegdyś pospolity był tak w Egipcie za Mojżesza, jako też w Babilonie i Persji, jawno jest nie tylko ze wspomnianego Rabsacena Babilończyka, że go umiał i z onego listu przeciw Żydom do Artakserksa, o którym mamy 1. Ezdrae. 4:
"Epistola autem accusationis, scripta erat Syriace, & legebatur sermone Syro"
ale też i z onych słów Mojżeszowych:
"In exitu Israel de AEgypto, domus Iacob de populo Barbaro,"
bo Słowaków wszyscy Grekowie zwali Barbarami, jako się w 9. Rozdziale pokazuje.
Rozdział 8
Iż Etymon słów nie może być prawdziwy, jak tylko ze Słowiańszczyzny.
W oczywistości prawdy wspomnianych rzeczy, opuściwszy dalsze wywody, jawne jest, iż ponieważ język Słowiański znajduje się być najstarodawniejszem na świecie: tedyć wszystkie inne nie mogły być tylko z niego wypsowane. Zaczym prawdziwy Etymon albo Wied-imion z niego wypsowanych nie może być, jeno z niegosz też samego dostąpiony.
Zatem, ktokolwiek go szuka w innych językach, nie potrzebnym dowcipem na wietrze buduje, błędy błędami rzekomo objaśniając, a ono tym bardziej słowa zatrudniając: jako wiele ich czyniło i czyni, uwiedzionych nie pomiarkowanem afektem przeciwko językom swoim.
Jest teraz między innymi Doktor jeden w Rzymie, który usiłuje pokazać, że Łacina z Żydowizny wypłynęła.
Na co, gdym go tak rok pytał, jakimby to prawem, albo z jakiego fundamentu czynił, to jest, czy mógł by wykazać, albo że Żydzi Rzymiany spłodzili, albo że przed nimi we Włoszech byli, albo że Rzymiany niegdyś uczyli, albo że Ojcowie ich do Żydowskiej Ziemi na nauki niegdyś jeżdżali, albo cokolwiek takowego.
Zamilkł nieboraczek stary, nie bez wielkiego śmiechu z niego kilku ludzi uczonych, co przy tym byli.
Równie także Bekanowi i niektórym innym, dowcipne bajki o pierwotności swych języków światu podającym i starodawne słowa niemniej Azjańskie i Afrykańskie, jako i Europejskie z nich wywodzić usiłującym, trzeba by pierwej na to jakie prawo albo fundament usiłowania swego pokazać, to jest, albo że Azjanom i Afrykanom początek jaki dali, albo że tam przed nimi byli, albo cokolwiek takowego.
Nie dość tedy na tym, dowcipnie wymyślać jakie podobieństo niektórych słów starodawnych zamiast prawdziwego ich Etymonu, ale trzeba na to pierwej pokazać takie Prawo, jakie ma nasz język Scytycki albo Słowiański, że
"Principatus originis semper Scythis tribuitur, a quibus auctis colonias ferunt per orbem diffusae suisse."
Czego iż wszystek świat Marco Polo Catonis pozwala: za takim Prawem śledząc głosu pospolitego, jawno jest, iż jeżeli Scytowie świat zrazu osadzali, tedyć osadzony gdzieszkolwiek po świecie ich Naród, bez wątpienia swym językiem Scytyckim albo Słowiańskim wszędy gadać musiał, póki go nie wygrecznił na Greczyznę, albo nie wyłacnił na Łacinę, albo jakkolwiek inaczej nie wyforemnił.
Zaczym, gdy którego słowa tak wyforemnionego, albo raczej wypsowanego, świat nie rozumie: trzeba prawdziwego jego Etymonu (albo Wiedu-imion) nie gdzie indziej szukać, jak tylko w pierwotnym Scytyckim albo Słowiańskim języku, z którego jest wypsowane.
Rozdział 9
Że Greczyzna, Łacina i innze języki ze Słowiańszczyzny są wypsowane.
Dla dorachowania się prawdziwego Etymonu, albo Wiedu-imion jakichkolwiek, potrzeba uważyć, jak je psowali Garbarze pierwotnego języka, Grekowie abo Łacinnicy, i którzykolwiek inni.
Bo o Grekach, iż cokolwiek mają, tedy od nas wzięli, jawno jest ex confesso illorum apud Varrone ( libro 1 de Anag. ), Gdzie pisze, iż gdy Crates Philozow ruszył był niegdy wątpliwości. Czemu by się nie mówiło Alpha Alphatos, jako Gramma Grammatos, odpowiedzieli mu drudzy Philozophowie Greccy: Haec vocabula non sunt nostra sed barbara, to jest Słowiańskie.
Bo tego języka ludzie zwali Warwarami, jakoby Gwaru warownego: którego słów Chrząszcz, Chrzest, Trzpień, Trzmiel i tym podobnych, żadna gęba niewarowna nie wymówi.
Jeżelić "Alpha vita" &c. Słowiańskie są słowa, to jest "Dałba wieda", jakoby "Datrix Scientiae", tedyć po gotowiu i inne tymi literami wygrzecznione.
Jak dość rzetelnie pokazuje Archilochus lib. de temporibus, mówiąc o Homerze:
Ultimum hunc Homerum aetas nostra cernit, qui Olympiade 23. & a Troiae excidio anno 500. patria Maeon, Olympico certamine victor, iudicio totius Graeciae eximius Pooetarum est habitus, & ei soli ius tributum emendandi characteres & nomina & linguam Graecam: quae ut ferunt Cadmus Samothrax fere Barbara & plena ruditatis, attulit sub excidium Troianum. Sunt ergo nunc characteres ab Homero forma elegantiore: nam primi Barbariem quandam vetuslam, & non Phaenicum habent ut cernimus, & Gallatarum atq; Maeonum figuras retinent. Idem Homerus reformavit characteres, & Grammaticae praecepta primus dedit, cum antea quisque sermone scriberet, simur & loquebatur vernaculo.
W których słowach uważyć potrzeba naprzód, iż Grecki język nie był pospolity albo przyrodzony, ale Szkolny, dowcipnie zmyślony.
A potym, że ich pospolity sermo vernaculus nie mógł inny być, jeno Słowiański, jaki był od początku, zawsze i jest po dziś dzień w Chracji, Bułgarii, Macedonii, Ragusach, Dalmacji, wszystkim Illyryku, Bośni i wszędy około tej miłej Grecji, albo rzekomo grzeczniejszy ziemice, którą przed tym Pelazgią zwano.
Bo rzetelnie świadczy Thucydides ( lib. 1 ), że tych słów Graecus i Barbarus, nie było za czasów Homera, i że on Greki zwał Pelasgami albo Myrmidonami; A sam zaś Thucydides wszędzie zowie ich Hellenami.
Skąd jawno jest, że Polaczkowie lub z Grecka Pelasgowie, od miemidowania, Myrmidones, a od miejsca nad morzem, Olani albo z Grecka Hellenes nazwani, pospolitym niegdyś Słowiańskiem językiem gadali i tychże liter co i Maeonowie Słowacy zażywali, aż do czasów Homera.
Który i sam też będąc Słowakiem (poniewasz był Maeon) nie nowe słowa i charaktery wynalazł, ale nasze, Starosłowiańskie wypolerował.
Bo mu (iako Auchiloch mówi) ius tributum erat, nie adinveniendi ale emendandi characteres & nomina, & lingua Graecam,
to iest oną vernaculam za czasem tak rzeczoną gdy z wypolerowanych słów powstała wrzkomo grzecznieysza.
Nie może się tedy wątpić, że Greczyzna pierwszy początek swój dopiero w 1700 lat po Potopie wzięła od Homera: ponieważ on, w 500 lat po zburzeniu Troi, pierwotny język Słowiański polerował: a Troja 1200 lat po Potopie zburzona była.
Od którego czasu Homerowego, Pelasgowie nasi, pierwotny język ode dnia do dnia polerowali, póty aż w kilka wieków Greczyznę ustanowili. Za które niepotrzebne usiłowanie Myrmidonami byli przezwani.
A co się zaś tknie Łaciny, rzetelnie mamy in Supplemento Chronicarum Iacobi Bergomensis:
Notandum autem est, quod Latina lingua, quadrisariam distincta est: in Priscam scilicet, & Latinam, atque Romanam & Mixtam. Prisca sub Iano & Saturno, Latina quae sub Latino caeterisque Tusciae Regibus suit, Romana denique quae post Reges exactos caepit, Mixta autem quae post dilatatum Imperium crevit.
Co, żeby się tym lepiej zrozumiało, potrzeba wspomnieć na słowa Berozowe o najpierwszych obywatelach Włoskiej ziemi ( Lib 5 ):
Comerus more Scythico unde venerat docuit suos Italos urbem curribus componere. Et ideo Veij appellati sunt vocabulo Sago, qui plaustrum Veias appellant, & urbem ex his compositam Veitulam/ si magna est Vlurdum/ si metropolis Ciocholam. A o ich pierwotnych naukach tenże lib. 3. mówi. Eodem tempora Ianus pater, Ianigenas Radzenuos docuit Phisicam, Astronomiam, Divinationes, Ritus: & Ritualia conscripsit, omniaq; literis mandavit. Eisdem vero nominibus & veneratione Divina sunt prosequnti, quibus in Armenia Saga erant usi.
Jawno tedy jest, iże ten Komor albo Gomer, syn Jafetów, Scyta był, który z pierwotnym Słowiańskiem językiem naprzód z Armenii do Syrii albo Aramei, a potem stamtąd tu do Korony Polskiej, albo Scytii Królewskiej przyszedł: skąd i do Włoch tenże też na ostatek Sczerosłowiański zanieść musiał.
Czego i same pomienione słowa Veias, Veitula, Vlurdum, Ciochola, i Radzenui potwierdzaią.
Bo lubo je Berosus jako nie wiadomy Słowiańszczyzny tak bardzo popsował, jednakże z opisania ich łacno się domyślić,
iż Veias położył zamiast Wos,
Veitula zamiast Wieśtula iakoby tułaiąca się abo ruchoma,
Vlurdum także zamiast Wlurdom lubo z dźiśieysza Filerdom jakoby gruntowne budowanie/
Ciochola zamiast Co-okoła, jakoby do koła obwiedzione (stądże Moskwa po dźiś dźień Zamek do koła obwarowany Kołowańcem zowie)
i Radzenui zamiast Rodzeni, to iest dźieći iego.
Rzecz tedy pewna jest, iż ona Prisca lingua Latina Bergomensowa Sczerosłowieńsczyzna była, jako tam Komor z dźisieyszej Korony Polskiej, albo Scytii Królewski zaniósł.
Która gdy we Włoszech za czasem w wielu słowach odmieniono, tak iż podobno różna już była jako teraz Czesczyzna od Polsczyzny: te taką dopiero Latinam albo łacniejszą (to jest im do wymawiania) i Authora onego łacnienia Latinum przezwali.
Potym, gdy codzień obcinając pierwotny język (za co tytułu "Taliani", to jest "ucinacze" dostali) nuż litery odmieniając, i różnymi innymi sposobami, o których się niżej powie, już w poły różnych słów narobili, w ten czas był trzeci ich język podobny owemu niektórych, co gadając po Polsku mieszają Łacińskie słowa, jako na przykład:
"Słyszałem piękny Dyscurz o Compozytiey między Status."
Stądże Bergomensis, takowy język, ani Polski, ani Łaciński, zowie Mixtam lingua; czyniąc go czwartym z trzeciego.
Naostatek, skoro już wszystkie prawie słowa na kopyto swych języków przerobili: dopiero w ten czas powstał czwarty ich ięzyk, który Bergomensis trzecim czyni; zowiąc go linguam Romanam.
W którym polerowaniu języka, gdy gmin nie mógł z Skolutkami w ras naskakiwać, stąd powstała różność Włoszczyzny od Łaciny.
Równie tedy tymże sposobem Grekowie, Egipcjanie i którzykolwiek inni na świecie, nie jednym skokiem, ale po stopniach odmiany, języki swoje w dzisiejszą doskonałość nie rychło przywiedli.
Jako na przykład z płomienia nie zaraz uczyniono flamma, ale podobno pierwej płoma, potem plama, nuż blamma, aż na ostatek stanęło flamma: także i inne słowa.
Czego dość rzetelnie to samo potwierdza iż nie mieli zrazu (iako uczy Angelus Roccha in sua Bibliotheca Vaticana) ieno 16. liter/ to iest: A B C D E F I L M N O P R S T V. Aż po tym, nie rychło z czasem i nie razem H K Q X Y Z wynaleźiono.
A o literach F i V konsonanśie tamże pisze/ iż ie dopiero Claudius Cesarz wynalazł: i dokłada tego/ iże starśi Łaćinnicy nie pisali fruges ale bruges, nie fama i fanum, ale bama y banum, nie Caesar ale Kaysar, nie Pyrhus ale Purrhus, i insze tym podobne słowa.
A po wynalezieniu litery F, pisze, iż jey tak barzo zażywali/ że nie pisano hordeum veho, ale fordeum vefo, nie Octavianus ampliavit, ale Octafianus ampliafit, nie vulgus vixit, ale fulgus fixit, a przed tym bulgus bixit, także i insze słowa.
Stąd znać, że Ciceronowe pisma, także Iulij Caesaris i innych którychkolwiek starych Authorów, w których wyborną Łaćinę widziemy, mędroszkowie tych świeższych ledwie nie naszych wieków przerobili: ponieważ w nich nie ma nic tak śmiesznych słów staroświeckich, jakie bywały za ich wieków i długo potem.
Czego dość oczywiśćie potwierdza świeży na świećie Kalepin/ którego pierwszą i własna iego editia niemal tak różna iest od dźiśieyszych, iako oneczne Plautusowe tolutim badisa od dźiśieyszego paulatim equita, y insze podobne starołaćińskie słowa.
Rozdział 10
Sposób dorachowania się Etymonu z języka Słowiańskiego.
Takowe tedy wypłynienie wszelakich ięzyków z naszego pierwotnego pokazawszy, jawno jest iże wszystkiego świata rozmaite słowa musiały z niego wziąć jakiszkolwiek początek.
Zaczym, kto się chce ich prawdźiwego Etymonu albo Wiedu-imion lubo zrozumienia dorachować, trzeba je zaś temiż nazad sposobami odpsować, jakiemi są zepsowane: niegdzie początki słów odcinając, niegdzie też odmieniając, niegdzie średnie litery abo sylaby wyrzucając, niegdzie przydawając, niegdzie przesadzaiąc i różnemi innymi sposobami: Które garbarze słów starych zwali z razu Wygorami, a za czasem Figurami, jakoby Wyborami.
Z jakich zdało się tu kilka połoszyć za Reguły, przez które sieła jest w tym Wywodzie słów odpsowanych: aby każdy widział, że się nic lekkomyślnie w nim nie położyło.
Reguły abo sposoby którymi pierwotne słowa psowano.
1. Od wszystkich słów które się od A lubo E. poczynaią/ pierwotny początek odćięto. Jako na przykład:
ex Gabris uczyniono Abror,
ex Saccaron Accaron,
ex Hades Ades,
ex Nagona Agona,
ex Matheas Atheas,
ex Sarbis Arbis,
ex Gaza Aza,
ex Bavari Avari,
ex Caulon Aulon &c.
Także ex Belea uczyniono Elea,
ex Hebuda Ebuda,
ex Iechne AEchne,
ex Herebus Erebus,
ex Retulani Etulani,
ex Sergestani AEgestani &c.
Które wszystkie słowa i innych takowych niezliczona rzecz, znajdują się dwojako pisane w Historyckich Dykcjonarzach, a mianowićie Stephani Caroli.
Toż wielom słowom (nie wszytkim jednak) uczyniono, które się i od innych wokalisów poczynają.
Jako ex Hierycho Iericho,
ex Hieremias Ieremias,
ex Hieroboam Ieroboam,
ex Hyberia Iberia,
ex Hyberus Iberus,
ex Hyarbas Iarbas
ex Tyscopolis Ischopolis &c.
Także ex Colchinium Olchinium,
ex Corope Orope &c.
2. Niekiedy też i tak już obćięte słowa z consonantów, znowu doobcinywano i z zostawionych wokalisów.
Jako ex Acantium uczyniono Cantium,
ex Alconia Laconia,
ex Adamastor Damastor,
ex Apulia Pulia &c.
3. Niektórym zaś słowom razem całe sylaby ucięto,
jako ex Illyberia uczyniono Liberia,
ex Illyberis Liberis,
ex Iobachus Bacchus,
ex Palatij Latij &c.
4. Niemal we wszystkich pierwszych syllabach zamiast naszego O kładźiono A, żeby jeno czymkolwiek różne były słowa nowsze od pierwotnych:
iako morze mare,
sól sal,
nos nasus,
komin caminus,
Poganin Paganus,
owies Avena &c.
5. Nie maiąc nowsze języki odmian liter, jak my, kładli dwoje aa zamiast naszego A, jakie mamy w słowach bał/ dał/ miał rć.
Także dwoje ee miasto naszego E. iakie mamy w słowiech/ grzech biegł legł rć.
Czego stąd się dochodzi, że takowe aa lub ee odmieniwszy na A lubo E alić wnetże tak się rozumieją, jako je pospolićie wykładaią. Jako na przykład Baal czytając Bał, alić się rozumie straszny; jakiem on być musiał, ponieważ wszystka Azja przezeń przysięgała. Dlategoż to imię wykładaią dominas vel subijciens aut possidens: a Grekowie Baala Marsem być rozumieią.
Także Beelphegor, czytając Beł-phegor, alić wnet się objaśnia, czemu to słowo Bel, vetustum albo destuentem wykładają, to iest iż dawno niegdyś był.
6. Dla tejże przyczyny zamiast naszego O. iakie mamy w słowiech tór, gór, plótł rć. kładli au:
iako zamiast óro, tóro, Plótus &c.
taurus aurum Plautus &c.
7. Równie także y o konsonantach uważyć potrzeba/ iż miasto naszego I. niemal zawsze kładli dwoie II. Jako Wał Vallis Gołec Gallus, Bał abo Beł Bellus &c.
8. Także zamiast naszego "ś" kładą "sc". Jako Żydowskie śin scin, roś, resc, Sith Scyth, Mathuśalach Mathuscialach &c.
9. Nuż jawno jest/ że Łaćinnicy albo Włoszy wszelkie Ch, także C. przed A, O. V. czytając za K. sielą przez to słów niepojętych uczynili: iako capio, captivitas, caputium &c. które czytaiąc przez C jako je napisano, jawno jest iż capio i captivitas są nasze capam i zaczapienie, a caputium brat czapczyn.
10. Toż rozumieć i o literach C i T, z których tamte przed E, I czytają za dz, a te przed temiż wokalisami za C.
11. Uważyć też potrzeba/ iż Grekowie nie maiąc liter B. ani C. nie czytali Barbarus ale Warwarus/ nie Basilica ale Vażylika. rć. a miasto C. pospolićie pisali K.
Żydźi także na wielu mieyscach B. miasto W. y wzaiem W. miasto B. czytaią.
12. Nuż TH Grekowie niegdyś kładli za T co się wymawia niemal jakoby w nim J było: jako w słowie Athenae zamiast "utienie" albo uczenie, iż tam szkoła pospolita była: Niegdyś za takoweż D.
Stądże Łacinnicy Greckie Theoi piszą Deus, i także tym podobne.
Czasem też i za proste D, jak w słowie Etymon zamiast Wied-imion. Łacinnicy zaś byle czym tym różnić D, często w Th odmieniają: jako Dronos Thronus, Gęda Getha: Stądże sławne są u Poetów Gethyca plectra.
A czasem też i w proste T. iako Powiedacz Poeta.
13. To też uważyć potrzeba, że Żydzi nie mają pewnych jako my Wokaliszów, ale je w jednem tylko Aleph punktami rozznaczają, równie jako my a, ą od gołego A.
Zaczym Etymonując słowa, nie trzeba się wiele sadzić na ich Wokalisach, ale tylko na samych prawie Konsonantach.
Często też H niepotrzebnie przydają: jako Hieruzalem zamiast Jeruzalem.
14. Nuż trzeba zawsze i na to pamiętać, iż przed Claudiuszem (jako się w 9 rozdziel pokazało) nie było liter F i V konsonansa. Zaczym Etymonując słowa, tak je trzeba czytać, jako na on czas pisano i czytano, gdy nimi co było przezwane.
15. To też uważyć potrzeba, iż literę X kładli zamiast naszego "gz" albo "kz".
tak iż jedno Ksiądz albo z Łacińska Xiądz,
także Euxinus albo Eugzinus zamiast Ogżeny.
Często też Łacinnicy kładą S zamiast X
jako Exquilinus albo AEsquilinus,
Alexia albo Alesia &c.
16. Równie także i o literze Y uważyć potrzeba, że ją Grekowie często kładli zamiast E.
Jako Breges Briges albo Phryges,
Chrestus Chrystus,
Edessa Edyssa,
Tymbrium Timbrium rć.
Starsi zaś Łacinnicy zamiast Y kładli V:
Jako Pyrrhus Purrhus,
Tyscus Tuscus,
Tyssagetae Tussagetae,
Thyria Thuria &c.
17. Także o literze Z uważyć potrzeba, że się często znayduje zamiast niego H, a czasem i G, jako Agonax albo Azonax i Abraham, zamiast Obrezan: Stądże go wykładają Patre circuncisionis, abo multitudinis to iest circunbisae.
18. Wiele też różni garbarze pierwotnego języka grzeszyli i powinowactwem albo podobieństwem liter jakie są między H, a Ch, także Ch. a G. także G. a K. także B. a P. także F. a W. także M a N także P. a Ph. także W. a B. i tym podobnych.
A na ostatek nie rozumiejąc słów popsowanych, albo nie mogąc pojąć od naszyńców wymówionych, oślep kładli któreszkolwiek litery, a czasem i syllaby inne za inne. Jako na przykład mamy w pomienionym Dykcjonarzu Historyckim Stephani Caroli, za jedno w różnych Authorach
Adiabare Aiabane,
Adubanus Danubius,
Aduas Abdua,
AEcani AEquani AEqui AEquiculi,
AEdessa AEdissa AEdyssa AEgea,
AEgabro Bebro,
Sarmatae Syrmatae Sauromatae,
Hennoma Hennomia,
Poltiobria Poltumbria,
Abgavis Agabanis,
Agrae Acrae,
Agragas Acragas,
Roxolani Traxolani (sub tit: Alani)
Brytania Prydania (sub tit: Albion)
Breges Bryges Brygantes Phryges,
Bryses Chryses,
Brusa Prusa,
Cabrus Caprus Calabrus,
Claudius Clausus,
Caralitani Calaritani,
i kilka tysięcy słów innych: które się za czasem w osobne kupy zbiorą, na pokazanie więcej tych Reguł nieprawośći.
Rozdział 11
Jako takowe Reguły i na co są potrzebne.
Obacz tedy uważny Czytelniku, że ja Etymonując słowa, nie którą chcę literę albo sylabę kładę za inną, ale przez pewne Reguły z wielką pracą zebrane, te której potrzeba wyciąga, albo do sensu pisma świętego lub Historyckiego, albo przyrodzenia jakiego słowa.
Jako na przykład, nie dość mając z pospolitego wykładu słowa Osanna, żeby się miało rozumieć Salva nos Domine (a to dlatego iż nie masz w nim konstrukcji z następującymi słowami filio David) a chcąc wiedzieć, coby to za słowo było:
Naprzód uważyć potrzeba, że to filio David wydawa Osannę, iż ma być nie co jemu należącego.
Wiedząc tedy, że to Panu Chrystusowi śpiewane było, któremu jako prawdziwemu Bogu należy Boska chwała: a uważając że Illyrykowie Nabożeństwo Bożeństwem zowią: łacno się domyślić, że to słowo Osanna jest zepsowane (przez pierwszą Regułę) Bożanna albo Bożenna, to jest latria filio David.
Także Alleluja, iż je wykładaią Laudate Dominum, łacno się dorachować (przez 1. Reg. o początku a 7. o dwojgu ll) że to jest Chwałe-luja, to jest laudem funditat. so. caetus fidelium.
Nuż Abram, uważaiąc iż był od Boga obrany i dla tego z Haran wywabiony: jawno jest, że to słowo Wyżydowiono z naszego Obran; a to przez 4 i 18 reguły.
A iż potym, w ten czas był nazwany Abraham, gdy mu się Pan Bóg rozkazał obrzezać: stąd oczywista rzecz jest, że to słowo niegdyś było Obrezan, z którego Żydzi nie mając pewnych wokalisów uczynili (przez 4. 16. y 18. Reguły) Abraham.
Stądże go wykładają Patrem multitudinis, przeto, iż wiele Narodów przyjęło od Żydów obrzezanie.
Także Absalon, że go wykładają (per antiphrasim, to jest opacznie) Patris pax; uważając iż Etymon w opaczności być nie może, a chcąc wiedzieć, coby to za słowo było: naprzód uważyć potrzeba, iż ledwie kiedy miał świat podobnego jemu szaleńca przeciwko własnemu Ojcu, bo jawne są jego wojny przeciw Dawidowi: a potym że go on zabitego tak bardzo przecie żałował, aż mówił: Fili mi, quis mihi tribuat ut ego moriae pro te.
A tak wnet się pokazuje przez 4 Regułę, że to jest albo Obszalon, jakoby nader szalony, albo Obżalon zamiast obżałowany.
Nuż Ceres ponieważ ją za Boginię zbóż mają, uważaiąc iż Boginie trzeba czcić, a żyto zowią "resz", łacno się domyślić, że to słowo Ceres, jest okrzesane "czczę resz".
Także Bacchus, ponieważ go za Boga trunków mają, a na beczce malują, gotowa rzecz, iż to słowo jest zepsowane Beczkoś.
Równie co by za słowo było Alaconia lub Laconia (bo tą dwojako piszą) łacno się dorachować, naprzód pierwszą sylabę przez 4 regułę odpsowawszy na Olaconia, a potem przez 3 regułę na Polaconia; ponieważ w Pelazgij była, gdzie także z miasta Polakonii uczyniono Laconię, jako i we Włoszech z Polacium albo z Łacińska Palatium za czasem okrzesano Latium.
Stądże po dziś dzień Illyrikowie, równie jak i nas Włochy Lachami zowią. Nuż "nix" jawno jest przez 15 regułę, że go wyrobiono z naszego śniegu; naprzód e wyrzuciwszy, a potem s. na koniec przesadziwszy, aby było "nigs" albo z Łacińska "nix".
Także Cupido, iż chciwość znaczy, jawno jest, że to słowo (przez przesadzenie sylaby "do") uczyniono z naszego "do kupy", jakoby chciwe zgromadzanie albo łączenie.
Nuż "litera" wiedząc, że mówienie rzeczą zowiemy (jako piękną rzecz miał do ludzi) łacno dość że ją wyłacniono z tych słów "lita" rzecz jakoby sulus sermo.
Także "Syllaba" - "siła abu" to jest obiecadła w kupie.
"Calamus" kalać ma, albo musi, to jest papier, albo na czym piszą.
Papyrus pod pióro, bo go pod nie podkładają.
Author - "dał-tor", iż drogę do czego przetorował: i także wszystkich innych słów, co ich jeno jest na świecie w którymkolwiek języku, łacno się z ich przyrodzenia, albo opisania lubo w Biblii lub Historiach dorachować przez pospolite Reguły, jako z pierwotnego naszego języka Słowieńskiego wypłynęły.
Rozdział 12
Że takie wykładania słów odpsowanych nie są przeciw pospolitym Doktorów Świętych
Jawno tedy jest, że słowa które uważny Czytelniku znaydziesz w tym Wywodzie odpsowane, lub z Polska nazwane;
jako Paradisus Poradziesz,
Monarchia Mieńarcość,
Aristocratia Parzystokraczenie,
Seth Scyth (albo raczej Sczyt),
Enos albo Anos Panosz,
Malaleel Mola-leł,
Mathusale albo Mathuscyalach Matu-śćiałoch,
Tanais Toniec,
Hercules Harculec,
i inn, tym podobne,
nic więcej nie są różne od Adam Jadam, Eva Jewa, Andreas Jędrzey &ć. jeno, że tamte nie są nam tak jako te w zwyczaju: dlategoż nieuważnym dziwne się zdadzą.
Niechże tedy żaden nie mówi, że to są sczere słów popsowania, gwoli wykładania ich po swemu, przećiwko pospolitemu Doktorów Świętych wykładowi. Bo insza rzecz jest słowo jakie swawolnie popsować, a inna zepsowane z dowodem odpsować, aby się to co niegdyś rozumiało.
A co się tknie, aby odpsowanych wykłady miały być przeciw Doktorom Świętym, uważ proszę mądry Czytelniku, że jako inna rzecz jest pokazować o jakiem obraźie iż tego albo owego Świętego iest, od pokazowania jakimi go farbami albo z jakiego drzewa wyrobiono i z którego lasu ono drzewo wyrobiono: tak inna rzecz jest wykładać z Doktorami Świętemi słowa Żydowskie abo Greckie, tak jak je Żydzi albo Grekowie rozumieją, a inna nie przecząc temu pokazować, skąd się wzięły u Żydów abo Greków takowe słowa: i co brzmią w uszach pierwotnego języka Narodów Słowieńskich.
W czym żadna się krzywda ani Biblii, ani Doktorom Świętym nie czyni.
Bo jeżeli się godźi Biblijne słowa Chaldeom i Arabom inaczey pisać i po swemu wykładać, niżeli Żydźi piszą i wykładaią: czemusz proszę nie ma się toż godzić i nam Słowakom:
A tym więcej żeśmy zawsze byli i są przy tym prawie: jako się widzi w zwyczajniejszych słowach Adam Jadam, Eva Jewa, Ioannes Jan, Andreas Jędrzej i wielu podobnych, które inaczej aniżeli Żydzi albo Biblia, piszemy i czytamy. Co jeżeli się godzi w zwyczajniejszych słowaw: czemu i nie w innych, niezwyczaynych:
A żeby jawno było, jak różnie Chaldeowie i Arabowie słowa Bibliyne piszą i wykładają, niech będą te kilka na przykład.
Jeżeli różni różnie piszą i wykładaią: Czemu po naszemu nie pisać i wykładać?
Łacińskie
Chaldeyskie
Arabskie
Słowieńskie
Adam
Odom
Adamo
Jadam
Homo vel terrenus aut terra rubra, u wszystkich. Heres Dei promissor.
Abel
Hobel
Habil
Ubeł.
Luctus vel vanitas, u wszystkich. Desuit.
Seth
Sith
Scit
Sczyt.
Positus Fundamentum, Frontispicium.
Enos
Anuś
Anos
Panosz
. (.f. Sethi)
Homo vel vir. Nomen Domini vel dulcedo, Dominatoris filius
Malaleel
Mahlalail
Mahloloil
Mola-leł.
Lavdans Deum Laus aeterna. Tineam fudit.
Mathusale
Matuśialach
Matuscialach
Matu-śćiałoch.
Mortem misit Nuntius mortis Mittens mortem. Turbameti excisor.
Dla rozezniania tedy czyjby wykład był właśniejszy:
Naprzód o Jadamie uważyć potrzeba, iż między innymi imionami Bożemi, jest też jedno jestności Boskiej "Ja" albo "Jaus" jakoby Egus, którem się nazwał mówiąc:
(Exo. 3) "Ego sum qui sum."
Stądże Jadam właśnie wykłada się Egi dabo, jakoby dziedzic obietnic Boga, który się nazwał "Ja Jestem który Jestem": to jest nie odkogo innego jestność mający, jeno sam od siebie.
Którego wykładu potwierdza ono Dawidowe (Psal. 8 ) Omnia subiecisti sub pedibus eius.
Iż iednak daleko większe rzeczy miał od Boga, niżeli wziął, to jest Niebo, do którego człowiek stworzony, dlatego nie nazwał go Bóg Jadał, ale in futuro "Jadam", jakoby Dei dabo, który się zowie jaus abo Egus.
Ubeła wykład jawny jest bez wywodu, bo wiemy, że Ubeł, gdy go Kain zabił.
Sczyt zaś coby było nikomu nie tajno; przyczyna jednak dania mu tego imienia była, iż od niego wystawionego na czoło Jadamowe Panowanie w Raju poczęte, Sczythickiem zwano, i potomki jego jako nazacniejsze na świecie Synami Bożemi.
Panosza także wykład sam z siebie jawny jest, iż był Synem Sczyta, pierwszego po Jadamie Pana świata i Sukcesorem jego.
Molaleł dla tego tak beł rzeczony/ że pierwszy na świećie Kainiany podbił/ którzy iako mol wszystek Naród ludzki psowali. Za co iż nieśmiertelny chwały nabeł/ ztądże to imię Laus aeterna wykładaią.
Mathuśćiałoch zaś/ ztąd beł tak przezwany że Kainiany wyśiekł/ którzy przed Potopem długiemy woynami świat mąćili/ ztądże go wykładaią/ Mittens mortem, abo Apostolus mortis. Których wszystkich wykładów istotna własność w samym się Wywodźie szerzy obaczy.
Pokazawszy różność u różnych między wspomnianymi słowami, równie także, nie będzieli w kogo chciało, że Magoga i Goga synów Jafetowych zowie po naszemu Lachem i Polachem, choć tego dość gruntowne przyczyny pokazuje: niech proszę wspomni na takąż różność słów zwyczajniejszych
Adalbertus od Woyciecha,
Bonaventura od Dobrogosta,
Deodatus od Bogdana,
Felix od Sczęsnego,
Bonifacius od Dobrodźieła
Chrisostomus od Złotoustego,
Benedictus od Dobrosława,
Sylverius od Lasomiła,
Hieronymus od Jarosza,
Laurentius od Wawrzyńca
Petronilla od Piotrusze,
Pudentiana od Wstydońki
i innych tym podobnych.
Które w uszach naszych tak właśnie nie mają nic Łaćińskie z Polskiemi, jako i Żydowskie Magog z Lachem albo Gog z Polachem:
I owszem, kiedybyśmy tak nie rozumieli Łaćiny, jako Żydowizny nie rozumiemy, zaiste nie równieby trudniej pokazać/ że to jedni byli/
Adalbertus y Woyćiech/
Felix y Sczęsny/
Hieronimus y Jarosz/
Laurentius y Wawrzyniec/
także i drudzy z pomienionych: a niżeli Magog i Lach/ albo Gog i Polach.
Którym tego tylko nie dostawa/ że ich nie mamy w zwyczaju iako tamtych. Jednakże łacniey się ich niż tamtych dorachować: bo uważywszy/ że Scythiam Regiam wszyscy Historycy w Koronie Polskiej pokazuią.
Nuż to że Scythy Żydźi Magogami (patrz w Kalepinie pod słowem Magog) a Słowacy Lachami zowią: oczywista rzecz jest/ że to ieden muśiał bydź u różnych Magog i Lach/ iako Adalbertus a Woyćiech/ abo pomum a iabłko.
A ponieważ Polach, przodek nasz, tak zawsze pospołu chodzi z Lachem, jak w piśmie świetym wszędzie Gog z Magogiem (którym nasz Naród niegdyś śpiewywał Lelum Polelum) tedyć za tem idzie: że jako Żydowski Magog jest naszem Lachem, tak też i ich Gog naszem Polachem, albo Polakiem: co się dostatniej tym Wywodem pokazuje.
Stądże lada Żydźię Szlachćica zowie Goy/ a Chłopa Mużyk.
Tak tedy tych jako i innych słów (dorachowawszy się jakie niegdyś były) że używam za trzeci Jnstrument albo materyą Jstoryey moiey/ nie dźiwuj się uważny Czytelniku: ponieważ, jako widźisz, i w nich samych dobrze z rozumianych, dyszy oczywista prawda niemal wszystkiego, jako się co dźiało.
O przybudowaniu na pomienionych trzech Fundamentach Jstoryey. Rozdźiał ostatni.
Na ostatek i to uważyć potrzeba, iż nie równie większy jest dowód czegokolwiek, pokazem z pewnych rzeczy, prasą dowćipu wyćiśnionym: jako przez miarkowanie czasów, albo jednejsz rzeczy różnych imion dorachowanie i inszemi sposobami/ oczy ludzkie otwierającemi: a niżeli gołemi słowami, którego Authora o bajki podejrzanego.
Jako na przykład, że Baal któremu Ninus i Semiramis bałwan byli na uczciwość wystawili, nie kto inny był jeno Tanaus, primus Rex Scythiae Regiae albo Korony Polskiej: łacno prasą dowcipu wycisnąć, ze słów Genebrarda, wielkiego Chrześcijańskiego Historyka mówiącego (lib. 1) :
Vexores Rex AEgypti qui Scythas usque ad Pentum (ut Trogus docet) pepulit, & Tanaus Rex Scythiae qui Vexorem usq; in AEgyptum repulit, ante Ninum fuerunt.
Jeżelić albowiem przed Ninem żadnego innego nie było przestrachu świata, prócz tego Tanausa, tedyć nikogo innego prócz niego nie możono Baalem na on czas przezwać.
Także to, że tego Tanausa (dopiero potym w Europie tak nazwanego) przed tym w Azji Polągiem lub za czasem Polachem/ aż naostatek Polakiem zwano/ od Polęgnienia po Lągu abo Lachu (którego Żydźi Magogiem zowią) na Stolicy świata:
Stąd łacno wyćisnąć, że starożytne miasto Polemniacum nad Pontem, na tym mieyscu Ptolomeusz pokazuie/ skąd Tanaus wypadł na Wexoresa.
Nuż to że ten Polach rzeczony Baal i Tanaus musiał być nie de stirpe Iaphet iako Fasciculus temporum uczy, ale własny a najzacniejszy syn jego, sam czas pokazuje ponieważ był jeszcze przed Ninem.
A to zaś, że go Jozeph Antiquitatum Mogiem a drudzy Żydzi Gogiem zowią: stąd łacno wycisnąć, iż tenże ( lib. 1 ) na tymże miejscu pokazuje Mogę, Miasto starożytne, gdzie Ptolomeusz Polemniacum: A pisze iż było Moga, syna Japhetowego.
Tym sposobem i wiele innych rzeczy, nad Słońce jaśnieyszych, łacno wycisnąć prasą dowcipu z pewnych fundamentów, jak wino z jagód.
Nie pytajże się więcej uważny Czytelniku, skądem wziął i biorę to co piszę (choć ledwie kiedy od kogo z dzisiejszych pomyślone) obaczywszy przez te Perspektywę, na jakich fundamentach stoję.
Ale tak proszę bądź wdzięczen pracy mojej, jakoć przynależy. A tak ją chętnie czytaj, jako ja tobie uprzejmie życzę, ut bene diuqucvalese.
Następstwo Panów Swiata.
Samoprawdziwych Augustow albo Gogustow.
I Niezwyciężonych, przez których się wieki, ten Wywód prowadzi.
I Iadam, w Raju od Boga postanowiony, Panował lat 234, aż wnuka obaczył, z tego syna, któremu Państwo miał wolą spuścić, aby mu pokutować nie przeszkadzało.
II Sczyt albo Set, syn iego / nastąpiwszy Roku od stworzenia świata 235
A wieku swego 105. Panował lat 140. aż przykładen Oycowskiem także wnuka następce swego obaczył.
III Panosz albo Enos, syn jego, nastąpiwszy Roku od stworzenia świata 395
A wieku swego 160. Panował lat 100
IV Panoch albo Anach, wnuk jego, nazwany Molaleł albo Malaleel, nastąpiwszy Roku od stworzenia 496
A wieku swego 101. Panował lat 404.
V Matu-śćiałoch albo Mathusale, Prawnuk jego, nastąpiwszy Roku od stworzenia świata 901
A wieku swego 214. Panował lat 756, aż do Potopu, który się począł 1657 roku od sworzenia.
VI Japhet, Pra-wnuk jego, nazwany Iuppiter nastąpiwszy (po jedenastu latach Interregni) Roku od storzenia 1669, od potopu 12.
A wieku swego 112. Panował w Azji lat 337, nim odszedł do Afryki.
VII Lach Priscus, syn jego, po żydowsku Magog, lęgszy na pierwotnej Stolicy świata 2007 roku od stworzenia świata, 351 roku od Potopu.
A wieku swego 342. Panował lat około 10.
VIII Polach Priscus, brat jego, którego Żydzi Gogiem zowią, przed tym Dan albo Alanus, a potem Baal, Tanaus, Hercules i Iouis rzeczony: nastąpiwszy Roku 2018 od stworzenia świata i 362 roku od Potopu.
A wieku swego 348. Panował lat około 45.
Przyszedł do Europy Roku 2025 od stworzenia świata, 369 roku od Potopu.
Gdzie Scytyckie Królestwo (które przed tym od początku w Azji było) ustanowił od niego Polskim, a od władzi Carmackim nazwane. I spłodził w nim trzech synów, Sczyćca, Bogaderza i Giełona: z którego linii był Jan Giełon, albo Jagieło.
IX Sczycieć albo Scytes, od którego Scytickie Królestwo się Sczyciońskim albo Scytharum Regiorum. Tego dzieła i Następce albo Sukcesory, aż do Najjaśńiejszego i Niezwyciężonego WŁADYSŁAWA ZYGMUNTA pokaże Authorowe Speculu Istoricum, będzieli na nie taki nakład, jakiego potrzeba.
WYWOD HISTORYCKI
Jedynowłasnego Państwa Świata,
Na obaczenie w ręku najzacniejszego Narodu Polskiego i w ich Koronie prawdziwego następstwa, w pierwotnym Jadamowym Panowaniu światu: uważyć potrzeba, gdzie się, jak, a jakie poczęło: i w kim, kiedy, a jak rozciągnęło, poty, aż się dzisiejszej Koronie Polskiej za łaską Bożą dostało.
Co obaczywszy, krótko się cokolwiek pewnego i o przeszłej fortunie jego pokaże.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin