Autor |
Wiadomość |
Piotr-246 |
Wysłany: Pon 6:38, 06 Maj 2024 Temat postu: |
|
dalsze poprawki:
Str. 11
W Stajence Betleemskiej narodził sie Chrystus, zbawiciel całego świata. Podanie mówi, że Chrystus dla wszystkich przyszedł, więc wszystkie ówczesne wezwał narody do Betleemu przez gwiazdę.
Str 12
Polanom okazała się także owa niezwykła na niebie gwiazda. Od kupców żydowskich, którzy z towarami do Polski przyjeżdżali, wiedzieli Polanie, że wkrótce narodzi się Mesjasz, a on uwolni świat od szatana ciemności, przyniesie ludziom światło prawdziwej nauki i szczęśliwszą przyszłość.
Uwolni żydów od panowania Rzymian, którzy opanowali ich kraj ze stolicą Jerozolimą — a uciskać zaczęli także Polan.
Gdy nad Morawą i Wagą pobudowali strażnice do czuwania nad Norykiem i Panonią, wówczas rozpuścili Rzymianie swoje legiony po drugiej stronie Tatr i Beskidu.
Zrozumieli znaczenie gwiazdy Polanie, więc w rozmaitych okolicach wybierała starszyzna posłów, aby szli za gwiazdą powitać Mesjasza, i dowiedzieć się od niego, kiedy wybawi Polan z niewoli Rzymian?, jaką do tego wskaże drogę? I jaką da naukę?...
Każda ziemia posłała, nowonarodzonemu Mesjaszowi dary ze swoich bogactw jakiemi wyróżniała się jedna, od drugiej.
Wzięli więc Pomorzanie bursztyn złocisty, który wyrzuca Bałtyk i rzadkie specjały jak ryby wędzone, tłuste węgorze, delikatne flądry mleczne i śledzie soczyste.
Ziemianie, posiadacze wielkich pól nad Wartą, Wisłą środkową i Bugiem mieli złotą pszenice, srebrzyste żyto żółtawy jeczmień, z którego szumiące wyrabiali piwo, perlisty len i słodkie buraki.
Slęzanie posiadali bogactwa ukryte w ziemi: rude żelazną, cynk, ołów, lśniącej białości srebro, lśniącej czarności diament, którego nazwy ani użytku jeszcze nie znali
Wiślanie rozmaite mieli dary, ale między niemi najciekawsza była krystaliczna sól kamienna z Wieliczki i żółciuchna siarka ze Swoszowic, a marmury od Krzeszowic.
Krępe Mazury (męże, menżury) wiosenne suszyli grzyby, sławne warzyli miody i delikatne wełniane tkaniny nieśli dla Chrystusa.
Kijowianie wszystko mieli, gdyż wszystkiem handlowali i na wszystkiem grube zarabiali pieniądze.
Słali więc w ofierze złoto i niesfałszowane drogie kamienie.
Górale mieszkając na reglach Tatr i wzgórzach Beskidu, od garbów, Hrbów, zwani Hrwatami, Chorbatami, Chrobry-
str 13
mi Polakami, w Tatrach wyszukali radium, z Kościelisk wzięli rudę złotą, na turniach ułowili żywego orła białego, z Beskidu wschodniego wzięli wosk ziemny i kainit i, z tymi darami pospieszyli za innymi.
Idąc za gwiazdą namyślali się społem, kto będzie ich wodzem i mówcą oratorem przed świętem dziecięciem.
Wybór padł na Wita, jako człowieka roztropnego, który służył w wojsku rzymskiem, gdzie nauczył się wielu rzeczy, a jeszcze więcej zna podań i baśni narodowych i wie, co one znaczą i Jak się wykładają.
Wiodła gwiazda Polan wzdłuż Beskidu wschodniego bezpiecznemi drogami między dzikich Scytów hordami, a strażnicami rzymskiemi.
Przebyli Dunaj i krajem trackich Słowian szli brzegami morza Czarnego do miejsca, gdzie Azja zbliżyła się do Europy, a wązką cieśniną wody morza Czarnego przelewają się do Śródziemnego i wieczny ze sobą spór toczą.
Miejsce to nazywają Słowianie wod-spor, a Grecy przezwali Bosforem.
Przebyli łatwo morską cieśninę a gwiazda prowadziła posłów dalej przez Azję mniejszą, Syrję, Palestynę do Betleemu, zatrzymała się nad stajenką i znikła.
Wit uszykował pielgrzymów z podarkami. Z bijącem sercem wchodzili do skalistych pieczar i grot podziemnych, które służyły za schronisko dla pasterzy i ich trzody w dnie zimne i mroźne. Były one dziś puste, a w jednej z nich ujrzeli światłość dziwną. Podeszli bliżej i przekonali się, że to nie światło lampy oliwnej lub pochodni, ale jasność bijąca od dzieciątka Jezus wokoło.
Obok żłóbka stał św. Józef, poważny sterzec z liliją w ręku i Panna Marja w białej szacie długiej.
Nad głową jej migotało gwiazd dwanaście, tworząc świetlaną koronę, a w ręku błyszczał miecz z głownią krzyżową, który był berłem jej władzy i przepowiednią cierpienia, z powodu złości ludzi nie chcących boskiej uznać nauki Zbawiciela.
Polanie padli na kolana przed najświętszą Rodziną, wołając z głębi zbolałego serca:
O Jezu! o Marjo! o św. Józefie!
Oto Słowo stało się ciałem! Albowiem na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.
str 14
Na początku dał Bóg Słowianom odmienne, jak innym narodom Słowo, aby sie porozumiewali między sobą, a Słowo to było od Boga, aby tym słowem porozumiewali się z Bogiem.
I odtąd wszystkie narody, które tego od Boga otrzymanego używały Słowa, nazywają się Słowianami i stanowią najliczniejszy na świecie szczep słowiański.
A oto Polanie dostąpili tego Szczęścia, że ze wszystkich narodów słowiańskich im tylko pokazała się gwiazda i, przy-wiodła ich do stajenki. Widać, że oni byli wybrani, aby Słowian przedstawiali przed Słowem, które stało się ciałem.
I oni otrzymali postannictwo, aby słowiańskim narodom opowiadali o Królestwie Bożem na ziemi.
Uderzyli więc czołem przed majestatem wcielonego Słowa dzięki czyniąc za to odznaczenie.
Teraz wystąpił nieco naprzód Wit i opowiadał Chrystusowi dzieje narodu, od którego przybywają posłowie, jakie znosi on utrapienia i jakie ma prośby.
Wysłannicy każdej ziemi ostrożnie układali dary u stóp żłóbka, - Chrystus im błogosławił, a św. Józef dziękował, dawał rady i nauki jako doświadczony gospodarz.
I tak Pomorskim Kaszubom kazał kochać Bałtyku wody, gdyż morze uczyni ich bogatymi a Polskę pierwszą świata potęgą, jeżeli dzierżyć i kochać będzie morza.
Ziemianom, posiadaczom wielkich obszarów, kazał żywić ubogich z dobrej woli, bo takie będzie królestwo Chrystusa na ziemi, że nie będzie w niem głodnego i biednego. Wszyscy dziećmi jesteśmy jednego Boga.
Ślęzan pouczył, że tak długo ich szczęście, jak długo trzymają się Macierzy. A choć źli sąsiedzi obrywać im będą kawałki ziemi, odbiorą je napowrót. Tak siłą woli odrastają orłom wydarte pióra.
Wiślanie, przez światło nauki, prowadzić będą naród do dobrobytu, do potęgi, do sławy królewskiej, do świętości Zycia i przodownietwa w Słowiańszczyźnie.
Mazury ośrodek stanowić będą między ziemiami wschodu i zachodu, łączyć północ i południe. Bądźcie strojem w rozstroju, rozumem i ładem, strażą i obroną całości i jedności i niepodzielności państwa.
Kijowianie niech trzymaja panowanie nad Czarnem morzem. Nie złocić wam bram i kopuł pałaców, nie szukać
str 16
życia i użycia, ale armję stworzyć kresową za złoto i z poświęcenia. Na stepach, ukrajach i dzikich polach nie pozwolić przewalać się hordom rozbójniczym, ale trzymać straż żelazną nad ujściami Dniepru i Dniestru.
Chrobrzy górale pracą i rozumem odnajdą w głębi ziemi skarby, które uzupełnią nieurodzaj roli. Zmysl będą mieli państwowotwórczy, więc zakładać będą nowe panstwa. A wszytkich państwa całego świata, jeden związek uczynią społecznego Królostwa Bożego na ziemi, królem zaś jego wieczystym będzie Chrystus w niebie...
Wówczas Wit pokłon uczynił głęboki i żalił się na kneziów i wojewodów, że przez ich niezgodę Rzymianie władną krajem, a Germanie go najeżdżaja.
— Najświętsza rodzino! weźmij nas w opięke wieczystą! — zawołali posłowie ręce podnosząc do góry.
Zamyślił się św. Józef i rzekł:
— Panna Marja wieczystą będzie Polski Królową!
Na znak zgody pochyliła Marja śliczne oblicze swoje z życzliwością i rzekła:
Będę więc Polski Królową,
Mówcie zawsze polską mową!
Ustanowiła też herb dla swego królestwa. Ujęła orła białego, którego Jezus pobłogosławił i wręczając go Witowi, rzekła:
Jezus wam daje orła białego,
Jako herb świetny państwa polskiego,
Jak orzeł królem między ptakami,
Polska królową miedzy Słowianami.
— Żyj nam! żyj!
— poczęli dziękować Polanie i śpiewać z radości, Na znak dany przez Wita, wdzięcznie grali na gęślach i skrzypkach i, tańczyli "zbójeckiego" toporki podnosząc do góry. Hej kolęda, kolęda!
Kiedy się tak nacieszyli z otrzymania Królowej i błogosławieństwa Chrystusa, podziękowali za wszystkie otrzymane łaski i powrócili do swej Ojczyzny opowiadać narodowi wesołą nowinę.
Orłem białym opiekował się Wit troskliwie i zaniósł w turnie tatrzańskie napowrót. |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Pon 6:12, 06 Maj 2024 Temat postu: |
|
dalsze poprawki:
Str. 11 i 12:
V.
W Stajence Betleemskiej narodził sie Chrystus, zbawiciel całego świata.
Podanie mówi, że Chrystus dla wszystkich przyszedł, więc wszystkie ówczesne wezwał narody do Betleemu przez gwiazdę.
Polanom okazała się także owa niezwykła na niebie gwiazda. Od kupców żydowskich, którzy z towarami do Polski przyjeżdżali, wiedzieli Polanie, że wkrótce narodzi się Mesjasz, a on uwolni świat od szatana ciemności, przyniesie ludziom światło prawdziwej nauki i szczęśliwszą przyszłość.
Uwolni żydów od panowania Rzymian którzy opanowali ich kraj ze stolica Jerozolimą — a uciskać zaczęli także Polan.
Gdy nad Morawą i Wagą pobudowali strażnice do czuwania nad Norykiem i Panonią, wówczas rozpuścili Rzymianie swoje legiony po drugiej %Uomo Tt Beskidu.
Zrozumieli znaczenie gwiazdy Polanie, więc w rozmaitych okolicach wybierała starszyzna posłów, aby szli za gwiazdą powitać Mesjasza, i dowiedzieć się od niego, kiedy wybawi Polan z niewoli Rzymian?, jaką do tego wskaże drogę? I jaką da naukę?...
Każda ziemia posłała, nowonarodzonemu Mesjaszowi dary ze swoich bogactw jakiemi wyróżniała się jedna, od drugiej
Wzięli więc Pomorzanie bursztyn złocisty, który wyrzuca Bałtyk i rzadkie specjały jak ryby wędzone, tłuste węgorze, delikatne flądry mleczne i śledzie soczyste.
Ziemianie, posiadacze wielkich pól nad Wartą, Wisłą środkową i Bugiem mieli złotą pszenice, srebrzyste żyto lOłtdW"V jeczmień, z którego szumiące wyrabiali piwo, perlisty len i stodkie buraki.
Slężanie posiadali bogactwa ukryte w ziemi: rude ze- kl?"id cynk, ołów, hmace] bmłmm srebro, lśniącej czarności diament, którego nazwy ani użytku jeszcze nie znali
Wiślanie rozmaite mieli dary, ale między niemi najciekawsza była krystaliczna sól kamienna z Wieliczki i Aołuuchna siarka ze Swoszowie, a marmury od Krzeszowie.
Krępe Mazury (mę):.o menżury) wiosenne suszyli grzyby, sławne warzyli miody i delikatne wełniane tkaniny lllbbh dla Chrystusa.
Kijowianie wszystko mieli, gdyż wszystkiem handlowali i na wszystkiem grube zaraniali pieniądze.
Słali więc w ofierze złoto i mesiał«—*zowane drogie kamienie.
Górale mieszkając na mglaoh Tatr i wzgórzach Beskidu, od garbów, Hrbów, zwani Hrwatami, Chorbatami, Chrobry-
str 13
zak,s i N g 9 i ST mi Polakami, w Tatrach wyszukali radium, z Kościelisk wzięli rudę złotą, na turniach ułowili żywego orła białego, z Beskidu wschodniego wzięli wosk ziemny i kainit i, z tymi darami pospieszyli za innymi.
Idąc za gwiazdą namyślali sie społem, kto będzie ich wodzem i mówcą oratorem przed świętem dziecięciem.
Wybór padł na Wita, jako człowieka roztropnego, który służył w wojsku rzymskiem, gdzie nauczył się wielu rzeczy, a jeszcze więcej zna podań i baśni narodowych i wie, co one znacza i Jak się wykładają.
Wiodla gwiazda Polan wzdłuż Beskidu wschodniego bezpiecznemi drogami między dzikich Scytów hordami, d strażnicami rzymskiemi.
Przebyli: Dunaj i krajem trackich Słowian szli brzegami morza Czarnego do miejsca, gdzie Azja zbliżyła się do Kuropy, a wązką cieśniną wody morza Czarnego przelewają się do Śródziemnego i wieczny ze sobą spor toczą.
Miejsce to nazywają Słowianie wod - Spor, a Grecy przezwali Bosforem.
Przebyli łatwo morska cieśninę a gwiazda prowadziła posłów dalej przez Azję mniejszą, Syrje, Palestynt do Be-L tleemu, zatrzymała się nad stajenka i znikła.
Wit uszykował pielgrzymów z podarkami.
%Z bijącem sercem wchodzili do skalistych pieczar i grot podziemnych, które służyły za schronisko dla pasterzy i ich trzody w dnie zimne i mrozne.
Były one dziś puste, a w jednej z nich ujrzeli światłość dziwną. Podeszli bliżej i przekonali się, że to nie światło Jampy oliwnej lub pochodni,
ale jasność bijąca od dzieciątka Jezus wokoło.
Obok żłóbka stał św. Józef, po-ważny sterzee z liliją w ręku i Panna Marja w bialej szaciedługiej.
Nad głową jej migotało gwiazd dwanaście, tworząc świetlaną koronę, a w ręku błyszczał miecz z głownią krzyżową, który był berłem jej władzy i przepowiednią cierpie-nia, z powodu złości ludzi nie chcących boskiej uznać nauki Zhawiciela.
Polanie padli na kolana przed najświętszą Rodzina, wołając z głębi zbolałego serca:
O Jezu! o Marjo! o św. Józefie!
Oto Słowo stało się ciałem!
Albowiem na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
a Bogiem było Słowo.
str 14
Na początku dał Bóg Stowianom odmienne, jak innym narodom Słowo, aby sie porozumiewali między sobą, a Slowo to było od Boga, aby tym słowem porozumiewali się z Bogiem.
I odtąd wszystkie narody, które tego od Boga otrzymanego używały Słowa, nazywają się Słowianami i stanowią najliczniejszy na świecie szczep słowiański.
A oto Polanie dostąpili tego Szczęścia, że ze wszystkich narodów słowiańskich im tylko pokazała się gwiazda i, przy-wiodła ich do stajenki.
Widać, że oni byli wybrani, aby Sło- wian przedstawiali przed Słowem, które stało się ciałem.
I oni otrzymali postannictwo, aby słowiańskim narodom opowiadali o Królestwie Bożem na ziemi.
Uderzyli więc czołem przed majestatem wcielonego Słowa dzięki czyniąc za to odznaczenie.
Teraz wystąpił nieco naprzód Wit i opowiadał Chrystusowi dzieje narodu, od którego przybywają posłowie, jakie znosi on utrapienia i jakie ms prośby.
Wysłannicy każdej ziemi ostrożnie układali dary u stó żłóbka,
Chrystus im błogosławił, a św. Józef dzigkowat, dawał rady i nauki jako doświadczony gospodarz.
I tak Pomorskim Kaszubom kazał kochać Bałtyku wody, gdyż morze uczyni ich bogatymi a Polskę pierwsza świata potęgą, jeżeli dzierżyć i kochać bedzie morza.
Ziemianom, posiadaczom wielkich ohszaréw, kazal żywić ubogich z dobrej woli, bo takie będzie królestwo Chrystusa na ziemi, że nie będzie w niem glodnego i biednego.
Wszy- sey dziećmi jesteśmy jednego Boga.
Slezan pouczył, że tak długo ich szczęście, jak długo trzymają się Macierzy.
A choć źli sąsiedzi obrywać im beda kawałki ziemi, odbiorą je napowrót.
Tak sita woli odrastają orfom wydarte pióra.
Wiślanie, przez światło nauki, prowadzić będą naród do dobrobytu, do potęgi, do sławy królewskiej, do świętości Zycia i przodownietwa w Słowiańszczyźnie.
Mazury ośrodek stanowić będą między ziemiami wscho-du 1 zachodu, łączyć półnoe i południe.
Bądźcie strojemw rozstroju, rozumem 1 ładem, strażą i obroną całości i je- dności 1 niepodzielności państwa.
Kijowianie niech trzymaja panowanie nad Czarnem morzem.
Nie złocić wam bram i kopul pałaców, nie szukać
str 16
życia i użycia, ale armję stworzyć kresową za złoto i z poświęcenia. Na stepach, ukrajach i dzikich polach nie pozwolić przewalać się hordom rozbójniczym, ale trzymać straż żelazną nad ujściami Dniepru i Dniestru.
Chrobrzy górale pracą i rozumem odnajdą w głębi ziemi skarby, które uzupełnią nieurodzaj roli.
Zmysl będą mieli państwowotwórczy, więc zakładać będą nowe panstwa.
Ą Wszytbkic państwa całego świata, jeden związek uczynią społecznego Królostwa Jozego na ziemi, królem zaś jego wmcaybtym będzie Chrystus w niebie...
Wówczas Wit pokłon uczynił głęboki i żalił się na kneziów i wojewodów, że przez ich niezgodę Rzymianie władną krajem, a Germanie go najezdzaja.
—
Najświętsza rodzino! weźmij nas w opięke wieczystą! — zawołali posłowie ręce podnosząc do góry.
Zamyślił się św. Jozef i rzekł: — Panna Marja wieczystą będzie Polski Królową! Na znak zgody pochyliła Marja śliczne oblicze swoje z życzliwością 1 rzekła:
Będę więc Polski Królowa,
Mówcie zawsze polską mową!
Jstanowiła też herb dla swego królestwa. Ujela orła ‘Jmicgo, którego Jezus pobłogosławił i wreezajac go Witowi, rzekła:
Jezus wam daje oria białego, Jako herb świetny państwa polskiego, Jak orzeł królem między ptakami, Polska królową miedzy Słowianami.
—
Żyj nam! żyj!
—
poczęli dziękować Polanie i śpiewać z radości, Na znak dany przez Wita, wdzięcznie grali na gęślach i skrzypkach i, tańczyli „/b()_]bd(l@”(› topmla podnosząc do góry
Hej kolęda, kolęda!
Kiedy sie tak nacieszyli z otrzymania Królowej i błogo-&łc›„wmnstwa Chrystusa, podziękowali za wszystkie otrzymane łaski 1 powrocfll do swej Ojezyzny opowmdac narodowi wesołą nowinę. ' Orłem białvm npinkował e;ię Wit troskliwie i zaniósł |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Pon 5:59, 06 Maj 2024 Temat postu: |
|
str 16
życia 1 użycia, ale armję stworzyć kresową za złoto i z poświę-
cenia. Na stepach, ukrajach i dzikich polach nie pozwolić
przewalać się hordom rozbójniczym,
ale trzymać straż żela- zną nad ujściami Dniepru i Dniestru.
Chrobrzy górale pracą i rozumem odnajdą w głębi zie- mi skarby,
które uzupełnią nieurodzaj roli.
Zmysl będą mieli państwowotwórczy,
więc zakładać będą nowe panstwa.
Ą Wszytbkic państwa całego świata, jeden związek uczynią
społecznego Królostwa Jozego na ziemi,
królem zaś jego wmcaybtym będzie Chrystus w niebie...
Wówczas Wit pokłon uczynił głęboki i żalił się na kne- ziów
i wojewodów, że przez ich niezgodę Rzymianie wła- dną krajem,
a Germanie go najezdzaja.
—
Najświętsza rodzino!
weźmij nas w opicke wieczystą!
— zawołali posłowie ręce podnosząc do góry.
Zamyślił się św. Jozef 1 rzekł:
— Panna Marja wieczystą będzie Polski Królową!
Na znak zgody pochyliła Marja śliczne oblicze swoje z życzliwością 1 rzekła:
Będę wiee Polski Królowa,
Mówcie zawsze polską mową!
Jstanowiła też herb dla swego królestwa.
Ujela orła ‘Jmicgo, którego Jezus pobłogosławił 1
wreezajac go Witowi, rzekła:
Jezus wam daje oria białego, Jako herb świetny państwa polskiego,
Jak orzeł królem między ptakami,
Polska królową miedzy Słowianami.
—
Żyj nam! żyj!
—
poczęli dziękować Polanie i śpiewać z radości,
Na znak dany przez Wlta,,
wdzięcznie grali na gę- ślach 1 skrzypkach
i, tańczyli „/b()_]bd(l@”(› topmla podno- sząc do oory
Hej k01qda,, koleda!
Kiedy sie tak nacieszyli z otrzymania Królowej i błogo-
&łc›„wmnstwa Chrystusa, podziękowali za wszystkie otrzyma-
ne łaski 1 powrocfll do swej Ojezyzny opowmdac narodowi
wesołą nowinę.
' Orłem białvm npinkował e;ię Wit troskliwie i zaniósł |
|
|
Piotr-246 |
Wysłany: Pon 5:52, 06 Maj 2024 Temat postu: pomoc 1 |
|
... |
|
|